Nudności i złe samopoczucie

Kochana ja po pierwszej wizycie już się czułam lepiej.Wreszcie jak się wygadałam to zrzuciłam cały ten ciężar z siebie i od razu mi było lżej.

myślałam że tylko ja mam takie objawy a tu prosze czuje się jak u siebie w domu :) mam dosłownie takie same objawy jak wy. za mną już dwie wizyty u psychologa, czekam na kolejne...na razie muszę zdać się na siebie by panować nad strachem. na silne mdłości pomagają mi często zimna woda do picia albo zaledwie kilka kropli miętowych do wypicia.może i Wam pomoże. krotkotrwale ale daje ukojenie :)pozdrawiam

Witam!
Zaczęłam czytać wasze wypowiedzi i mi też się takie coś podobnego przytrafiło. Ja też mam mdłości, zaczęłam też wymiotować, do tego mam jeszcze bole brzucha (takie jakby kucie) i to zawsze miałam nie znacząc czy jestem w domu czy w szkole czy gdzie kolwiek jestem zawsze było mi nie dobrze, i chodziłam do lekarza nie wiedziałam co mi jest i w końcu wysłała mnie do szpitala i tam byłam 3 dni, I tam stwierdzili po zrobieniu gastroskopi że mam zapalenie błony śluzowej (bakteria hieliocobacter w żołądku) brałam antybiotyk przez dwa tygodnie i było ok, ale ok kiedy nie biorę tych antybiotyków znów powróciły mdłości nudności wymioty i bóle brzucha, moja mama była u lekarza i powiedział jej żeby mnie obserwowała przez okres świąteczny, mam nadzieję że mi to w końcu przejdzie i będzie mi dobrze. A i wiem że ten post jest z roku chyba 2008r ale teraz właśnie zaczęłam szukać jakies odpowiedzi i może wam jakoś pomoc a i też chodziłam do psychologa ale ta pani stwierdziła że mi za bardzo nie pomoże.
Więc pozdrawiam was i życzę zdrowia

moim zdaniem objawy ktore opisujecie to poczatki nerwicy lekowej. Lepiej nie czekajcie tylko szybko do psycgologa sie udajcie

Droga stokrotka10, miewam podobny problem, nudności i wymioty na tle nerwowym. Kiedyś chorowałam na bulimię, więc myślę, że to stąd takie dolegliwości. Wszystko bierze swój początek właśnie w głowie, w problemach, emocjach i naszym stosunku do nich. W walce zarówno z problemami natury psychicznej, jak i ich skutkami w postaci ciągłych nudności pomogły mi olejki cbd, które poleciła mi koleżanka. Uspokoiły mnie, wyciszyły, a objawy fizyczne odeszły same. Potrafiłam sprostać problemom i teraz, gdy tylko znów mam gorsze samopoczucie wracam do ich stosowania.

Tak ja mam to samo co stokrotka i naprawdę psychiatra czy psycholog pomoże

Boże mam identycznie. To jest takie męczące. Co kolwiek mnie zaboli od razu poszukuje się różnych chorób. Czytając o objawach danej choroby moim zdaniem każda do mnie pasuje. Poczuje tylko jaki kolwiek ból od razu panikuje, że coś mi się stanie mam same czarne myśli że mogę nawet umrzeć. Mam 17 lat a mam bardzo często myśli o śmierci w sensie że myślę o tym jak bardzo się tego boję. To jest męczące bo często mnie coś boli i często choruje i gdy wymyślam sobie choroby stresuje się. A stres działa na mnie Jeszcze gorzej. Nie muge jeść, mam mdłości,słabo mi mam uderzenia gorąca odczuwam kłucie w klatce piersiowej. To jest bardzo męczące. A gdy pójdę do lekarza nikt nie wie co mi jest. Ciężko mi z tym bo bardzo obarczam tym wszystkim swoją mamę i chłopaka. Oni jakby mnie nie rozumieją, często dochodzi do kłótni gdy wpadam w panikę płacze i boję się każdej choroby oninjuz że mną nie wytrzymują wiadomo też się martwią bo ja tak wyolbrzymiam jakbym miała za chwile zejść z tego świata. Myślałam nad psychologiem Ale wstydzę się poprosić o to mamy bo jestem jeszcze nie pełnoletnia i nie mogę iść sama I nawet bym nie chciała iść sama zawsze wole mieć kogoś przy sobie.