Nerwica,a problemy z oddechem?jak sobie radzicie?

No widzisz. Ja jak miałam duszności to byłam pewna ze to astma.Nieraz wydaje mi się że zawał jak mi tak serce wali.Ja też tak panikowałam teraz staram się nie nakręcać bo wtedy człowiek wpada w panikę i jest gorzej tylko staram się wtedy myśleć o czymś przyjemniejszym

Kaja27 Widze ze masz dobre podejscie do swoich objawow.Jest jeszcze jeden sposob,ale to jest trudne,poprostu odposcic,skupic sie tylko na oddechu i pomyslec niech sie dzieje co chce,przeciez nie jestem sama zawsze ktos mi pomorze,nie walczyc chaotycznie bo to jeszcze bardziej nakreca objawy.Czarna i nie czytaj juz wiecej o tych chorobach bo sie jeszcze bardziej straszysz.Nawet nie wiecie dziewczyny jak ja was dobrze rozumiem.Pozdrawiam was serdecznie,bedzie dobrze!

witam mam 29lat od 3miesiecy mam dziwne objawy podobne chyba do nerwicy poniewaz troche wyczytalem o tym na necie te objawy sa takie jak najgorszy to problem z oddychaniem nie moge wziasc do konca pelnego oddechu do piero za kturyms razem,bole glowy ale z przodu ,klucia w okolicy serca oraz z prawej strony jak i z tylu w plecach czasem czuje tak jak by7 miala mi zaras twarz zdretwiec i jezyk problemy z zasypianiem robi mi sie goraco i czuje sie w tedy jakos dziwnie jak naszprycowany i najgorsze to jest to ze zawsze wieczorami czuje sie najgozej jak jestem w pracy to jest ok nie tak jak powinno byc ale czuje sie dobrze i wmiare mi sie oddycha tez lepiej bylem pare razy u lekarzy ale nic nie wykryli robilem ekg bylo dobre badania krwi itd.moze ktos mi powie czy to jest nerwica czy mam jakis inny problem juz nie wiem co mammyslec mialem trudne dziecinstwo moze teras to sie da we znaki jak myslicie prosze o podpowiedzi>>>>rafal narka

Czarna prócz mnóstwa objawów mam takie jakie opisujesz. Czasem jak leżę w łóżku wieczorem mam wrażenie jakbym przestawała oddychać i muszę kontrolować. Dziwne to.
Zastanawia mnie tylko tylko to, że ja mam akcje z sercem typu szybkie bicie ( wysoki puls ) itp. z rana a wieczorem i po południu jest super. A Wy macie wszystko wieczorem. Jak to teraz u przeczytałam to się przestraszyłam! No i to pulsowanie brzucha w rytm serca:(. Nie mogę uwierzyć że to wszystko się dzieje. Wiecie jak mam dobry dzień to na kolejny budzę się z super humorem i tak to cięgnę ale wystarczy jedno kłucie w nieodpowiednim momencie a już mam dzień skopany, na kolejny jak sie budzę to poprzedni pamiętam jako szary i smutny i znów to błędne koło się toczy.

Moira dla mnie najgorszy jest poranek.Otwierm oczy wstaje i jeżeli czuje sie dobrze i powoli rozkreci się dzien to nawet jest dobrze.najgorzej jak właśnie cos mnie z rana zaboli,zrobi mi się słabo czy coś w tym rodzaju.Ja od takiego jednego impulsu tak sie potrafie nakrecić że juz mam po dniu.I tez tak popadam w błedne koło.Pozdrawiam!

Rafał ja takie obajwy mam od przedwczoraj....tzn wczesniej mialam wrazenie ze niemoge oddychac ale bylo to takie lekkie i mijalo szybko.Przedwczoraj maz zawiozl mnie na pogotowie bo niewiedzialam co sie dzieje niemoglam oddychac ,mialam wrazenie ze mdleje...Zrbili mi badania i wszsytko ok.Lekarz od razu jednak zasugerowal ze wyglada mu to na nerwice.Dzis trzeci dzien jak tak sie mecze.Rano jest ok natomiast wieczorami zaczynaja sie problemy z oddechem i panika ze cos mis sie zaraz stanie.Przechodzi ...wtedy jak przestane o tym myslec.Jutro wybieram sie do lekarza po skierowania na inne badania tj tarczyca i echo serca (tak zalecili na pogotowiu).Ja jednak tak samo jak ty mysle ze dziecinstwo i dosc nerwowy tryb zycia,jaki prowadze teraz daje sie we znaki...

rafigena napisal(a):

witam mam 29lat od 3miesiecy mam dziwne objawy podobne chyba do nerwicy poniewaz troche wyczytalem o tym na necie te objawy sa takie jak najgorszy to problem z oddychaniem nie moge wziasc do konca pelnego oddechu do piero za kturyms razem,bole glowy ale z przodu ,klucia w okolicy serca oraz z prawej strony jak i z tylu w plecach czasem czuje tak jak by7 miala mi zaras twarz zdretwiec i jezyk problemy z zasypianiem robi mi sie goraco i czuje sie w tedy jakos dziwnie jak naszprycowany i najgorsze to jest to ze zawsze wieczorami czuje sie najgozej jak jestem w pracy to jest ok nie tak jak powinno byc ale czuje sie dobrze i wmiare mi sie oddycha tez lepiej bylem pare razy u lekarzy ale nic nie wykryli robilem ekg bylo dobre badania krwi itd.moze ktos mi powie czy to jest nerwica czy mam jakis inny problem juz nie wiem co mammyslec mialem trudne dziecinstwo moze teras to sie da we znaki jak myslicie prosze o podpowiedzi>>>>rafal narka

Witaj Rafigena. Te objawy, które opisałeś mogą wskazywać na nerwicę. Czy jednak byłeś u psychiatry lub psychologa, czy też sam się tak " zdiagnozowałeś? Jeśli miałeś trudne dzieciństwo, to jest bardzo realne, że emocje stłumione w sobie , nie wyrażane na bieżąco, odłożyły się i teraz w objawach o których piszesz , szukają ujścia. Wszystkie emocje przez nas przeżywane, stłumione, wyparte zapisują się a naszym ciele, w mięśniach, wewnątrz np.serce, żołądek. głowa itp Ja, osobiście podpowiadałabym Ci poszukanie dobrego psychoterapeuty i przepracowanie przeżyć z dzieciństwa.Czasem opowiedzenie o tym, co się przeżyło i co nas bolało , rozładowuje ukryte emocje, stresy i potrafią ustąpić nawet fizyczne objawy..Jeśli chodzi o problemy z oddychaniem, to w tej sprawie też może pomóc psychoterapeuta, ucząc tzw. głębokiego oddechu. Stres sprawia, że uczymy się oddychać lekko, płytko..Potem to się staje nawykiem i brakuje nam powietrza.Wiem, ze wiele osób, które uprawiają jogging lub w ogóle jakieś ćwiczenia gimnastyczne, regulują sobie w ten sposób oddech.
Widzisz, kiedy jesteś w pracy i jesteś zajęty, nerwica i jej objawy siedzą sobie cichutko, bo nie masz dla nich miejsca w głowie.Za to wieczorem , gdy skupiasz się na tym gdzie Cie coś zaboli, strzyknie, na niemożności nabrania powietrza , wychodzi z ukrycia i Cię straszy. Znam to z osobistych doświadczeń. Mnie pomogła joga, medytacje i techniki oddechowe, których nauczył mnie psycholog. Ty sam zdecyduj , czy masz w pobliżu miejsca zamieszkania jakichś fachowców od psychoterapii, itp. i udaj się po pomoc.Sam tego nie uregulujesz.Życzę Ci powodzenia.

Hej

Przypadkiem wszedłem na ten wątek i aż we mnie coś drgnęło. Okazuje się że chyba nie jestem jedyną osobą, która przeżywa takie różne nieprzyjemne objawy. Z tym oddychaniem to jest naprawdę ciężko znieść a cierpię na to już kilka ładnych lat. Zawsze jak wyjdę na przystanek albo jestem już w busie czy innych miejscach nagle czuję jakbym miał się za chwilę udusić, brakuje mi powietrza a kiedy próbuję do końca nabrać go w płucach to czuję że się nie da i to jeszcze bardziej potęguje mój strach. Najgorzej jeżeli to przychodzi też wieczorem np. w łóżku. Nie da się zasnąć, tylko skupiasz się na tym żeby oddychać:(

Witam muszę Wam powiedzieć że trochę uspokoiliście mnie bo też mam takie objawy jak tu opisujecie czyli problemy z oddychaniem (wydaje mi się każdy wdech i wydech muszę kontrolować bo nie odbywa się to automatycznie ) zdarzało mi się że budziłem się z wrażeniem że nie oddycham , a wtedy zaczynała sie masakra .Panikowałem ,bałem się usnąć , serce waliło mi jak młot , w dzień jak źle oddychałem miałem wrażenie ze zaraz się przewrócę ,zemdleję . Aż trudno jest mi uwierzyć ze to może sie dziać w mojej głowie ...

Często się budze w nocy z wrażeniem jakbym nie oddychał, dawniej dopadał mnie stan kiedy bardzo często musiałem brać totalnie głeboki wdech teraz to zupełnie coś innego, duszność- taki zajebiście ciężki oddech mnie męczy wieczorami, tak jakbym chciał wciągać powietrze będąc na wdechu, w zamkniętych pomieszczeniach bardziej mi to dokucza, w samochodzie też............dziwne

niestety mam to samo....czeste ziewanie,lapanie powietrza i tego prawidlowego oddechu,doswiadczam tego juz od wielu lat. ciekawa jestem czy zdarza wam sie to tez w nocy?? od kilku dni budze sie w nocy i nie moge zasnac z powrotem bowiem nie moge zlapac oddechu, tak do konca. dochodzi jeszcze scisk klatki piersiowej. ziewam, lapie oddech co chwilke i to uczucie niedotlenienie... chyba oszaleje!!

Hej!
U mnie tez zle samopoczucie, nie chodzi nawet o krecenie w glowie, bo do tego sie przyzwyczailam..
od paru dni dretwieja mi rece, takie dziwne uczucie..
Do tego mam wrazenie, ze jak oddycham to powietrze jakby nie wplywalo do pluc tylko gdzies bokiem wylaytywalo, jakby oddycham a ni czuje powietrza w klatce piersiowej...A co do jezyka, ze uczucie powiekszania sie to ja tez mialam, norma...
Wczoraj bylam u lekarza, powiedzial ze to nerwica, bo badania krwi dobre, ze ekg nie trzeba robic, bo to nie sa objawy choroby serca..
Do dupy taki lekarz, dal mi Atarax i mowi ze powinno zadzialac, biore od wczoraj i jest tak samo...