Przemoc Psychiczna?

napisał/a: ~kika143 2010-02-21 11:50
https://polki.pl/zdrowie_i_psychologia_psychologia_artykul,10011620.html to ten artykul-3 stronki do poczytania. Zobacz sobie.
napisał/a: olXinek 2010-02-21 21:20
przeczytałam i jestem przerażona bo ten artykół jest o mnie...

Chciałam, aby mąż to przeczytał i może wtedy by zrozumiał co czuję, przeczytał wstęp i się zaczęło: że te blogi piszą baby, które są rozżalonymi rozwódkami, samotne baby, które nie znają życia, albo które, nie radzą sobie w życiu i jączą jad itp., a ja głupia czytam te brednie zamiast poczytać o historii Polski,.....:mad:
napisał/a: ~kika143 2010-02-21 21:39
NO tam jest tego wiecej czesci...JA tez czytam o sobie...Maz jak zobaczyl temat tego co czytam to sie krzywo popatrzyl, wiec nawet mu tego nie proponowalam, zeby czytal...Powiedzialby, ze glupoty czytam i bla bla...Szkoda gadac. Oprawca nigdy sie nie przyzna do bledu, nie czuje sie winny i w ogole...Wrrr. A prawda w oczy kole poza tym.
Plasterek
napisał/a: Plasterek 2010-03-01 15:10
olXinek napisal(a):Witam

Jak rozpoznać przemoc psychiczną?

Czy osoba, która krzyczy na Ciebie, nie raczej wrzeszczy, że coś się żle zrobiło i to często nie celowo, zakaz zrobienia czegoś, jeżeli wcześniej nie spełniło sie danego polecenia lub nie uzyskało aprobaty, ciągła krytyka i to nie ważne, czy ktoś inny jest tego świadkiem ( dzieci, rodzina, znajomi), humory, brak szacunku, uciszanie, kiedy coś mówie, że akutat to nie jest interesujące, albo właśnie ogląda telewizję itp. wieczne narzekanie, niezadowolenie z tego co robię, czy też nie robię, czy to jest przemoc?
Zdaniem męża ja to wyolbrzymiam, przecież robi to dla mojego dobra, albo taki jest i już ( zdaniem męża)


1' Zdaniem gwałcicieli ich ofiary również dawały im znać, że tego chcą, a sam gwałciciel robił to, bo wiedział, że sprawia im to przyjemność. Robił to więc dla ich dobra. Gwałciciel rzadko widzi w swoich czynach 'nieodpowiednie' zachowanie.

2' Nadopiekuńcze matki, które ingerują w intymność swoich dzieci (czytają ich sms'y, dzwonią do ich znajomych wypytywać się o swoje dziecko, czy nawet masturbują je podczas kąpieli) robią to, dla ich dobra... często ingerencja policji nie zmienia postaw rodzica.

Przypadków można mnożyć. 'Robię to dla Twojego dobra' jest jednym z najbardziej płytkich form kamuflażu swojego egocentryzmu.
napisał/a: Navy 2010-06-21 00:15
O, właśnie... A co ma zrobić osoba nieletnia?
Zakładając, że ktoś na nią krzyczy, tłamsi, a czasem uderzy. Wiadomo, niby należy to zgłosić, ale co potem? Ktoś taki nie może mieszkać sam, a dom dziecka to nic miłego.
napisał/a: moniek86 2010-06-26 19:15
Zajrzyj na [url]www.forum.niebieskalinia.pl[/url] . Tam można zasięgnąć porady. Myślę, że prawną opiekę nad nieletnim może przejąć inny członek rodziny, np. babcia, ciotka czy ktoś.Ale wszystko na drodze sądowej. No i takie sprawy wymagają konkretnych dowodów.
ardana76
napisał/a: ardana76 2010-07-31 02:09
pozdrawiam.jak ocenicie moją sytuację?mam w domu kongo!!!jestem w średnim wieku i mamy jedno wspólne dziedcko,on młodszy o 10lat,jesteśmy razem ponad 10 lat.ja rozwiedzna i on też ,on ma jedno dziecko z tamtego zwiążku a ja troje ale dwojw na swoim,czyli z nami mieszka jedno moje i jedno nasze dziecko,dzieci mają 8i15lat,on totalny furiat,nie mogę już znieść jego krzyków i przekleństw i braku szacunku a dzieci tylko po kątach przestawia,kiedyś jak się poznaliśmy to miał być lużny związek ale on zawsze mówił ;baba która zdradzi nie ma co szukać i.t.d. ja to rozumiałam i myślałam że tak będzie bo nie szukałam zdrady,i że skoro on tak mówi to nie może się wydarzyć a tu zonk,on po 5 latach sam zdradził!!!nasze dziecko miało wtedy 3 latka i bardzo dojżale to zumiało że tatuś ma inną panią i już z nami nie będzie serce mi pękało!!!ale ja pogodziłam się już z tym (bo on zrobił to za granicą po około 1 miesiącu od ostatniego naszego widzenia)a tu po nie całych dwóch miesiącach telefon,(a ja już się z tym jakoś pogodziłam na ogół z pomącą przyjaciół)że tęskni ,że kocha i chce przylecieć ,zgodziłam się,od nowa przez to wszystko przechodziłam,on wrucił ale jego grono znajomych łącznie z kobietą z którą mnie zdradził nie odpuściła sobie że on wrucił i wydzwaniali do niego,wtedy postanowiłam walczyć i wygrałam......ale po latach zastanawiam się czy było warto walczyć,chyba nie!!!dziś jest już 5 lat od tej zdrady a moje życie to koszmar!!!on wiecznie nie zadowolony przedewszystkim dzieci go wkur....ją!!! i na nie się wydziera tak że mi serce pęka i nie mogę tego znieść!!!myślicie sobie jaka głupia że z nim siedzi!(mieszkamy za granicą)ale to nie tak!!!!!!!ja przełamałam się i powiedziałam dość ,nikt nie będzie nękał moich dzieci i kazałam mu się wynieść mówiąc delikatnie ale on ?jasne ,ok,ale mówi że pójdzie jak będzie miał kasę a żyjemy tu jak wszędzie ,ja nie pracuję mam zasiłek na dzieci,jak myślicie ?co mam zrobić żeby z tym zkończyć?muszę z nim miedszkać i znosić jego brak szcunku dla nas,jego fochy ,jego olewanie i szlajanie się po barach a to nie pierwszy raz,trwa to już jakiś rok jak mieliśmy się rozstać i co ?i nic !on nie odchodzi bo nie ma do kąd ale nęka nas zachowując się jak by był już sam,wkońcu mały jego wypadek powoduje że odpuszczam bo prosi,że się zmieni i.t.d ale to na krutki czs a potem znów to samo;krzyki ,kłutnie,poniewieranie i straszne gnębienie mojego dziecka i historia się powtaża każę mu odejść!!!już teraz,nie ważne że to tylko on pracuje a za chatę kupe kasy i inne opłaty,poprostu mam dość!i co?nic dalej tu siedzi i mówi jeszcze trochę!muszę mieć kasę!!!a w domu każdy musi chodzić na palcach!!!!och nie mam siły dalej pisać bo i tak piszę fragmentami mojego życia,bo inaczej bym musiała chyba całą noc pisać!!!a mam już w główie mętlik bo jutro on ma wolne więc pewnie będzie szpanował i pił i po barach chodził...a ja!!!niech odejdzie i nie będę wiedziała co robi i to będzie ok.ale jak on tu jest i robi co chce i nas ignoruje to ja dostaje furi,nie mogę tego znieść,no i jeszcze dzieci pytają.....dużo by mi pisać jeszczeale nie mam już siły....pozdrawiam,napiszcie co wy o tym myślicie chociaż tak właściwie wiem bo cztam wypowiedzi innych kobiet i wiem co wtedy myślę i czuję
napisał/a: moniek86 2011-04-19 21:26
ardana76 i jak tam twoja sytuacja? Jakieś pozytywne zmiany? Może warto by było podpytać jaką pomoc możesz dostać skoro partner znęca się nad tobą i dziećmi? W każdym kraju są instytucje i telefony zaufania...
napisał/a: dmarek122 2011-07-21 17:55
Jeśli chcesz dowiedzieć się jaka będzie data Twojej śmierci I przeżyć ten czas jak najlepiej wejdź na http://poznajdate.com to działa!
napisał/a: werbel 2012-11-06 20:00
Poszukajcie sobie w necie hasła "psychofag". To właśnie są wasi partnerzy, osoby karmiące się waszą psychiką.