nadżerka

napisał/a: dominikalubin 2010-12-15 18:46
Czy ktoś może mi powiedzieć jak to jest naprawdę z nadżerką???
Już od jakiegoś czasu borykam się z tym problemem choć nie powiem by był aż tak uciążliwy.
Tak naprawdę nie wiem co mam robić? Rok temu miałam przeprowadzoną cytologię w innej przychodni i pobierając materiał do zbadania starsza pani położna notabene bardzo sympatyczna powiedziała bym się nie martwiła gdyż nadżerka występuje u większości kobiet i stosowanie leków jest dobrym rozwiązaniem natomiast zabiegi przeprowadza się gdy kobieta już urodzi. Po jakimś czasie miałam wizytę u swojej pani ginekolog która upierała się by przeprowadzić zabieg ale ja odmówiłam.
I do tej pory w zależności od wyników cytoligi pani dr dobierała mi lekki ale ostatnio będąc strasznie niemiła poinformowała mnie ,że należy ją wkońcu usunąć gdyż ten stan za długo trwa i ile można ją leczyć.Oczywiście zaznaczyła,że w tej przychodni nie przeprowadza zabiegów na kasę chorych i jeśli się wkońcu zdecyduję to może przeprowadzić zamrażanie bądź usunięcie jej metodą laserową odpłatnie.
Szukając w internecie spotkałam się z wieloma opiniami, większość osób jest przeciw usuwwaniu. Mam mętlik w głowie :(
napisał/a: motylek.2 2010-12-15 19:48
Przede wszystkim ja bym skonsultowała to z innym ginem bo twoja pani zasugerowała zabieg za kase ... no ba zawsze sie grosz przyda.
co dalej z nadzerka zalezy od wyniku badania cytoonkologicznego ile masz lat i jaka jest duza.
znajoma miała wypalana nadzerke zanim urodziła dziecko
napisał/a: lussi3 2010-12-15 20:07
Ja też "spotkałam" się z opiniami że przed porodem lekarze odradzają zabieg,ale są oczywiście przypadki ,że zabieg jest konieczny(gdy nadżerka jest duża bądź nie ma możliwości usunięcia czynnika wywołującego ją).
Tak jak pisze motylek ja również radze konsultacje z drugim zaufanym ginem.
Pozdrawiam:)
napisał/a: wikam2 2010-12-15 20:46
Tu na forum też otrzymasz rozbieżne opinie bo trudno żeby nie skoro nawet lekarze się nie zgadzają. Nie będę pisac o sobie i innych bo wklepując w wyszukiwarkę interesujące Cię hasło znajdziesz wszystko.
napisał/a: Ines1 2011-01-03 21:05
Mam troszkę inne pytanie.

Zrobiono mi cytologie wyszła II - z silnym stanem zapalnym. Przy analizie wyników przez lekarza zrobił mi rutynowe badanie i stwierdził niewielka nadżerkę.

Skoro mam już zrobione badanie, które wykazało stan zapalny to czy po przepisanych lekach nadżerka może sama się zagoić? Skoro cytologia nie wykazała żadnych podejrzanych komórek tylko zapalenia.
napisał/a: lussi3 2011-01-03 22:17
Wiesz nadżerka wywołuje niekiedy stan zapalny(i pewnie było tak i w Twoim przypadku) i gin dał Ci leki na stan zapalny.Nadżerke najczęściej leczy się poprzez wypalanie albo zamrażanie a czasami (jak jest mała) lekarze odradzają zabieg w nadziei że sama się zagoi.
Poczytaj o tym w necie-jest bardzo dużo informacji.
Pozdrawiam:>
napisał/a: ~Anonymous 2011-01-04 16:44
to ja również przyłączę się do tematu. Dawno temu (jakieś 5 lat wstecz) mój pierwszy ginekolog powiedział mi, że mam małą nadżerkę ale nie będziemy nic z nią robić do porodu. Olałam to, bo jak mam nic nie robić to co się będę zastanawiać. Niedawno przypomniała mi się ta sytuacja, bo nikt inny o żadnej nadżerce mi nie powiedział. Po tej wizycie miałam mnóstwo innych wizyt u innych lekarzy i żaden nie wspomniał o nadżerce. Możliwe, że sama zniknęła?
napisał/a: lussi3 2011-01-04 17:39
Możliwe:>
Na następnej wizycie wspomnij o tym lekarzowi i będziesz miała jasność.
Pozdrawiam
napisał/a: ~Anonymous 2011-01-04 17:41
myślisz, że przez 5 lat nikt by nie zauważył? Miałam robione kilkanaście razy USG, kilka cytologii, mnóstwo zwykłych badań kontrolnych. Wydaje mi się, że ten pan się pomylił tak jak z 6cm cystą- dlatego przestałam do niego chodzić.
napisał/a: lussi3 2011-01-04 18:08
Myśle,że to małoprawdopodobne żeby podczas tylu wizyt gin nie zauważył nadżerki,ale znając życie wiem że różnie to bywa.
Jeśli nadżerka tak jak piszesz była mała jest duża szansa że sama się wygoi,co najprawdapodobnie u Ciebie nastąpiło,jednak ja dla pewności spytałambym na następnej wizycie gina czy jest czy jej już nie ma.
napisał/a: ~Anonymous 2011-01-04 19:30
dzięki lussi, nie wiem czy zapytam, bo od tamtej pory byłam u conajmniej 4-ech innych ginekologów więc na pewno któryś by zauważył. Chciałam tylko wiedzieć z ciekawości czy może ona sama "zniknąć" :)))
napisał/a: wikam2 2011-01-04 19:35
No mnie znikła....i to po kilku latach.