kobiety- silna płeć!

Jasne że kobiety są silniejsze, ale wierzcie mi "pojemność" każda z nas ma ograniczoną i z czasem się "przeleje", wiem to z własnego doświadczenia. Przenosić można góry, gdy odpowiednio poustawia się priorytety (sprawy "mniej ważne", "nie istotne", niewygodne" - "zamiata się pod dywan") ale przyjdzie czas gdy pytania wrócą!?

No właśnie dlatego unikanie problemów jest najgorsze. Nie da się przed nimi uciec, zawsze Cię dopadną :/

wydaje mi sie ze psychicznie jesli chodzi wlasnie o 'siłe' to kobiety często wiodą prym :) Oczywiscie wszystko zalezy od danej osoby, ale generalnie uwazam ze babki są silne psychicznie i potrafia sie zebrac i walczyc!

Haha chyba jesteśmy zgodne :). Tylko dlaczego cały czas mniej zarabiamy, mamy gorsze warunki pracy i generalnie jesteśmy uważane za głupsze i mnie warte? :/
Czytałyście może tę książkę, o której pisałam?

kobiety sa o 1000 razy silniejsze od mezczyzn. To my rodzimy, trzymamy ciaze, to my gotujemy i sprzatamy, to my wychowujemy dzieci i tachamy zakupy, to my mamy okres i cierpimy. Wszystko my.

letgo14 napisal(a):

kobiety sa o 1000 razy silniejsze od mezczyzn. To my rodzimy, trzymamy ciaze, to my gotujemy i sprzatamy, to my wychowujemy dzieci i tachamy zakupy, to my mamy okres i cierpimy. Wszystko my.

ahhh popieram, popieram

Ja jestem dumna z faktu, że jestem kobietą ;) Macie rację, musimy być silne, radzić sobie z nadmiarem obowiązków, przy których by wymiękł niejeden facet.
Bardzo lubię czytać historie silnych, twardych kobiet- takich, które nie poddają się przeciwnościom życia, walczą, kiedy upadają- wstają jeszcze raz. Takich kobiet jak ta: http://www.spelniona.pl/zelazna-mama/ Nie ma to jak inspirujące i dodające nadziei historie z życia wzięte ;)

Zgadzam się ,większosć ludzi nie docenia ,ale jesteśmy po prostu siłaczami emocjonalnymi :)

________________
Uroda - Odkrywaj i zbieraj swoje inspiracje z Stylowi.pl

Nasza siła, to oręż, która czasami daje nam w kość... Im silniejsza kobieta tym słabnie mężczyzna u jej boku (po prostu sobie odpuszcza) - bo ona da sobie ze wszystkim radę, zwalnia go to czasami z trudnych decyzji i działań...Czasami tak myślę - co Wy na to?:cool:

Dokładnie. Spójrzcie na swoje znajome, sąsiadki, na kobiety z rodziny - kto najczęściej dźwiga odpowiedzialność za wszystkich? Czasem kobieta nawet nie może liczyć na pomoc swojego mężczyzny. Ba, oni jeszcze przysparzają problemów. W dzisiejszych czasach jest tyle wspaniałych, mądrych, silnych babek i tak mało wartościowych facetów. Załatwienie sprawy w banku, pójście na zwykłe zakupy, organizowanie życia dla osoby chorej w rodzinie, opieka nad dzieckiem - wszystko kobiety - siłaczki emocjonalne, jak się wyraziłyście :)

Jest sposób aby faceci byli ta siłą napędową...grać słodką, słabą kobietę (a nawet słodką idiotkę), wtedy oni poczują się ważni i odpowiedzialni, ale jak długo można tak grać? Przepraszam za ten cynizm, ale z obserwacji otoczenia (z wiekiem i z własnych doświadczeń) dochodzi się do takich "mądrości"...Mam rację?