I rodzina potrafi dobić...

nie dawaj sobie wmowic ze jestes nic nie warta, nic nie warta to jest reszta, ktora tak podcina ci skrzydla, praca w koncu sie znajdzie, wierze w to, a moze w innym miescie, z daleka od rodziny???

ktoś kto mówi drugiej osobie takie rzeczy oznacza że sam ma problem ze sobą i potrzebuje się na kimś wyżyć.

Czasem to rodzina najbardziej dobija. Na szczęście nie znam tego z doświadczenia, ale to najtrudniejsze, gdy nie możesz liczyć na najbliższych.

Becia88 napisal(a):

ktoś kto mówi drugiej osobie takie rzeczy oznacza że sam ma problem ze sobą i potrzebuje się na kimś wyżyć.

całkowicie sie zgadzam, najbliżsi potrafia być okropni :(

Moje problemy mam wrażenie, że zaczęły się właśnie dzięki najbliższym. Od 16 roku życia zaczęłam świadomie szukać swojej drogi. Czytałam książki na wiele tematów i poszukiwałam tego, co mnie zainteresuje. W pewnym momencie zaczęłam pisać i zdałam sobie sprawę, że to jest chyba to, co lubię robić. Pisałam bloga, wiersze i książki do szuflady, ale w domu ciągle słyszałam, że pierdołami się zajmuję i żebym lepiej zaczęła robić coś sensownego. W efekcie, dla świętego spokoju po skończeniu liceum poszłam na studia, które finalnie mnie nie interesują. Wiem, że zrobiłam to dla rodziny. W tej chwili jestem już po studiach, mieszkam sama, ale nerwica jakiej nabawiłam się w domu, pozostała.

to rzeczywiście przykra sprawa ale tak to jest z rodziną, z nią się dobrze wychodzi ale tylko na zdjęciach.