Przeszczepianie tluszczu

szczerze mówiąc coś, gdzieś, kiedyś obiło mi się o uszy... podobno to rzeczywiście skuteczna metoda "usuwania" wszelkiego typu oznaki starzenia się skóry... i chyba można to stosować nie tylko na twarzy... może ktoś stosował już tą metodę i wypowie się.;)

No właśnie, chętnie bym się czegoś więcej dowiedziała :)

Właśnie przymierzam się do takiego zabiegu. Szukałam informacji na ten temat w internecie, znalazłam m.in. to:

Przeszczep tkanki tłuszczowej na twarz
Do zabiegu kwalifikują się pacjentki, u których podskórna tkanka tłuszczowa jest bardzo skąpa, co daje obraz wyostrzonych rysów twarzy i pogłębionych fałdów nosowo-wargowych.Przez zabieg liposukcji pobiera się u pacjentki materiał z ud lub z brzucha i po odpowiednim przygotowaniu podaje się pobrany tłuszcz podskórnie modelując kości policzkowe czy wygładzając fałdy nosowo-wargowe lub powiększając usta.
Efekt zabiegu jest spektakularny – rysy twarzy łagodnieją a sama twarz staje się dużo młodsza.

http://www.centrum-malia.com.pl/index.php?option=content&task=view&id=235

Można załatwić dwie sprawy za jednym razem, bo pozbywamy się tłuszczyku i odmłodzić się trochę.
Czy ktoś już przechodził tego typu zabieg?

Moja koleżanka w Malii usuwała znamiona po trądziku, była zadowolona z efektów, a przyznam, że przed zabiegiem wyglądała dość... hmmm... niezbyt.;) Czyli całe to przeszczepienie tłuszczu to pobranie tkanki z pewnych części ciała jak uda, brzuch itp i przeszczepienie go w inne miejsce? Dobrze rozumiem?

nasic napisal(a):

Również posiadam jedynie wiedzę teoretyczną. Aby przeszczepiona tkanka utrzymała się minimum 3 lata w miejscu poddanym zabiegowi, należy wykonać minimum 3-5 zabiegów i jest wykonywany w znieczuleniu miejscowym. Dowiedziałam się również, że najbezpieczniej jest zrobienie tego zabiegu w Klinice La Perla, ponieważ pracuje tam najbardziej wykwalifikowana kadra, która jest kompetentna do robienia tego typu zabiegów.

Zalatuje reklamą...

Przeszczepianie tłuszczu na twarz służy głównie jej plastyce - można wypełnić policzki, uwydatnić kości policzkowe, wypełnić delikatne zmarszczki.. Taki tłuszcz bardzo dobrze sprawdza się też jako wypełniacz w powiększaniu warg i przede wszystkim piersi, efekt jest bardzo naturalny (a organizm nie odrzuca takiego materiału). W Warszawie taki zabieg można wykonać bezpośrednio u chirurga plastycznego, np. u dra Piotra Osucha - to chyba jeden z niewielu chirurgów, który propaguje metody ekologiczne i mało inwazyjne.

Opanujcie sie z tymi reklamami :(

no a jak ma sie to do przyszłosci? Tzn... kwas poza wypełnianiem, reperuje skóre i pobudza... czy wstrzykniety tłuszcz tylko wypełnia? czy po tym, jak sie wchołnie, skóra wraca do stanu wyjściowego, czy jest lepsza jak po kwasie?

Wydaje mi się, że tłuszcz nie wchłania się w całości, tylko częściowo.. A część zostaje.

Nie tyle się wchłania, co zostaje rozłożony przez organizm, część tego tłuszczu po prostu zostanie spalona w normalnym procesie metabolicznym. Takie "znikanie" może trwać do roku, potem się zatrzymuje i połowa wstrzykniętego materiału zostaje z nami już na zawsze :) W sumie skorzystałabym z takiej metody, ale bardziej jako wypełnienie piersi, w tym momencie o zmarszczkach jeszcze nie myślę tak intensywnie :)

A to w piersi nie lepsze implanty? :)