Leczenie gronkowca po ziarnicy złośliwej.

djfafa
napisał/a: djfafa 2009-12-14 18:41
Wiesz ja nie czuje się kompetenty dyskutować z lekarzem który Cię widział i zbadał.
napisał/a: sowieoko 2009-12-14 18:52
Ale mnie chodzi tylko o to czy faktycznie można pozostawić stwierdzonego gronkowca bez leczenia. Tyle się mówi, że to groźna bakteria a wydaje mi się, że lekarze ją bagatelizują. Co prawda nie mam gorączki, anginy itd. ale jakby na to nie patrzeć gardło boli mnie od pół roku. Czasami bardziej czasami mniej ale jednak boli. Poza tym mam trochę obniżoną ilość leukocytów po przebytej chorobie więc myślę, że tym bardziej powinnam być objęta szczególną opieką, bo mój organizm jest po prostu słabszy. Sama nie wiem...
napisał/a: Hubert@ 2009-12-14 20:04
Jeśli występuje ból to jest to infekcja, układ odpornościowy nie poradzi sobie z tą bakterią, zwłaszcza w Twojej sytuacji. Rzeczywiście antybiotyk (zgodny z antybiogramem) stosuje się tylko w przypadku zaostrzenia. Wskazane by tu było leczenie które podniosło by odporność.
napisał/a: Peter 2009-12-15 08:04
Spróbuję podsumować.
Jeśli nie ma ostrego stanu zapalnego przebiegającego z gorączką, to faktycznie, ogólnie antybiotyk nie jest konieczny. Ale są miejscowe np. typu Bioparox i lekarz mógł go przepisać.
W twoim przypadku (jak zauważył słusznie Djfafa) wskazane byłoby wcześniejsze przygotowanie organizmu. I tutaj Engystol byłby dobry. Potem wspomniana już szczepionka. Doraźnie (bo o to pytasz) może pomóc angin heel - tabletki.
Proponuję jednak szukać dalej lekarza, który spojrzałby szerzej na problem.
napisał/a: sowieoko 2009-12-15 08:58
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Rzeczywiście, chyba nadal muszę szukać lekarza, który byłby chętny poprowadzić mój przypadek. Odnoszę bowiem wrażenie, że każdy kto usłyszy o ziarnicy boi się mną zająć, przepisać odpowiedni lek itd. Co do bioparoxu to stosowałam go w zeszłym tygodniu gdyż miałam całe opakowanie w domu i niestety on na mnie nie działa, nie odczułam poprawy. Spróbuję jeszcze tych polecanych tabletek. Po Nowym Roku zrobię jeszcze raz wymaz i z wynikiem poszukam kolejnego lekarza...Tymczasem pozdrawiam wszystkich serdecznie.
napisał/a: Peter 2009-12-17 13:51
Można spróbować spray do gardła Tymsal zamiast Bioparoxu.
napisał/a: sowieoko 2009-12-17 14:08
Dziękuję bardzo, Tymsalu jeszcze nie próbowałam więc może akurat coś pomoże :)
napisał/a: sowieoko 2010-01-11 13:30
Witam ponownie. Powracam do tematu gdyż mam wyniki nowego wymazu z gardła i nosa. Jak można się było spodziewać gronkowiec jest obecny zarówno w nosie jak i w gardle i ma się dobrze. Do tego w gardle pojawił się streptococcus viridans. Jedynie to co uległo poprawie to fakt, że gronkowiec zł. nie ma już wzrostu obfitego. Z antybiogramu wynika, że jest wrażliwy na wszystko oprócz penicyliny za wyjątkiem kloksacyliny. W związku z tym, że pochodzę z niezbyt dużego miasta i byłam już u praktycznie wszystkich laryngologów w mieście postanowiłam, że udam się do mojego lekarza rodzinnego, który bardzo angażuje się w moje leczenie, jest zapoznany z moją historią ziarnicową i nie ma wystraszonej miny gdy tylko usłyszy o ziarnicy. Jednak chciałabym poznać waszą opinię odnośnie mojego dalszego leczenie. Czy prosić o ten antybiotyk? Czy od razu luivac? Gardło daje o sobie znać cały czas choć muszę przyznać, że ostatnio jest lepiej, nie boli tak bardzo ale łuki nadal są mocno zaczerwienione i ten stan trwa już od czerwca zeszłego roku. Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.
napisał/a: Hubert@ 2010-01-15 21:32
St viridians należy do flory fizjologicznej i naprawdę bardzo rzadko może spowodować objawy zapalne. Jego obecność można uznać za dobry znak. Jeśli Gronkowiec jest wrażliwy na klindamycyne to najlepiej nią prze-leczyć w iniekcji 7-10 dni a potem Luivac.
napisał/a: sowieoko 2010-01-16 08:44
Byłam u lekarza rodzinnego i dostałam antybiotyk forcid na 10 dni. Potem Luivac. Miałam kiedyś styczność z klindamycyną i niestety musiałam przerwać jej przyjmowanie ze względu na straszne bóle brzucha. Zresztą w poprzednim wymazie gronkowiec był średnio wrażliwy na klindamycynę .Tak więc ten akurat antybiotyk nie jest dla mnie wskazany stąd przepisanie forcidu w największej dawce. Według antybiogramu gronkowiec jest wrażliwy na ten antybiotyk więc mam nadzieję, że nie popełniłam błędu przyjmując go. Proszę jeszcze o jedną informację, mianowicie czy luivac zacząć przyjmować zaraz po zakończeniu antybiotykoterapii czy zrobić jakąś przerwę? Pozdrawiam.
napisał/a: Hubert@ 2010-01-16 10:30
Zaraz po i pamiętaj o probiotykach najlepiej w postaci jogurtów/kefirów po zakończeniu antybiotykoterapii. W jakiej dawce bierzesz Forcid?
djfafa
napisał/a: djfafa 2010-01-16 11:06
sowieoko napisal(a):Byłam u lekarza rodzinnego i dostałam antybiotyk forcid na 10 dni. Potem Luivac. Miałam kiedyś styczność z klindamycyną i niestety musiałam przerwać jej przyjmowanie ze względu na straszne bóle brzucha. Zresztą w poprzednim wymazie gronkowiec był średnio wrażliwy na klindamycynę .Tak więc ten akurat antybiotyk nie jest dla mnie wskazany stąd przepisanie forcidu w największej dawce. Według antybiogramu gronkowiec jest wrażliwy na ten antybiotyk więc mam nadzieję, że nie popełniłam błędu przyjmując go. Proszę jeszcze o jedną informację, mianowicie czy luivac zacząć przyjmować zaraz po zakończeniu antybiotykoterapii czy zrobić jakąś przerwę? Pozdrawiam.


Po kuracji antybiotykowej wskazane jest wstepne przygotowanie organizmu na szczepionkę, gdyż po antybiotykoterapi odporność organizmu jest osłabiona stąd może nie być odpowiedzi na szczepionkę. Jakimi lekami? Cóż ilu znawców tematu tyle leków. Możesz spróbować homeopatii (Engystol), lub klasycznie poprzez chocby Echinaceę.