Nic nie czuję podczas stosunku

napisał/a: hellen1 2011-08-07 23:54
Udawanie przyjemności w łóżku jest przykre - można dyskutować dla kogo bardziej, czy dla kobiety która udaję przed swoim mężczyzną, czy dla faceta który zostaje wpuszczony w maliny. Dla obojga jest lepiej uczyć się siebie nawzajem. Dla czystej atmosfery i kosmicznych przyjemności :)
napisał/a: katpat 2011-08-13 00:10
Ja zalecilabym masturbacje najlepiej przy uzyciu wibratora, Niestety wiele kobiet ma takie problemy, niektroym to nie jest dane, mysle ze w naszym spolecznstwie polowe winy ponosi kosciol, negujac sex, robiac z niego cos zakazanego, filmy porno tez robia swoje, pokazujac mezczyznom tak naprawde czego nie robic.
napisał/a: hellen1 2011-08-15 22:34
napisal(a):Ja zalecilabym masturbacje najlepiej przy uzyciu wibratora, Niestety wiele kobiet ma takie problemy, niektroym to nie jest dane, mysle ze w naszym spolecznstwie polowe winy ponosi kosciol, negujac sex, robiac z niego cos zakazanego, filmy porno tez robia swoje, pokazujac mezczyznom tak naprawde czego nie robic.

Co racja to racja...wszyscy mamy jakieś naleciałości i stereotypy dotyczące seksu.
napisał/a: Y20171223 2017-12-25 21:16
Szczerze powiem, że mój problem jest identyczny jak autorki tematu. Nawet staż związku ten sam. Mam orgazm kiedy robię to sama, natomiast z moim partnerem nie czuję nic. A nie, czuję ale tylko ból. On się stara ale kiedy mnie lize czuję tylko ból i dyskomfort więc od razu mówię żeby przestał. Podczas seksu nie czuję nic. NIC ZUPEŁNIE. Kiedyś było tak, że było to przyjemne a potem przestawalam czuć cokolwiek. Dziś po latach współżycia z nim nie czuję żadnej przyjemności kiedy on jest we mnie. Jest mi smutno i przykro. Jestem sfrustrowana. Nie chcę udawać przed nim ale unikam sytuacji, w której on mógłby chcieć seksu. Jestem zła kiedy on tego chce bo ja jak zwykle zostanę z niczym. Przez cały związek miałam z nim jeden orgazm, jeden jedyny pochwowy. To było chyba 6 lat temu. Jestem załamana... I też próbowaliśmy różnych pozycji, zabawek, wszystko to na nic. Czuję się jak nie kobieta, jakbym nie była 100% kobieta...
napisał/a: jestemp 2019-03-04 15:52
Temat stary ale odkopie może komuś się przyda. Orgazm zaczyna się w naszej głowie. Faceci mają prościej- nie wiem dlaczego ale tak juz z nimi jest mogą kochać się praktycznie z każdą kobietą i dojdą :) . My potrzebujemy nakręcić się na seks żeby zaskoczyło.. I tu są różne powody czemu tak się nie dzieje. Kilka możliwości:
a) partner nie do końca nas pociąga - częste w związkach z dlugim stażem kiedy zaczynamy o siebie mniej dbać i o partnere ( nie ma juz wyperfumowanego goscia w garniuturze który sprawia że czujesz się jak milion dolarów)
b) żyjesz z facetem którego kochasz ale jest on jak bezpieczna przystań w której chcesz zostać a nie jak drań który bedzie Cię nieziemsko nakręcał ale w życiu nie zbudujesz z nim fajnego zyia
c) mamy swoje własne blokady

Orgazmu można się nauczyć. Trzeba próbować różnych opcji. Pomyśl co mogłoby Cię nakręcić
bardziej? Popróbujcie różnych pozycji - pogadaj z partnerem żeby podszedł do tego na luzie nie zawsze musisz kończyć ale przecież seks z nim jego bliskość tez jest fajna prawda? Może jakies hiszpanskie muchy , przebieranki.
Ach i jeszcze jedno - zostaw wszystkie orgazmy dla niego :) Nie rob tego sama całe napiecie które bedzie wisieć pomoze ci dojsć nastepnym razem. Probuj jestem pewna że skoro jestes z nim 7 lat warto :)