mam nerwicę czy jestem na coś chory

Lenka to w takim wypadku życzę powodzenia !!! A psychiatry nie ma co sie wstydzić, lekarz jak każdy inny !!! Nawet nie wyobrażasz sobie ile ludzi do nich chodzi !!!

juz wiem co mi dolega co to te kręcenie i dziwne uczucie: Derealizacja - przekonanie, że otaczający nas świat nie jest rzeczywisty.

Świat jawi się osobie jako zmieniony, odrealniony, oddalony, jak ze snu. Symptom ten pojawia się zarówno w chorobach psychicznych np. schizofrenii, jak również w zaburzeniach psychicznych np. nerwicach. Często mianem derealizacji określa się uczucie lekkich zawrotów głowy, towarzyszące niektórym zaburzeniom neurologicznym, np. migrenie. Mam nadzeje ze nie mam zadnej schizofrenii bo az mnie ciarki przechodza na tą myśl:/ mam nadzieje ze to z nerwicy i da sie wyjść

Byłem u Neurologa. Dostałem lek o nazwie Efectin ER 75. Wziołem go dziś rano przed pracą i odleciałem. Przez trzy godziny leżałem na stole, bo nie wiedziałem gdzie mam góre a gdzie dół.
Mam go brać przez miesiąc. Wiem już, że musze go brać pod wieczór i ze spokojem iść spać.
Do rano stężenie stadnie i ominą mnie "odlotowe chwile". Czy ktoś miał z tym g.... do czynienia ?
Lek ten ma mnie wzmocnić psychicznie - no zobaczymy. Boje się, że na głowe nie pomoże a zaszkodzi na nerki i wątrobe.

Citaxin = Efectin podobno.

zakręcony Efektin przepisał Ci neurolog ??? Dziwne ... Co ma neurolog do "hormonu szczęścia" ?? Bo jeśli efektin to to samo co citaxin to jego zadaniem jest wychwyt serotoniny ... Nie wiem co oznacza nazwa Efectin ER 75 ... Czy 75 to dawka ??????????????? Bo jeśli tak to co za palant Ci taką przepisał od razu na początku ???? .... Ja biorę Citaxin od prawie roku i nigdy nie miałam takich problemów o jakich piszesz Ty ... Tylko ,że ja zaczynałam dawką 20mg teraz jestem na 40 , a na wiosnę będę znów zmniejszać ...

Ok. Już wszystko wiem .... Efectin to NIE to samo co Citaxin .W efectinie substancją czynną wenlafaksyna w postaci chlorowodorku. W Citaxinie jest to cytalopram - inhibitor wychwytu zwrotnego serotoniny ... Dlatego nasze dawki się tak różnią. Kuracja Efectinem jest zwykle rozpoczynana dawką 75mg, tak jak w Twoim przypadku. Myślę ,że Twój organizm wkrótce powinien przyzwyczaić się do leku. Ma na to ok.3 tygodni... A jeśli bardzo będą Ci dokuczać te dolegliwości to wybierz się do lekarza ( ja jednak radzę iść do psychiatry,nie neurologa) i on zadecyduje co z tym dalej robić. Być może zmniejszy Ci dawkę, lub zmieni lek ... Pozdrawiam

Efectin sobie podarowałem. Dziś rano nie mogłem sobie zrobić śniadania. Ledwo wstałęm z łóżka. Cudem dotarłem do pracy. Przez cały dzień nudności i zawroty i zdenerwowanie ( bez powodu) .
Nie byłem wstanie nic robić. W trakcie dnia stężenie malało, więc i ja czułem się coraz lepiej.
O 17,00 wziołem sobie Bellergot i wszystko wróciło do normy. Żarnych skutków ubocznych.
Psychiatre mam zaklepanego dopiero na 3 marca, ale ide bez oporów.

A dziś byłem sobie u psychiatry. Zapisał następne tableteczki itd.
Każdy lekarz leczy tak jak potrafi, ale nie ma żadnej zbierzności w ich działaniu.
Trzeba sobie radzić samemu.

nemesis napisal(a):

juz wiem co mi dolega co to te kręcenie i dziwne uczucie: Derealizacja - przekonanie, że otaczający nas świat nie jest rzeczywisty.

Świat jawi się osobie jako zmieniony, odrealniony, oddalony, jak ze snu. Symptom ten pojawia się zarówno w chorobach psychicznych np. schizofrenii, jak również w zaburzeniach psychicznych np. nerwicach. Często mianem derealizacji określa się uczucie lekkich zawrotów głowy, towarzyszące niektórym zaburzeniom neurologicznym, np. migrenie. Mam nadzeje ze nie mam zadnej schizofrenii bo az mnie ciarki przechodza na tą myśl:/ mam nadzieje ze to z nerwicy i da sie wyjść

A czy można sobie samemu poradzić z derealizacją?? To się leczy czu trzeba nauczyć się z tym żyć?? Z góry dzięki za odp :)

witaj
Jeszcze nie słyszałam o takim czymś, ale tak jak sobie przypominam w czasie silnych ataków nerwicy tez miałam takie odczucie to jest okropne uczucie jakbym była gdzieś indziej takie oderwanie od rzeczywistości, zdarza mi się to bardzo rzadko, ale się zdarza. Takie wrażenie jakby człowiek czuł, że zaraz zwariuje. Nie wiem jak to leczyć pewnie psychoterapią. Pozdrawiam pa :P

Psycholodzy zajmują się przypadkami nerwic. Leczą także poprzez chipnoze.
Oj przydało by mi się takie " formatowanie mózgu ", czyli wykasowanie pamięci i wczytanie tylko
najbardziej potrzebnych rzeczy. Odrealnienia miewałem kilka razy, ale bardzo któtkie i na szczęście
do oponowanie. Jest to bardzo nie przyjemne zjawisko. Natomiast od pół roku mam coraz silniejszy stan nerwicowy i żaden lekarz nie potrafi tego opanować. Moje samopoczucie zależy także od pogody.
Wypicie małej ilości coca coli powoduje trzęsienie rąk, które utrzymuje się kilka dni.
Trzeba nauczyć się z tym żyć, bo biorąc lekarstwa zapisane przez lekarzy umre na wątrobe, nerki lub serce.

Tak racja biorąc tabletki zawsze się jest narażenych na działanie skutków ubocznych inaczej się nie da. Wydaje mi się, że każdy z Nas z nerwicowców wybiera swój określony styl w radzeniu sobie z tą choroba dlatego moim zdaniem warto wymieniać się poglądami i wzajemnie się wspierać. Nie można przecież żyć cały czas na lekach. Niestety ta choroba zostawia po sobie ślad do końca życia :( trzeba się nauczyć z nią żyć :)