jak pozbyć się toksyn

Ze swojej strony mogę polecić produkty z brazylijskiej jagody acai (ja piję soki MonaVie)- świetna rzecz! Aż trudno mi uwierzyć, że niby zwykły owoc, a może dać takie rezultaty. Nie tylko oczyszcza organizm z substancji trujących to dodatkowo regeneruje siły witalne, likwiduje zmęczenie i stres, a nawet hamuje procesy starzenia :) Nie znam innego owocu, który byłby tak bogaty w witaminy i mikroelementy. W acai znajdziemy witaminy A, B1, B2, B3, E, C, fosfor, magnez, wapń, potas, białko, a także niezbędne kwasy tłuszczowe takie jak Omega3, Omega6, wszystkie niezbędne aminokwasy i enzymy. Normalnie cudo! Jedyny minus to cena, ale da się przeżyć:P Ja

Jeśli już mowa o wodzie i jej roli w procesie oczyszczania organizmu, to warto zwrócić uwagę na to, co pijemy, bo niektóre wody butelkowane są sto razy gorsze od kranówy. Trzeba zwracać uwagę na skład mineralny. Ze swojej strony mogę polecić Potencjałkę, która ma bardzo rzadko spotykane właściwości antyoksydacyjne, przyspiesza też przemianę materii i wypłukuje wolne rodniki z organizmu.

Ja się oczyszczam meksykańskim kaktusem nopal, który jednocześnie reguluje pracę jelit i wypróżnień. Trafiłam przypadkiem i to było to. Może komuś też pomoże http://cali.pl/produkt/nopalin-oczyszczanie-organizmu/id,175/vid,583193212ebef.htm

ej, a nie lepiej zrobić sobie po prostu jakąś monotonną dietę, np. jogurtową? trudno przeżyć choćby tydzień, ale jeśli potem rozsądnie wróci się do normalnego odżywania to efekt rewelacyjny

Trzeba wypijać przynajmniej 2 litry wody dziennie, woda znakomicie oczyszcza organizm, a i ogólnie mamy lepsze samopoczucie, poprawia się wygląd skóry, jest bardziej elastyczna i nawilżona.

Zgadzam się - woda, woda i jeszcze raz woda! Najlepiej oczyszcza ;) A jeśli chodzi o diety oparte na jednym składniku, to są totalnie niezdrowe, bo żeby organizm prawidłowo funkcjonował trzeba mu dostarczać różnych substancji odżywczych, których trzeba szukać w wielu produktach, a nie tylko jednym.

Jak pozbyć się toksyn?? Hmm, najlepiej szybko. Odpowiednia dieta, dużo wody i warto wspomóc się jakimś sprawdzonym suplementem, który ma oczyszczać. Warto przed zakupem przeczytać dobrze skład.

W działanie suplementów w tabletkach to akurat nigdy nie uwierzę, liczą się tylko naturalne antyoksydanty.

Ja zgadzam się z kluska1982

Naturalne oczyszczanie jest dla organizmu najlepsze. Znam sposób na kurację detoksykacyjną w pełni naturalną. Nie wiem, czy słyszałyście może o grzybku tybetańskim? To taki śmieszny twór, który fermentuje mleko w napój przypominający w smaku kefir lub kwaśne mleko. W tym napoju jest mnóstwo probiotyków i pożytecznych bakterii, które w jelicie usuwają toksyny. Ten mleczny napój jest źródłem probiotyków, zawiera bakterie kwasu mlekowego oraz drożdże i żywe kultury bakterii, które zasiedlając nasz przewód pokarmowy (głównie jelita) oczyszczają go z toksyn oraz usprawniają proces trawienny.
Ponadto kefir ten (w odróżnieniu od „sklepowych”, komercyjnie produkowanych kefirów) jest bogaty w białka, wapń, witaminy z grupy B (np.B1, B5, B7, B12, niacynę – B3, kwas foliowy – B9), witaminę K oraz minerały takie, jak fosfor, wapń, magnez. Spektrum korzystnych mikroorganizmów zawartych w komercyjnych „sklepowych” kefirach jest znacznie bardziej ograniczone. Większość z nich nie zawiera także żywych kultur drożdży, co zmienia charakter fermentacji, a w konsekwencji ich mikroflora, skład i właściwości nie są tak wszechstronne, jak w przypadku kefiru otrzymanego z ziaren grzybka tybetańskiego.

Po informacje na temat grzybka i jego właściwości (nie tylko detoksykacyjnych) oraz sposobu hodowli odsyłam wszystkich zainteresowanych na stronę: grzybektybetanski.pl

O rety! Nie brzmi to najbezpieczniej dla mnie :P To już może lepiej zrobić sobie samemu kefir w domu... Też ma kultury żywych bakterii i pewnie kosztuje ze 100 razy mnie :P Już wolę zostać przy Potencjałce jako "oczyszczaczu" ;)

Nie ja raczej nie spróbowałabym tego tworu grzybka ;) Wolę zostać przy wodzie.

kenia napisal(a):

Nie ja raczej nie spróbowałabym tego tworu grzybka ;) Wolę zostać przy wodzie.

Brzmi trochę, jak jakaś nielegalna substancja chemiczna, co nie? ;)