Porada - polyvacinum forte

napisał/a: irokez85 2008-04-01 01:41
Witam,

Na sylwestra bardzo mocno sie przeziebilem i od tego czasu mialem dosyc powazne problemy z gardlem. Po kilku anginach (w odstepie kolejno po sobie jednego lub dwoch tygodni) i wzieciu paru antybiotykow (duomox, ceclor, zinnat oraz czegos z makrolicydow) zrobilem w koncu wymaz z gardla (sam prywatnie). Badanie wykazalo Streptoccus pyogenes szczep MLSB (+++ -obfity). Dostalem biotrakson w zastrzykach przez 10dni, bioparox do nosa + plukanki z soli fizjologicznej. Pomoglo przestalo mi splywac z zatok, ale no wlasnie ale.... Lekarz nie przepisal nic na odpornosc. Totalnie nic, po paru dniach zaczalem sie zle czuc i wiedzialem ze to chce mi wrocic. I z pomoca przyszlo to forum. Zaczalem czytac, duzo czytac w szczegolnosci wypowiedzi Peter'a (chyle czola przed Panska wiedza). Postanowilem wziec echinace compositum forte, jednak nigdzie jej nie dostalem. Zaczalem wiec brac esbertox. Zaczalem sie czuc lepiej po jakims tygodniu od zazywania, przed swietami poczulem sie troche slabiej i zrobilem drugi raz wymaz i wyszedl mi gronkowiec zlocisty (wymaz pobierany z migdalka) Staphylococcus auresus MSSA (++ - miernie obfity). Robilem sobie inchalacje z argolu (cos podobnego do amolu jezeli nie to samo dokladnie nie wiem) i bralem dalej esberitox. I czuje sie teraz wporzadku, zaczalem chodzic na silownie i czuje sie o niebo lepiej. I teraz moje pytanie (kieruje je glownie do Peter'a): Ile jeszcze stosowac esberitox, i wedlug jakiego schematu zastosowac polivacinum forte (a moze lepiej luivac?)?. Bylbym ogromnie wdzieczny za porade.

Pozdrawiam Irek.
napisał/a: Peter 2008-04-01 08:04
Jeśli chodzi o Echinacea compositum (forte) SN, to trzeba szukac apteki, która oferuje leki homeopatyczne. Wykaz takich aptek jest na stronie www.leczsiezdrowo.pl. (to tak ewentualnie na przyszłość). Poza tym wygląda na to, że żadna z aptek nie zaoferowała się sprowadzenia leku. Z tym naprawdę nie jest problem, widocznie farmaceuta nie miał chęci.
Esberitox też jest dobrym preparatem. Stosuje sie go przez 4-6 tygodni. Potem należy zrobić przerwę ok. 4 tyg. i można ponownie powtórzyć przez następne 4 tygodnie.
W Twoim przypadku nie ma koniecznośći podawania Polyvaccinum, bo zareagowałeś na łagodniejszy lek jakim jest Esberitox. Natomiast faktycznie przed sezonem zachorowań (mam na myśli jesień) ok. sierpnia/września można zafundować sobie Luivac.
napisał/a: irokez85 2008-04-01 09:44
Dziekuję za szybka odpowiedz,

Zastanawiam sie jednak czy moge brac luivac gdy bedzie przerwa w braniu esberitoxu? Poza tym odziedziczyłem gardło po swoim ojcu. On mial tez wieczne problemy z gardlem i dopoki nie poszedl do wojska to caly czas był chory. W wojsku dostał delbet'e (mowil mi ze szczepienia trwaly pol roku i w tym czasie biegali w spodenkach i koszulkach przy paru stopniach celcjusza i nikt nie chorowal...) i od tego czasu ani razu nie byl chory na angine. Dlatego tak bardzo zainteresowala mnie polivacyna, bo ja juz naprawde mam dosyc tych angin ktore mam od malego dziecka. Dzisiaj ogladalem swoje migdalki i fakt jest poprawa, jednak dalej krypty sa otwarte i obawiam sie ze jak bede mial przerwe w braniu esbertioxu to mi to wroci.

Pozdrawiam Irek
napisał/a: Peter 2008-04-01 20:44
Tak, Polivaccinum jest pewną forma dawnej szczepionki wg. Delbeta, tylko łagodniejszą.
Jeśli dogadasz się z lekarzem, oczywiście możesz przyjmować Polyvaccinum, tylko wg. schematu A ulotki i zaczyna się od formy mite. Forte stosuje się pod koniec serii.
napisał/a: irokez85 2008-04-02 22:25
Ok dziekuje,

jeszcze tylko jedno pytanko: czy moge przyjmowac luivac jak bede mial przerwe w braniu esberitoxu?? (ten miesiac)
napisał/a: Peter 2008-04-03 11:51
Tak, możesz.
napisał/a: irokez85 2008-04-15 19:19
Witam,

Ehh niestety znowu mi lewy migdał wywaliło (ropa) i zobaczymy czy do jutra zejdzie samo (pedzluje jodyna). Jezeli nie zejdzie przejde sie do lekarza na 100%. I teraz mam pytanie Peter.

Jaka kuracje zalecasz, jezeli znowu zrobi sie mi sie angina??? Z tego co wyczytalem na forum to przewaznie polecasz w przypadku gronkowca zlocistego:

Klinadymycyna 7 dni
Echinacea compositum forte co 3 dni przez 4 tygodnie + engystol (jak przyjmowac ten engystol pod jezyka na czczo???)
i pozniej polivacynum forte wedlug schematu C ulotki

Mialbym prosbe o dokladne rozpisanie takiej kuracji bo jestem juz naprawde zdesperowany. Pozdrawiam Irek
napisał/a: Peter 2008-04-15 20:07
Polecam Klindamycynę, ale tylko w przypadku wrażliwości gronkowca na ten antybiotyk. A bywa tak, że są szczepy oporne. Wtedy stosuje sie co innego. Tak wiec w twoim przypadku antybiotyk wyłącznie na podstawie antybiotykogramu. Właściwie to wszystko już wiesz, Engystol stosuje sie podjęzykowo.
napisał/a: irokez85 2008-04-15 20:18
Gronkowiec wyszedl mi wrazliwy na wszystko (typ MSSA). To byl drugi wymaz robiony, ale w pierwszym wyszedl mi paciorkowiec ropny MLSB. Wiec teraz tak sie zastanawiam jaki antybiotyk bylby najbardziej wlasciwy.
napisał/a: irokez85 2008-04-15 20:20
wlasnie mam przed oczasmi antybiogram

MSSA - Staphyloccus aureus wrażliwy na metycylinę

oraz oczywiscie na pozostale czyli:

AMOXICLILLIN W
AMPICYLINA W
BISEPTOL W
ERYTROMYCYNA W
KLINADMYCYNA W
MUPRIOCYNA W
PENICYLINA W
napisał/a: irokez85 2008-04-15 20:25
Pytanko ostatnie, jezeli klinadymycyna to polecasz klimicin w zastrzykach (150mg/ml) ???
napisał/a: Peter 2008-04-16 07:47
300 mg/2ml 2 razy dziennie przy założeniu wagi w zakresie 50-70 kg.