Moja walka z nerwicą, czyli jak ja sobie z tym radzę!

napisał/a: nacia.b 2019-09-21 12:35
Ja jestem po poltorarocznej intenstywnej terapi ktora mnie wyciagnela wreszcie z nerwicy lekowo-somatycznej, dochodzilo do sytuacji ze nie bylam w stanie pojsc po chleb bo zachowywalam sie jak wariatka, wlasnie odruchy mimowolne byly nie do opanowania przeze mnie, moje cialo, rece, szyja robilo co chcialo, do tego mamrotalam pod nosem nawet nie wiedzac o tym - doslownie jak w jakis bajkach o czarownicach. Moge pogratulowac pozostalym osobom z watku ze tez wyszly albo wychodza z tej walki, kto tego nie przezyl, nie ma pojecia jak bardzo cialo moze nie robić tego, co chce mózg.
Ktos w watku pytal o klinike w okolicach Wroclawia, ja leczylam się w klinice psychiatrycznej Ginemedica we Wrocławiu na Krawieckiej naprzeciwko Galerii Dominikanskiej i moge powiedziec ze tylko dzieki Pani Doktor Kindze Krawiec oraz czesciowo uporowi mojego przyjaciela w ogóle podjelam leczenie bo początkowo nie widzialam absolutnie zadnego w tym sensu. Teraz przypominam to sobie jako zly koszmar. Także mogę polecic z wlasnego nieszczęsnego doswiadczenia że warto zostawiac tam pieniądze, moja terapia byla początkowo dość intensywna, zdaje się że nawet co tydzien widywalam sie z panią Doktor.
Do odpisania na Twoj watek jeszcze jedna rzecz mnie skloniła - TELEWIZOR. Zgoda, zgoda, jeszcze raz zgoda. Pani Dr nawet mi powiedziala - telewizor, telefon, facebook - sio. To są rzeczy ktore bardzo bardzo zle wplywaja na mózg, dostarczaja stresu, emocji i takiej lawiny niepokoju, natloku wrazeń, że pierwsze co to wynioslam TV, odinstalowalam wszystkie media i pamietam co mi Dr powiedziala - że to wszystko w social mediach to są emocje INNYCH ludzi, w ktorych po prostu toną moje wlasne, bo mozg jest wygodny i czytajac czy ogladajac tresci podane na tacy, nimi się "karmi" a to co w mojej wlasnej duszy się działo, po prostu nie moglo dojsc do głosu. Pamiętajcie o tym, bo to byly chyba najmądrzejsze slowa jakie usłuszałam o TV i smartfonach.



napisał/a: luna1986 2019-10-09 11:39
Witam, a czy pani Krawiec nadal przyjmuje w Ginemedica? Ile trwa wizyta i co ile do niej chodziłaś? Na innym forum też ją polecają, a moja sytuacja w tej chwili bardzo przypomina tą o której piszesz o sobie z przed podjęcia leczenia, tylko że ja mam jeszcze silne stany lękowe w niespodziwanych sytuacjach i praktycznie przestałam wychodzić poza wyjściem do sklepu. Proszę o odp.
napisał/a: nacia.b 2019-11-21 11:18
@luna, przepraszam że dopiero teraz odpisuję, nie przyszło mi powiadomienie na e-mail... Tak, z tego co wiem to Pani Krawiec nadal tam przyjmuje. I z tego co też słyszłam kilka razy gdzieś indziej to w ginemedice są właśnie najlepsi psychiatrzy we Wrocławiu zespoł się powększa o nowych młodych lekarzy którzy końcżą specjalizacje pod kierunkiem (chyba) jakiejś prof. ktora chyba też tam pracuje. W każdym razie widac że cała klinika opiera się na psychiatrii.