hashimoto-jak z tym "normalnie" żyć?

napisał/a: hashimotka 2014-01-21 00:42
Chciałam sie przywitać, pare dni znalazłam to forum, ale w hashimoto jestem chyba weteranką tutaj - choruję jakies 20lat, ale jak sięgne pamiecią, to objawy były chyba z 10 lat wczesniej. Ale do brzegu:)
Oczywiście kazdy endo, na którego miałam nieszczescie trafić leczył mnie tylko hormonem na podst głównie TSH. Hashi stwierdzone na podst USG, przeciwciała robiłam w początkach, było kilka tysięcy, o ile pamiętam...
Ponieważ samopoczucie mam kiepskie, to póki jeszcze dycham spróbuję diety i suplementów, jak radzicie tutaj.
Poczytałam, ale mam kilka pytań. Być może była już odp, ale, jako, ze przymula mnie już ponad 30 lat, prosze o wyrozumiałośc .
A więc
1. Czy nabiał mleczny trzeba odstawić nawet jesli nie ma żadnych sensacji żołądkowych, zaparć, rozwolnień, bólów brzucha, burczenia itp? Jeśli tak to proszę, jeśli można, krótko uzasadnić co on psuje ( tak mam, że lubię wiedzieć)
2. Zamówiłam suplementy- będą jutro lub pojutrze
- wit E, C,D
-koenzym Q
- jagody akai ( parę kg by sie przydało zrzucić)
- zielona herbata
-selen
i pytanie- czy ta suplementacja ma być ciągła, jedno opakowanie się kończy- zamawiam drugie, czy w jakichś cyklach to brać i robić przerwy?
3. Kiedy to brać -razem łykać? Po czy przed posiłkami, o jakiej porze itp
4. Czy gluten jest w mące owsianej i kukurydzianej, bo różnie piszą w necie?
5. Ostatnie badania cholesterol 258, czy coś na to brać, endo nawet nie spojrzał:( i w zw z tym, ile mogę zjeśc jajek tygodniowo- lubię:)
Jestem od 5-ciu dni na diecie bezglutenowej i bezmlecznej. Unikam sztucznych pokarmów i soi. Będe jeszcze pewnie pytać zanim się wdrożę. Dziękuję za cierpliwośc i proszę o odpowiedź.
M:)
napisał/a: naftalka 2014-01-21 12:27
Powtarzam GŁOŚNO I WYRAŹNIE:
Od tygodnia jem wg zaleceń diety i czuję się dużo korzystniej! Same suplementy jeszcze nie działają, bo to krótko, ale... odzyskałam nadzieję! Pewnie dużo wody upłynie zanim zmiany będą widoczne, ale aż się chce na to czekać
Pozdrawiam!
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-01-21 17:26
hashimotka napisal(a):Chciałam sie przywitać, pare dni znalazłam to forum, ale w hashimoto jestem chyba weteranką tutaj - choruję jakies 20lat, ale jak sięgne pamiecią, to objawy były chyba z 10 lat wczesniej. Ale do brzegu:)
Oczywiście kazdy endo, na którego miałam nieszczescie trafić leczył mnie tylko hormonem na podst głównie TSH. Hashi stwierdzone na podst USG, przeciwciała robiłam w początkach, było kilka tysięcy, o ile pamiętam...
Ponieważ samopoczucie mam kiepskie, to póki jeszcze dycham spróbuję diety i suplementów, jak radzicie tutaj.
Poczytałam, ale mam kilka pytań. Być może była już odp, ale, jako, ze przymula mnie już ponad 30 lat, prosze o wyrozumiałośc .
A więc
1. Czy nabiał mleczny trzeba odstawić nawet jesli nie ma żadnych sensacji żołądkowych, zaparć, rozwolnień, bólów brzucha, burczenia itp? Jeśli tak to proszę, jeśli można, krótko uzasadnić co on psuje ( tak mam, że lubię wiedzieć)
2. Zamówiłam suplementy- będą jutro lub pojutrze
- wit E, C,D
-koenzym Q
- jagody akai ( parę kg by sie przydało zrzucić)
- zielona herbata
-selen
i pytanie- czy ta suplementacja ma być ciągła, jedno opakowanie się kończy- zamawiam drugie, czy w jakichś cyklach to brać i robić przerwy?
3. Kiedy to brać -razem łykać? Po czy przed posiłkami, o jakiej porze itp
4. Czy gluten jest w mące owsianej i kukurydzianej, bo różnie piszą w necie?
5. Ostatnie badania cholesterol 258, czy coś na to brać, endo nawet nie spojrzał:( i w zw z tym, ile mogę zjeśc jajek tygodniowo- lubię:)
Jestem od 5-ciu dni na diecie bezglutenowej i bezmlecznej. Unikam sztucznych pokarmów i soi. Będe jeszcze pewnie pytać zanim się wdrożę. Dziękuję za cierpliwośc i proszę o odpowiedź.
M:)


Po 20 latach choroby masz jeszcze tarczycę? Miałaś ostatnio USG?
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-01-21 17:27
naftalka napisal(a):Powtarzam GŁOŚNO I WYRAŹNIE:
Od tygodnia jem wg zaleceń diety i czuję się dużo korzystniej! Same suplementy jeszcze nie działają, bo to krótko, ale... odzyskałam nadzieję! Pewnie dużo wody upłynie zanim zmiany będą widoczne, ale aż się chce na to czekać
Pozdrawiam!


90% ludzi po wywaleniu nabiału i glutenu czuje wyrażną poprawę.
napisał/a: hashimotka 2014-01-21 21:30
Witaj, zapytałeś o USG- tak, ostatnie miałam 19.08.2013r w Gdyni przez p dra Bogusza Michalczewskiego w swissmedzie, ponoć w super gabinecie.
OTo co tam wyszło:
" Tarczyca niepowiększona obniżonej niejednorodnej echogeniczności, dwupłatowej budowy, typowo położona na szyi.
Widoczne cechy włóknienia.
W lewym płacie widoczna zmiana ogniskowahypoechogenna11x15x10mmniejednorodna z hypoobwódką, w jej zakresie widoczne przepływy naczyniowe. Dodatkowo w lewym płacie widoczna również zmiana hypoechogenna 4x3x3mm- do rozważenia BAC zmian. Poza tym nie widać ewidentnych zmian ogniskowych.
Na szyi nie widać powiększonych węzłów chłonnych.
Grubość cieśni do 3mm
Wymiary: pp- 39x14x10 ( 2,8ml) lp-37x15x13mm (3,9ml)"

więc wnoszę z tego, że tarczyca jest. Krótko potem zdecydowałam się na biopsję i nie wyszło tam żle w kazdym razie mam za pół roku do kontroli.
Mam zapisany letrox 100. Euthyroksu nie tolerowałam.
Djfafa, możesz odpowiedzieć na moje pytania z poprzedniego posta, będę wdzięczna. Nie pisz tylko o mleku ( dlaczego nie jeść mlecznych rzeczy) bo doczytałam w tzw międzyczasie.
Aha haszimoto było stwierdzone w 09.021992- wykonano scyntygrafię i te wskaźniki, to sie kiedyś nazywało MAK i TAK-były pprzekroczone klika tys razy, w każym razie nen rząd wielkości...
Pozdrawiam
M:)
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-01-22 08:01
Masz bardzo małą tarczycę, nie wiem jaka była wcześniej ale widać że proces autoimmunologiczny już ją mocno zniszczył. Tutaj suplementy za dużo Ci nie pomogą. Można co najwyżej suplementami zmniejszyć prawodpodobieństwo innych chorób autoimmunologicznych i starać się poprawić samopoczucie.
Co do suplementów starajcie się używać wyszukiwarki bo trochę męczące jest codziennie pisanie jak brać witaminę C czy Omega 3.
Nie wiem jakie dawki będziesz miała więc tym bardziej trudno doradzić.
Wit. E nie wiem jaką masz dawkę.
Wit. C - 1000-3000 mg na dobę w 3-6 podzielonych dawkach (duże dawki brane na raz dają efekt przeczyszczający)
wit. D - 2000 IU dziennie absolutne minimum. Na dzień dobry przez miesiac można brać śmiało 5.000 IU dziennie.
Koenzym Q 10 - suplement wartościowy ale nie przydatny przy Hashi, ale bierz minimum 90 mg dziennie.
Jagody Acai daje do owsianki - mi smakują, na odchudzanie oczywiście nie działają (bynajmniej żadne badanie tego nie potwierdziło). Jak masz jako suplement łykaj prozdrowotnie.
Zielona herbata, nie wiem jaki masz suplement.
Selen - 100 mcg na dobę.
Możesz robić przerwy.
Witaminę C możesz odstawić jak pojawią się lokalne warzywa i owoce. witaminę D jak pojawi się słońce. Acac i koenzym sobie odpuść potem.
Co kiedy brać też pisałem 1000 razy więc wybacz :)
Kukurydza nie zawiera glutenu, owies tak ale w małej dawce, w tak małej że spożywa go większość chorych na celakię, dlatego uważam że my możemy go używać (sam używam).
Co do cholesterolu - nie jest tajemnicą że nie jestem zwolennikiem jego obniżania, tym bardziej za pomocą wybitnie szkodliwych statyn. Jak schudniesz, wprowadzisz omegę 3, zieloną herbatę to na pewno spadnie na tyle żebyś była spokojniejsza :))
napisał/a: hashimotka 2014-01-22 11:10
Djfafa :) Bardzo, serdecznie dziękuję Ci za informacje no i w ogóle za to forum:). Tak jak piszą ludzie, jest kopalnią wiedzy.
Z początku widziałm tylkon ten jeden wątek i nie przeczuwałam, ze są inne - teraz już wszystko widzę i doczytam, co trzeba. Zresztą już trochę oblookałam.
Otóż jeśli to już jest, to przepraszam, potwierdź tylko, a z czasem odnajdę.
Ale, nie widziałam do tej pory właśnie zaleceń dla w e t e r a n ó w tej choroby.
Wiesz, to może ja krótko napiszę, co zrozumiałam z tego, a Ty jeśli możesz, tylko skoryguj, jakby co.
Aha, mam słabe stawy, miałam już zaleczone dwa kolana ( w jednym artroskopię) oraz dwa barki. Aktualnie czekam na artroskopie drugiego barku, zwijając się z bólu niestety:(. Co śmieszniejsze ortopedzi wykluczają związek z haszi.
Wagę mam parę kg wyższą niż powinnam na własne zyczenie- ciasteczkami uśmierzałam ból...Więc ...
1. odstawiam mleczne oraz pieczywo i z bólem - słodycze
resztę zaleceń w miare jasne, nie przesadzać z owocami
2. Kawa 1 raz dziennie ( niestety ciśnienie ok 150 i puls w okolicach 100 - biore więc leki)
3. Suplementacja, napiszę, jak zrozumiałam , a Ty mnie popraw, jak będzie coś nie tak:
PLIIIISS...
-selen 200- co drugi dzień- 1 kapsułka
-omega 3 mam 180EPA/120 DHA - tu nie wiem, z obliczeń wynika, że 7 - 8(!) kapsułek dziennie
-wit D 1.000 IU - 3x dziennie ( zaczynam od 5 razy dziennie przez pierwszy miesiąc)
-wit E-100mg - 3 razy dziennie
-wit C -500mg - 4razy dziennie
- herbata zielona- 2razy dziennie ( kapsułki -500mg)
Koenzymu Q mi nie przysłali, ale zrozumiałam, że niekoniecznie, to zrezygnuję na razie.
Acai też na razie nie będę brać.
4. Teraz sa modne tzw soki z wyciskarki ( warzywne, owocowe), podobno zawierają o wiele więcej dobrości niż z sokowirówek. Ale to spory wydatek. Co sądzisz o spożywaniu tych soków ( gł warzywne mam na myśli, trawy, pokrzywy itp)

Jeszcze raz przepraszam, że powtarzam , ale nie znalazłam tutaj info w tym kontekście tzn tak długotrwałego dręczenia przez haszi.
Dziękuję, dziękuję, dziękuję
M:)
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-01-22 11:44
Dużo piszesz ale mało szczegółowo :) "mam słabe kolana" co to znaczy? Jaką masz diagnozę? Nie jest to RZS?
Omega 3 tak jak piszesz. To absolutne minimum :)
Reszta jest ok. Co do soków. Oczywiście że powinniśmy opierać na żywności nieprzetworzonej i jak możemy to tak robimy.
Wiesz ja nie zalecam nagle aby wszyscy kupowali wyciskarki, hodowali kury itp. :)) Jak kogoś stać to może i powinien tak robić.
napisał/a: Konstans 2014-01-22 11:51
Witajcie,
jestem nowa ale chyba moge sie podłączyć do tego wątku? :)
Bardzo mi zależy na opinii djfafa i prosze odnieś się do mojego przypadku. założyłam osobny wątek "B.wysokie a-TPO, hashimoto i prośba o pomoc". Nie chciałabym się powtarzać ale tak bardzo liczę na Waszą pomoc.
napisał/a: hashimotka 2014-01-22 12:37
djfafa napisal(a):Dużo piszesz ale mało szczegółowo :) "mam słabe kolana" co to znaczy? Jaką masz diagnozę? Nie jest to RZS?
Omega 3 tak jak piszesz. To absolutne minimum :)
Reszta jest ok. Co do soków. Oczywiście że powinniśmy opierać na żywności nieprzetworzonej i jak możemy to tak robimy.
Wiesz ja nie zalecam nagle aby wszyscy kupowali wyciskarki, hodowali kury itp. :)) Jak kogoś stać to może i powinien tak robić.

Hm... mało szczegółowo, powiadasz. No, ale cóż zrobić, kiedy lekarze małomówni... Otóż tak
-prawy bark -15 lat temu - ból ograniczjący ruch, dwa lata chodzenia od annasza do kajfasza, w końcu pomogła rehabilitacja ( oj bolało)
-lewe kolano - uszkodzona łąkotka, artroskopia, powikłanie - nerwiak Mortona w stopie- wyleczone, bingo!
- prawe kolano- roczna walka z bólem ok 20 zastrzyków, udało się bez operacji
na dzień dzisiejszy nogi ok:)
- lewy bark od 2 miesięcy jestem na zwolnieniu, czekam na artroskopię- diagnoza uszkodzenie stożków rotatorów, cokolwiek by to miało znaczyć.
Robiłam badania w kieruku RZS, boreliozy - ujemne
Więc chyba słowo słabe stawy hm... oddaje tu sytuację.
Wiesz, przez 57 lat nazbierało się tego trochę...
Moze coś polecisz dodatkowo w związku z tym.
Co do haszi i jego wpływu na moje zdrowie i codzienne życie, szkoda słów, sporo tego. Ale się nie poddaję, łapię te lepsze dni...
M:)
napisał/a: Konstans 2014-01-22 14:14
Witaj,
jeśli chodzi o problemy ze stawami to chyba możemy sobie podać dłonie :)
Choruję na hashi od 8 lat. Obecnie jestem na Euthy.100, choć prawdę mówiąc jestem na nim niemal od zawsze. Od 2 lat bardzo doskwierają mi stawy zwłaszcza kolanowe, kostki nóg a teraz doszły jeszcze dłoni. Bywało, że nie mogłam kucnąć, podnieść się, a schodzenie po schodach i wchodzenie to wciąż katorga (mam 30 lat). Nigdy nie łączyłam tego z hashi ale wreszcie mądrzy ludzie, którzy tu piszą , oświecili mnie. Reumotolog mówi o zapaleniu stawów, ale nie wie skąd i przepisuje niesteroidowe leki, które już wykończyły mi żołądek. Przez miesiąc miałam nawracającą rwę kulszową i nawet zastrzyki niewlele pomagały. Obecnie od 3 tyg. jestem na diecie bezglutenowej, bezmlecznej, mięsnej (do 5 stycznia byłam wegetarianką przez 4 lata), unikam cukru. I zaczynam czuć sie lepiej. Więc może jest nadzieja na te nasze stawy ?? :)
pozdrawiam
napisał/a: hashimotka 2014-01-22 14:41
No to daj grabę, Konstans:).
Ja to już o takich wędrujących bólach w nadgarstkach,łokciach kostkach nawet nie wspominam...
Lekarze rozkładają ręce a endokrynolog, podobno wielki fachowiec, do którego jechałam prawie 200km wypisał letrox i na bóle stawów i ogólnie wszystkiego patrzył podejrzliwie i raczej doszukiwał się problemu w psychice, że niby nie mam co robić, to sobie chorobę wmawiam...I jeszcze stówę mu za to zapłaciłam, ech. A ja już z krzesła wstać nie mogłam...
Szkoda, że w haszi trzeba jeść mięso, bo już dawno bym przeszła na vege.
Pozdrawiam Cię w naszej niedoli :)
M:)