prawdopodobieństwo zajścia w ciążę

napisał/a: Beniuśka 2008-11-03 14:15
lena_dar napisal(a):witam,mam bardzo ważne pytanie, a mianowicie chcialam zapytac czy jezeli moj chłopak byl bez bokserek i mial wytrysk a ja bylam w bieliznie to jest mozliwosc zajscia w ciaze? z gory dziekuje za odpowiedz

Jakieś ryzyko na pewno istnieje, jeżeli wasze bielizny przesiąkły spermą.
napisał/a: Madonna 2008-11-03 14:37
Stresujesz się i ufasz przedmiotom stworzonym przez człowieka?
Nie widzę problemu ani przeciwskazań.
Jedyny, który masz do pokonania, to poznanie wybranej metody i po prostu spróbowanie obserwacji. Niczym nie ryzykujesz, nie grozi Ci ani poważna choroba, ani utycie, ani obniżenie libido, ani wywalenie pieniędzy w błoto, a możesz poznać działanie swojego organizmu tak dla siebie.

Ból piersi to tylko dodatkowy objaw płodności. U niektórych kobiet jest zwiastunem końca cyklu, ale nie można się na nim opierać, nie wiedząc co z głównymi objawami. Dopiero one są decydujące.

Ile użytkowniczek tabletek, tyle opinii. Sporo też chorób, zaburzeń cyklu, których można było łatwo uniknąć.
napisał/a: Aga19 2008-11-03 19:14
Hm ja mam podobny problem. Wczoraj kochałam sie z moim chłopakiem pierwszy raz i pewnie stąd te wątpliwosci. Oczywiscie zabezpieczylismy sie prezerwatywami z tym drobnym szczegółem że do wytrysku doszło także poza stosunkiem. Teraz oczywiscie dreczy mnie czy czasem nie byłoby możliwosci zajscia w ciąże bo a nóż się jakiś zabłąkany plemniczek dostał tam gdzie go nie proszą. czy jest to możliwe że skoro sam fakt wytrysku nie odbył się w czasie stosunku zajde w ciąże? jeżeli tak to w jakim stopniu?
Z góry dziekuję za odpowiedz:)
napisał/a: Marta_1982 2008-11-03 23:58
Sara1989 napisal(a):Witam.
Bardzo chciałabym zajść w ciążę, jednak mam bardzo nieregularny okres... czasami cykl trwał nawet 3 miesiące. Teraz gdy ostatnie 3 cykle były w miarę regularne(jakieś 30 dni), to zamiast krwawienia pojawiło się brązowe plamienie ( trwało około 6 dni w każdym z trzech cykli). Od paru dni jem witaminy dla kobiet starających się o dziecko, jednak nie wiem czy ma to sens.
Moim pytaniem jest : co i w jakiej kolejności mam zrobić żeby w końcu być w ciąży (staram się już 1,5 roku). Podkreślam że byłam już u lekarza i nie dowiedziałam się niczego co by mogło mi pomóc, lekarz powiedział że wszystko jest ok...
Bardzo dziękuję za każdą radę.
Pozdrawiam.

Przedewszystkim zmien lekarza. Jest ogolnie przyjete ze jezeli po roku czasu staran nie dochodzi do zaplodnienia parze wykonuje sie badania czy wszystko z nimi jest ok. A w waszym przypadku nie trzeba bylo nawet roku czekac bo odrazu widac ze z toba jest cos nie tak skoro okres masz co trzy miesiace i jakies brazowe plamienie(czesto takie bywa przy torbielach) Nie masz na co dluzej czekac tylko zmien ginekologa.JA od roku sie nie zabezpieczam choc nie staram sie o dziecko ale przy wizycie kontrolnej wyszlo na "głupim" usg ze mam bezowulacyjne cykle, bede chciala dziecko to moj lekarz wtedy sie tym zajmie(kuracja hormonalna) poki co mam sobie "uzywac" Z Toba moze byc tak samo tylko niech sie ktos Toba zajmie !
napisał/a: Marta_1982 2008-11-04 00:22
Madonna napisal(a):Beniuśka, pod żadnym pozorem nie używaj zwodniczych kalkulatorów płodności. One nie powiedzą Ci, kiedy naprawdę jesteś płodna. Żadne inne obliczenia również.
Płodność można wyłącznie zaobserwować. Naucz się rozpoznawania płodności zgodnie ze sprawdzoną metodą zamiast opierać się na nieskutecznym kalendarzyku.
Możesz zajść w ciążę wyłącznie w okresie płodności, nawet mimo przerywanego.
Nikt tu nie jest wróżką i nie powie Ci, czy byłaś płodna, skoro nie podałaś objawów płodności.

Gdyby Madonno Twoja metoda była skuteczna nie mielibysmy takiego wyboru w chemicznych środkach antykoncepcyjnych. Twoja metoda jest rownie nieskuteczna jak i kalendarzyk.
napisał/a: Marta_1982 2008-11-04 00:32
W ciaze mozna zajsc w kazdym dniu cyklu bo niestety rozne czynniki wplywaja na rozne zaburzenia chocby hormonalne i dzien jajeczkowania moze sie przesunac. W pierwszych trzech dniach okresu mamy 1% na zajscie w ciąze, w czwartym dniu jest to juz 21%, piaty28%. W dniu jajeczkowania oraz dwa dni przed i po nim 99%. Dzień przed okresem 7%. Nie ma ani jednego dnia w cyklu ktory dawałby 100% pewnosc na to ze nie zajdziemy w ciaze !!!
napisał/a: Marta_1982 2008-11-04 00:54
Beniuśka napisal(a):Mam takie pytania dotyczące oczywiście dni płodnych i możliwości zajścia w ciąże w te dni.
Najpierw jednak chciałabym się dowiedzieć na które dni cyklu przypadają dni płodne, gdy cykl wynosi 24-25 dni.
Próbowałam liczyć na kalkulatorze płodności te dni, jednak nie wiem czy mogę temu kalkulatorowi ufać.
Któraś z Was napisała, że w zależności od tego ile dni cykl trwa, to zależy od tego dzień owulacji.
Czy ktoś może powiedzieć na które dni mojego cyklu przypadają dni płodne?

Dalsza część mojej wiadomości jest taka iż dostałam okres 16 października.
Wczoraj tj 29 października kochałam się z moim facetem bez zabezpieczenia.
Wiem iż to dużo nie da, ale nie miał wytrysku.
Wiem jednak iż jest tzw. "kropelkowanie" (czy coś w tym stylu).
Czy jest możliwość, że zaszłam w ciąże?! I jak duża?!

Pozdrawiam

Przy cyklu 24-25 dniowym dni płodne wypadaja na dzien: 11, 12, 13(jajeczkujesz), 14 i 15.
Okres miałas szesnastego, 29go wiec jest duza szansa na zajscie w ciaze to jest 14 dzień Twojego cyklu zaraz po jajeczkowaniu :) Znam wiele par ktore stosuja stosunek przerywany (mimo "kropelkowego" zagrozenia) jako metode antykoncepcyjna i u nich sie to sprawdza. Jezeli chodzi o te kropelki to oczywiscie jest taka mozliwosc ale nie martw sie na zapas a na przyszlosc jesli jeszcze nie jestesci gotowi na macierzyństwo darujcie sobie wyliczenia, oglądanie "wydzielin" ;) Tylko wybierzcie pewny, skuteczny i dla siebie najwygodniejszy sposob antykoncepcyjny inaczej nie unikniecie co miesiecznych stresow. Pozdrawiam i z niecierpliwoscia czekam na informacje czy jest okres ;)
napisał/a: Marta_1982 2008-11-04 01:05
Madonna napisal(a):Stresujesz się i ufasz przedmiotom stworzonym przez człowieka?
Nie widzę problemu ani przeciwskazań.
Jedyny, który masz do pokonania, to poznanie wybranej metody i po prostu spróbowanie obserwacji. Niczym nie ryzykujesz, nie grozi Ci ani poważna choroba, ani utycie, ani obniżenie libido, ani wywalenie pieniędzy w błoto, a możesz poznać działanie swojego organizmu tak dla siebie.

Ból piersi to tylko dodatkowy objaw płodności. U niektórych kobiet jest zwiastunem końca cyklu, ale nie można się na nim opierać, nie wiedząc co z głównymi objawami. Dopiero one są decydujące.

Ile użytkowniczek tabletek, tyle opinii. Sporo też chorób, zaburzeń cyklu, których można było łatwo uniknąć.

O nieskuteczności Twojej metody wiadomo juz od dawna i własnie dlatego Ci ludzie stworzyli te "przedmioty" Wyobraz sobie ze te tabletki wlasnie uratowaly nie jedne zaburzenia cyklu. Duzo chorob? Nie jest udowodnione ze tabletki antykoncepcyjne powoduja jakies choroby, inaczej by je wycofali, a nie trzeba nikomu udawadniac ze na swiecie jest zbyt wiele niechcianych dzieci...
napisał/a: Marta_1982 2008-11-04 01:14
Beniuśka napisal(a):
Madonna napisal(a):I w cyklach krótkich, i w długich, i w regulanych, i w nieregularnych - możesz rozpoznać okres płodności i niepłodności. Nie ma problemu. Po prostu naucz się tego zamiast zaburzać sobie cykl zbędnymi lekami.
Wybierz metodę i naucz się jej, a nic Cię nie zaskoczy.

To chyba nie dla mnie, jestem zbyt stresowy człowiek aby zdecydować się na zaufanie swojemu organizmowi.
Ale poczytam na ten temat... :) Nie mówię, że nie.
Bo słyszałam wiele opinii na temat tabletek. Póki co używamy z chłopakiem prezerwatyw.

Mam jeszcze takie jedno pytanie:
Mianowicie zbliżający się okres rozpoznawałam po bolących piersiach - tak zaczynają mnie boleć tydzień przed planowanym okresem, czy to może oznaczać, że dostanę ten okres, czy to nic pewnego i mogą mnie boleć od tak po prostu?!

:) MOGA bolec w czasie jajeczkowania, moga bolec na znak zblizajacego sie okresu, moga bolec na początku ciąży, ja tak mialam i dluuuugo zwlekalam z testem bo bylam pewna ze zaraz dostane okres skoro bola mnie piersi a nie bylo i nie bylo Za to jest sobie juz calkiem duzy czlowieczek:) Ale nie nakrecaj sie tak bardzo :)
napisał/a: Madonna 2008-11-04 08:35
Tak się składa, że do planowania rodziny nie są potrzebne metody chemiczne, mechaniczne ani hormonalne. Każda kobieta ma naturalny okres płodności i niepłodności w każdym cyklu, który może bez problemu rozpoznać.
W ciążę nie można zajść w każdym dniu cyklu. Jest to biologicznie niemożliwe (miałaś biologię w szkole podstawowej?). W każdym cyklu okres płodności jest jeden i trwa kilka dni. Nie masz podstaw, aby zgadywać, kiedy w 24-25-dniowym cyklu jest dzień owulacji. Kalendarzyk o tym nie mówi, podaje jedynie najdłuższy możliwy przybliżony okres płodności, ponieważ różne kobiety mają różną długość fazy lutealnej, która nie zawsze wynosi 14 dni.

Nie u każdego prawdopodobieństwo poczęcia dziecka 5dc wynosi 28%. 5dc jestem niepłodna jak pień. Nie każdy ma 28-dniowe cykle - one występują tylko u części kobiet. U przeciętnej zdrowej pary prawdopodobieństwo poczęcia dziecka w czasie prawidłowo wyznaczonego okresu płodności wynosi max 40% i nie więcej. Nigdy nie ma 99%.

Choroby wywołane przez tabletki i inne metody anty są opisane na ulotkach, więc to nie jest mój wymysł. Zaburzenia cyklu po tabletkach można obejrzeć u osób, które odstawiły anty i zaczęły się obserwować. Wykresy są dostępne i można je obejrzeć, jeśli właścicielka się zgodzi.
Leki hormonalne są potrzebne osobom chorym. Gdy wracają do zdrowia, stają się im niepotrzebne.
Zmieniono ulotkę Evry, ponieważ okazała się bardziej skuteczna w wywoływaniu choroby zakrzepowo-zatorowej niż wcześniej myślano. Sporo starszej generacji preparatów i urządzeń wycofano, ponieważ były zbyt szkodliwe. Nowsze również wywołują poważne działania uboczne. Ubezpłodnienie nie jest za darmo i za "wygodę" trzeba płacić.

Obecnie ludzi w Europie jest coraz mniej.

Kalendarzykowe mity trzymają się mocno i wciąż krzywdzą.
napisał/a: Sara1989 2008-11-04 14:35
Marta_1982 dziękuję za radę, jak tylko skończy mi się lać to coś brązowe to zaraz poszukam dobrego lekarza i dowiem sie co i jak. Dobrze że takie problemy można zbadać i leczyć. Obawiam się że mój problem może być genetyczny- moja mama miała kiedyś taki sam problemi też musiała się leczyć.
napisał/a: Marta_1982 2008-11-04 15:28
Madonna napisal(a):Tak się składa, że do planowania rodziny nie są potrzebne metody chemiczne, mechaniczne ani hormonalne. Każda kobieta ma naturalny okres płodności i niepłodności w każdym cyklu, który może bez problemu rozpoznać.
W ciążę nie można zajść w każdym dniu cyklu. Jest to biologicznie niemożliwe (miałaś biologię w szkole podstawowej?). W każdym cyklu okres płodności jest jeden i trwa kilka dni. Nie masz podstaw, aby zgadywać, kiedy w 24-25-dniowym cyklu jest dzień owulacji. Kalendarzyk o tym nie mówi, podaje jedynie najdłuższy możliwy przybliżony okres płodności, ponieważ różne kobiety mają różną długość fazy lutealnej, która nie zawsze wynosi 14 dni.

Nie u każdego prawdopodobieństwo poczęcia dziecka 5dc wynosi 28%. 5dc jestem niepłodna jak pień. Nie każdy ma 28-dniowe cykle - one występują tylko u części kobiet. U przeciętnej zdrowej pary prawdopodobieństwo poczęcia dziecka w czasie prawidłowo wyznaczonego okresu płodności wynosi max 40% i nie więcej. Nigdy nie ma 99%.

Choroby wywołane przez tabletki i inne metody anty są opisane na ulotkach, więc to nie jest mój wymysł. Zaburzenia cyklu po tabletkach można obejrzeć u osób, które odstawiły anty i zaczęły się obserwować. Wykresy są dostępne i można je obejrzeć, jeśli właścicielka się zgodzi.
Leki hormonalne są potrzebne osobom chorym. Gdy wracają do zdrowia, stają się im niepotrzebne.
Zmieniono ulotkę Evry, ponieważ okazała się bardziej skuteczna w wywoływaniu choroby zakrzepowo-zatorowej niż wcześniej myślano. Sporo starszej generacji preparatów i urządzeń wycofano, ponieważ były zbyt szkodliwe. Nowsze również wywołują poważne działania uboczne. Ubezpłodnienie nie jest za darmo i za "wygodę" trzeba płacić.

Obecnie ludzi w Europie jest coraz mniej.

Kalendarzykowe mity trzymają się mocno i wciąż krzywdzą.


Do planowania rodziny nie sa potrzebne srodki chemiczne ale do zapobiegania niechcianych ciaz tak i o tym wlasnie pisalam. Oczywiscie ze obliczenia wedlug kalendarzyka nie sa metoda na antykoncepcje i o tym tez pisalam ale mozna wedlug niego stwierdzic ktorego dnia ma sie NAJPRAWDOPODOBNIEJ najwieksze szanse na poczęcie i tu niezaleznie od dlugosci cyklu byle byl regularny. Jestes przeciwna hormonom ok ale wez pod uwage ze to co piszesz moga czytac szesnastolatki ktorym radzisz ogladanie swojego sluzu jako najlepsza metode antykoncepcyjna !!! Wez sie zastanow i swoje teorie na temat skutecznosci tej metody zachowaj dla siebie. Ja rozumiem takie obserwacje jesli chce sie zajsc w ciaze ale nie jako metode antykoncepcyjna Jezeli masz regularmny okres i wyliczysz dni plodne to masz 99% szans na zajscie w ciaze u zdrowej pary, oczywiscie trzeba to traktowac z przymrozeniem oka bo u kazdej kobiety czasem wystepuja np cykle bezowulacyjne. Zajs w ciaze mozna tylko w czasie dni plodnych ale nie ma dla nas 100% pewnej metody do okreslenia tych dni i odwrotnie nie mozemy oznaczyc zadnego dnia cyklu na 100% ze nie zajdziemy w ciaze i wszystko moze sie zdazyc i poprzesuwac i dla tego teoretycznie mozemy zajsc w ciaze kazdego dnia bez wzgedu na kalendarze i inne "cuda" dlatego wymyslono srodki chemiczne
Na ulotce kazdego lekarstwa masz wypisane skutki uboczne Nawet na kroplach do nosa dla niemowlat. Producent ma obowiazek wypisac wszystkie skutki uboczne nawet jesli jakis wystapil tylko raz na milion osob
Jest coraz mniej ludzi w Europie i co chesz poprawic niz demograficzny szesnastkami ktore zaczna rodzic dzieci, gratuluje.