nadżerka

napisał/a: ~Anonymous 2011-01-04 19:41
wikam napisal(a):No mnie znikła....i to po kilku latach.

to może mi też :))) w koncu minęło 5 lat.
napisał/a: wikam2 2011-01-04 19:48
Byłam u gina mówił, ze mam nadżerkę, jakiś czas chodziłam do innego nic o niej nie wspominał, wrociłam do starego mówił, ze mam, zmienilam na innego mówił, ze nie mam i teraz moj "stary" tez tweirdzi, ze nie....
Moze poprostu czasem lekarz jej nie widzi albo o nie nie.....wspomina...
napisał/a: ~Anonymous 2011-01-04 19:52
generalnie temat nadżerki jest całkowicie dla mnie obcy. Zobaczyłam wątek i mi się przypomniała sytuacja sprzed 5 lat :) nie martwię się, bo żaden inny gin nie widział nadżerki więc dopytywać chyba nie powinnam?
napisał/a: wikam2 2011-01-04 19:56
Spytać zawsze możesz m.in po to zeby od czasu do czasu sobie o tym nie przypominać :)
napisał/a: ~Anonymous 2011-01-04 20:01
ok dzięki zapytam z czystej ciekawości ale na następnych wizytach jak mi się przypomni, bo wiesz to takie głupie pytać ginekologa "a nie mam czasem nadżerki?", bo lekarze czasem reagują "jakby Pani miała to chyba bym powiedział!".
To będzie moja druga wizyta u tego lekarza i nie chciałabym wyjść na kogoś kto nie wierzy w jego kompetencje.
napisał/a: wikam2 2011-01-04 22:01
A widzisz....w te stronę nie pomyślałam :D
napisał/a: arginina 2011-01-05 01:13
Gdy nadżerka jest duża, i sprawia kłopoty np. krwawienie po stosunku, upławy, bóle brzucha, plecow, można rozważyć jej usunięcie. Jest kilka metod usuwania ( np. koagulacja, elektro i foto, chemiczna, leki przeciwzapalne ) lekarz powinien dobrac odpowiednia, w zaleznosci od czynnikow predysponujacych. Jeśli jednak nie ma koniecznosci, to nie zaleca sie usuwania u kobiet, ktore jeszcze nie rodzily.
A czemu lekarz naciska? Chce "prywatnie" zarobic.
napisał/a: jolab1 2011-03-10 16:32
Dzień dobry
W szpitalu przypadkowo (z okazji operacji ginekologicznej) zdiagnozowano u mnie prawdopodobnie nadżerkę szyjki macicy- dużą, zalecili szybko ją usunąć. Mój ginekolog mimo wizyty kilka dni wczesniej nic nie wykrył, a cytologia u niego wyszla I.
W szpitalu cytolgia II.
Zmienilam ginekologa. Czekam na wizyte która mam za 3 tyg. ale odczuwam dziwny dyskomfort w obrębie szyjki macicy, nie ból, jakby mi tam coś zalegało. Czy jest to powód do niepokoju, czy można poczekać te 3 tyg. jeśli cytologia jest II. Czy to może objaw stanu zapalnego w szyjce?
Dziękuje
napisał/a: mlodaMama21 2011-10-04 12:41
Witam. Jestem 2 lata po ciąży. Ostatnio byłam u ginekologa prywatnie i gdy mnie zbadał stwierdził nadrzerkę. Fakt, od dłuższego czasu miałam dziwne upławy,swędziało,piekło,szczypało... wyglądało konsystencją na ser :( On to zauważył i stwierdził grzyba czy coś ale powiedział też,że nie potrzeba tej nadrzerki wycinać ani leczyć,jedynie zrobił mi cytologię ale nie otrzymałam żadnych wyników.Powiedziedział,że jak będzie coś nie tak to na pewno mnie powiadomi. Skoro tego nie zrobił to chyba jest ok ? Ale średnio mi się to podoba,bo nadal piecze,swędzi,szczypie,boli a uprawianie seksu jest po prostu nie do wykonania... nie da się współżyć ,na dole cała puchnę i wszystko mnie boli.. po prawej stronie przy ujściu pochwy zauwazyłam zgrubienie,jak dotykam to dziwnie boli i ma kształt kulki... dziś zapisałam się do innego ginekologa... ale mam pytanie czy to może oznaczać coś bardzo zlego... chyba wiecie co mam na myśli... ;( moja koleżanka po ciąży też ma nadrzerkę ale jej lekarz przepisał antybiotyk a ja nie dostałam nic mimo infekcji i nadrzerki... czy to ona może powodować to wszystko ? Zawsze byłam podatna na infekcje ale teraz to już jakiś koszmar.. ;(
napisał/a: ~Anonymous 2011-10-04 12:45
nie dostałaś nic na grzybicę? Dobrze, że zapisałaś się do innego gina. Najprawdopodobniej infekcja się zaostrzyła. Musisz wziąć jakiś antybiotyk. Czekaj spokojnie na wizytę.
napisał/a: mlodaMama21 2011-10-04 13:11
nic nie dostałam... tak jakby lekarz to zbagatelizował.. ale jak takie rzeczy się dzieją to ja nie wiem czy to takie do olania :(
napisał/a: abcdefgh_01 2012-04-17 11:50
Witam:) ostatnio na badaniu kontrolnym ginekolog wykrył u mnie małą nadżerkę. Powiedział, że mam zgłosić się po krwawieniu z odstawienia (biorę tabletki anty) w celu wypalania w/w i przeszedł do innego tematu, zostawiając mnie z mnóstwem pytań. Byłam trochę zestresowana, dopiero jak przyszłam do domu zaczęłam czytać w internecie o nadżerce i muszę przyznać że jestem w lekkim szoku, dlatego mam kilka pytań:

1) przyczyny? Przebyte ciąże, poród, zakażenia dróg płciowych, częste zmiany partnerów.. u mnie nic z tych rzeczy! Dziewictwo straciłam w zeszłym roku (mam 20 lat), mam stałego partnera, nie przechodziłam żadnych chorób narządów płciowych.. nawet tamponów używam sporadycznie.

2) moja nadżerka podobno jest niewielka, czy konieczne jest wypalanie? Na różnych forach wyczytałam że młode kobiety, które jeszcze nie rodziły, mają tylko obserwować nadżerkę, jeżeli nic złego się z nią nie dzieje.

3) (tu pytanie do kobiet które borykały się z tym problemem) na czym polega zabieg wypalania? Czy boli? Jak wygląda okres po wypalaniu i związane z nim wyrzeczenia- jak długo nie można współżyć/ korzystać z basenu/ dźwigać ciężkich przedmiotów(?)/inne?

Jeżeli macie jakieś pojęcie w tej sprawie, proszę o odpowiedź, bo niby to nic wielkiego, a jestem przerażona :(
pozdrawiam;*