Osłabienie po spacerze

napisał/a: Mat4321 2012-05-29 17:11
Przyznam, że borelioza męczy mnie od dłuższego czasu, zrobię to badania dla świętego spokoju.

Co do hiv, naprawdę nie widzę powodu. Pomijam fakt, iż się wstydzę robić tego typu badanie, to znając drogi zakażenia, przebieg, itd., to jedynie co mogłoby wskazywać w moim wypadku na hiv to ów stan z przełomu września/października zbliżony do ostrej choroby retrowirusowej. Tyle tylko, że skoro ma ona miejsca w parę dni po zakażeniu, to jedyną drogą zakażenia z tamtego okresu byłoba szczepionka przeciw grypie. Jak dobrze pamiętam, pielęgniarka używała nowej strzykawki.

A co do spaceru. Odbyłem dziś ok 6,7 km trasę. W zasadzie nie czułem się nawet zmęczony, poza tym, że troszkę "podpity". Najgorzej było na początku, gdyż tam musiałem zaliczyć wspinaczkę na wzniesienie wynoszącą ok 75m (względna różnica wg gpsa), więc stan ten najbardziej po mnie uderzył, potem jakoś lżej. Nie jest jeszcze widocznie tak źle ze mną. NIe wiem czemu, ale lepią mi się dziś nieco usta + czuję jakieś zdrętwienie szyi po lewej stronie, od frontu, od torsu do połowy odcinka szyjnego.

A i jeszcze jedno. Podobno taki efekt upicia może być skutkiem wydzielania toksyn przez bakterie gram ujemne? Czy coś powinnien wziąć pod uwagę?
napisał/a: jezebel1 2012-05-29 17:41
nie, co do tych bakterii to bardzo naciągane i radzę nie szukać tak "wymyślnych" powodów swoich dolegliwości
jest takie przysłowie w medycynie "co jest często jest często, a to co rzadko - rzadko"
wydaje się głupie, ale praktyka medyczna pokazuje że jest bardzo prawdziwe
a chodzi o to, że prędzej okaże się, że ma Pan niespotykane, rzadkie objawy często występującej choroby, niż że ma Pan jakąś rzadką chorobę
napisał/a: Mat4321 2012-05-29 18:20
Dobrze, póki co zostanę przy tej nerwicy. Jednak kwestia tylko, nerwica może się objawiać wyłącznie objawami somatycznymi? Żadnych lęków, stanów napięciowych, bezpodstawnego stresu, itd. Piszę o tym na dziś dzień, bo wydaje mi się, że taką typową nerwicę przechodziłem w okresie końca grudnia - początku lutego z naciskiem stycznia (i bywały dni, że od wstania do zaśniecią odczuwałem lęk bliżej nieokreślony / napięcie bezpodstawne), więc mam pewne porównanie w odczuciach (o ile organizm na tyle się nie przyzwyczaił, że zwyczajnie nie czuję tego).
napisał/a: Kolank11 2018-09-04 18:12
Witam walcze z tym od kilku lat masakra mam refluks i to jest albo przyczyna albo efekt ale to jest nerwica na bank ja nauczylem sie troche z tym zyc zaatakowalo z zaskoczenia i zostalo od 5 lat. Narazie zrobilem sobie przerwe z lekiem na 8 miesiecy. Bralem cital 20 i jest dobry tylko efekty dopiero po dlugim czasie okolo 2 tygodnii. I pomalu wraca wszystko ale zawdzieczam to wszystko stresujacymi sytuacjami w zyciu, za ambitne podejscie do niego. Najlepsze jest to ze wiesz ze to od tego a i tak cie meczy. A i atakuje wtedy gdy sie jest najspokojniejszym. Zauwazylem tez ze po dwuch trzech piwach ustepuje wszystko to jest dopiero fenomen ale nie da sie pic codziennie ha ha ale alkohol odstresowuje i to nic nowego. Pozdrowiam najwazniejsze nie dobierac do glowy sobie bredni. A i mrowki w oczach plus blyski bole w klatce dzwonienie w uszach to norma