Jak mam żyć? Depresja

zyć trzeba tak, aby w dzień końca zycia móc powiedzieć sobie, że zrobiło się prawie wszystko, co było naszymi marzeniami :) :) Ja staram się ppowoli realizowac swoje cele, ponieważ na starośc chce mieć co wspominać. Dlatego nie ma co sie juz w tak młodym wieku poddawać, a nadal cisnąć o to aby jutro było jeszcze lepsze. Jeżeli brak Ci koncentracji, czy masz dużo stresów spróuj revitasens i udziału w projekcie "Zostan Optymistą w 30 dni", a może to troche Cię pobudzi :)

patrycja262 napisal(a):

zyć trzeba tak, aby w dzień końca zycia móc powiedzieć sobie, że zrobiło się prawie wszystko, co było naszymi marzeniami :) :) Ja staram się ppowoli realizowac swoje cele, ponieważ na starośc chce mieć co wspominać. Dlatego nie ma co sie juz w tak młodym wieku poddawać, a nadal cisnąć o to aby jutro było jeszcze lepsze. Jeżeli brak Ci koncentracji, czy masz dużo stresów spróuj revitasens i udziału w projekcie "Zostan Optymistą w 30 dni", a może to troche Cię pobudzi :)

Zgadzam sie w 100%. Mysle ze najlepiej znalezc jakies zajecie, ktore bedzie sprawiac ci przyjemnosc,radosc, pozwoli zapomniec o utrapieniach. Do tego wspomniany wyzej revitasens- dla mnie to najlepszy suplement na rynku, wspaniale dziala na nastroj i koncentracje. udaj sie do psychoterapeuty- to tez moze ci pomoc :)

Ewentualnie warrto znaleźć sobie zdjęcie jak chcemy wyglądać, aby codziennie na nie zerkać i motywowac sie do kolejnych działań. Ja tak staram się robić to podwyższa jeszcze bardziej moją motywację. Staram sie pracować nad sobą o wiele więcej a jak pisałam revitasens pozwala mi to robić bez żadnych spadków chęci. Przebadany jest przez Uniwersytet Medyczny w Warszawie, więc nie ma się czego obawiać :)

nie można dać się zwariować. Ja ostatnio przeżyłam osobistą tragedię, nie jest mi łatwo ale staram się żyć normalnie, pracować i przebywać z ludźmi.

Depresja to najbardziej podstępna z chorób, ponieważ nie tak łatwo ją rozpoznać, a fizycznie pozornie z człowiekiem wszystko jest ok. Tymczasem on cierpi wewnętrzne tortury...

Depresja z którą żyjesz rok musi w końcu zostać wyleczona. Masz 23 lata skoro twoja rodzina to bagatelizuje to jestes na tyle dojrzała by wziąć sprawy w swoje ręce i poszukaj psychologa który ci pomoże. Innego wyjścia nie ma, czas byś w końcu poczuła się dobrze.

Dokladnie, nie ogladaj sie na rodzine, skup sie na sobie. jestes dorosslym czlowiekiem i na pewno umiesz o siebie zadbac. Od siebie moge jedynie polecic wspomagajaco revitasens- suplement, ma dobry sklad i dorbze wplywa na samopoczucie. Mi pomogl przy stanach poddepresyjnych

Jedyne co mogę ci doradzić to wizyte u psychiatry. Depresja to poważna choroba i sama sobie z nią nie poradzisz. W mieście chwalą bardzo tutaj http://psychomedic.pl/psychiatra-warszawa/ . Nie wstydź się bo nie ma czego a tylko tak możesz sobie pomóc.

Psychiatra pomoze Tobie, nie zwlekaj, idź do niego.

Z depresją trzeba jak najszybciej udać się do jakiegoś specjalisty, może zaczniesz od dobrego psychologa ? Czasem trzeba się poświęcić i dać sobie pomóc.

Widzę, że w dzisiejszych czasach coraz więcej osób choruje na depresję lub nerwica. Coraz szybsze tempo życia i presja nie pomaga nam :(

A u rodziny często nawet nie można liczyć na wsparcie, bo wielu (w każdym razie ze starszego pokolenia) uważa, że to nie jest prawdziwa choroba i że sama sobie ją wymyślasz, żeby usprawiedliwić swoje humory. Znam to z życia. A takie podejście bynajmniej nie pomaga człowiekowi radzić sobie z tym wszystkim.