Ribomunyl

Decyzja lekarza jak najbardziej właściwa.
Reakcje na szczepionki są bardzo indywidualne. I trudno do końca przewidzieć, jak będzie przebiegać kuracja.

Peter, a jak Ty sugerujesz, nadal stosować ribo, cy odpuścić sobie, aby uniknąć kolejnych skutków ubocnych spowodowanych podawaniem szczepionki? bardzo zalezy mi na szybkiej odpowiedzi, ja jestem zdezorientowana co robić dalej. pozdrawiam.

Ja jestem za stymulacją odporności takimi szczepionkami, ale nie na siłę. Jeśli dziecko ma silnie wyrażone objawy uboczne pomimo stosowanych leków łagodzących np. Ibum, to jest to bez sensu. Ja w takich przypadkach sugeruję najpierw wstępne przygotowanie organizmu na szczepionkę np. Engystol i/lub Echinacea, a dopiero potem szczepionka. I to się zwykle sprawdza. Natomiast przekonanie lekarza będzie trudne do tych preparatów. Jeśli pani się z lekarzem nie dogada, to po co męczyć siebie i dziecko, jeśli nie choruje zbyt często.

Właśnie problem polega na tym, że dzieciaki chorują dosyć często. Starszy zaraża młodszego i tak non stop. W sumie jedynie okres letni był dla nas "odpoczynkiem" od zachorowań. Zarówno alergolog jak i pediatra są "za" podawaniem ribo.A ja po naszej obecnej przygodzie najzwyczajniej obawiam się, że przy kolejnej serii chłopcy znowu dostaną skutków ubocznych, dlatego moja obawa. Engystol starszy kiedyś dostawał, ale jak okazało się, że jest alergikiem i dostał leki wziewne trzeba było odstawić - zalecenie lekarza.

I jeszcze jedno. W poniedziałek młodszy synek dostanie po raz ostatni antybiotyk augmentin, czy mogę podać mu ribo czy dopiero zacząć od wtorku?

Wskazane rozpoczęcie od wtorku lub poniedziałku następnego tygodnia.
Engystol może być przyjmowany przez alergików i stosowany równocześnie z wziewami. Nie było podstaw do jego odstawienia. Co do reszty zgadzam się z lekarzami.

dziękuję Peter:)
pozdrawiam serdecznie

Witam serdecznie, napiszę raz jeszcze, bo umknął, mój poprzedni mail w natłoku pytań :)

Synek ma cztery lata w zeszłym roku posłaliśmy go do przedszkola i zaczął bardzo chorować tzn. maksymanie 3-4 dni w przedszkolu, a później katar i najczęściej zapalenie ucha w powikłaniu kataru, co kończyło się antybiotykiem (w sumie w ciągu roku wziął ich pięć) w maju odpuściliśmy przedszkole, pojechaliśmy nad morze i cztery miesiące synek nie miał nawet malutkiego kataru. Miałam nadzieję, że już się wychorował, ale od września poszedł do przedszkola i po 4 dniach znowu to samo - katar i podwyższona temperatura. Wyleczylismy, poszedł do przedszkola i znowu po czterech dniach choroba, tym razem było znacznie poważniej, kaszel, katar i bardzo wysoka gorączka. Po pięciu dniach konieczny był antybiotyk (hiconcil), po wyleczeniu tej choroby nawet nie zdążył wrócić do przedszkola, bo z mężem przywlekliśmy jakiegoś wirusa z pracy i od dwóch dni młody znowu ma katar i lekko pokasłuje.

W zeszłym roku z zalecenia laryngologa podawaliśmy lymphomysot w kropelkach i polivaccinum mite do noska. Teraz pediatra poleca ribomunyl , a ja nie wiem co robić, czy podać, czy kontynuować polivaccinum (choć jak widać, chyba efektów brak) - bo rozumiem, że obu preparatów się nie daje równolegle. Można zamiast kontynuowania polivacciny zmienić na ribomunyl? Dodam, ze polivaccine skończyliśmy w połowie maja, więc w sumie minęło 4,5 miesiąca od ostatniej dawki.

I jeszcze jedno podczas ostatniej choroby lekarz zapisał wziewny budiair i budherin do nosa, który mamy jeszcze kontynuować przez około 2 tyg. Czy przy podawaniu tych leków można zacząć podawanie szczepionki typu ribomunyl czy polivaccina?

Można podawać ribomunyl przy tych lekach. Polyvaccinum do nosa nie, bo mija się to wtedy z celem.
Ja osobiście polecam najpierw wymazy (nos, gardło) i do tego (uwzględniając) oczywiście rodzaje powtarzających się infekcji, dobieram szczepionkę.

Witam,
Lekarz przepisał mojej 2,5 letniej córci ribomunyl i zalecił podawać pierwszą serię przez 12 dni bez przerw. W ulotce jest napisane że powinno się podawać seriami. Nie wiem czy to jej nie zaszkodzi. Skąd ten schemat? Proszę o opinię, bo mam wątpliwości.
dodam że podałam jej już dwie dawki i narazie nie ma gorączki ani innych objawów ubocznych.

Moim zdaniem dziecko 2,5 latka winno mieć schemat podawania zgodnie z ulotką producenta. Takie "odstępstwa" mogą dotyczyć co najwyżej starszych dzieci. Moim zdaniem takie podawanie nie jest niczym uzasadnione. Efektywność szczepionki nie zależy od dawki, czy intensyfikacji podawania, ale ostatecznego czasu jej podawania.

Dziękuję za szybką odpowiedź, w takim razie wolę trzymać się schematu.