stres w pracy

napisał/a: ~Petra 2009-04-19 22:43
Ja natomiast biorę kapsułki Nervomix. Zawsze myślałam,ze ziołowe preparaty nic nie pomagają albo trzeba je brać bardzo długo żeby zauważyć efekt a tu zdziwienie: wystarczyły 2 kapsułki i cały dzień zdecydowanie spokojniejszy . Naprawdę polecam szczególnie ,że cena niewygórowana.
napisał/a: ~Klaudia84 2009-04-20 18:03
Hmmm sama używałam Nervomixu, działa rewelacyjnie, ale bez przesady, że zadziała w mig!
Trzeba go stosować przynajmniej te kilka dni, aby zauważyć efekty.
Praktycznie żaden ziołowy specyfik nie działa ekspresowo, jednak przy długotrwałej kuracji można zauważyć zadowalające efekty.
Pozdrawiam
napisał/a: ~Petra 2009-04-20 18:21
Nie zgadzam się! Parząc i pijąc ziółka może i masz rację ,że trzeba stosować przez dłuższy czas żeby zauważyć efekty. Jeśli chodzi o Nervomix to działanie widać od razu i można je brać doraźnie - wtedy kiedy potrzeba. Ja stosuję zgodnie z ulotką na pół godziny przed położeniem się do łóżka jeśli wiem ,że mogę mieć kłopoty z zaśnięciem i jak mam nerwowy dzień to też łykam i po godzince widzę efekty.
napisał/a: ~afadro 2009-04-20 20:35
Zgadzam się z Petrą, ziołowe tabletki uspokajające połyka się doraźnie.
napisał/a: ~klaudia84 2009-04-21 10:00
Hmm ujmę to tak.....każdy ma inny organizm. Każdy reaguje inaczej na leki- nawet te ziołowe. Nie wiem może ja jestem jakaś oporna i doraźnie przyjmowane leki ziołowe po prostu na mnie nie działają. Tak czy inaczej podtrzymuje swoje zdanie :)
napisał/a: ~Natalia 2009-05-23 22:04
Ja mam dobry sposób na rozładowanie stresu w ogóle-aktywność fizyczna, w każdym wydaniu. Siłownia, rower,pływanie, spacer, nordic walking, itp.
Sama osobiście biegam i jeżdżę na rowerze. Przed lub po pracy w zależności od możliwości.Czuje się po tym rewelacyjnie. Nawet jak szef "palant" zmiesza mnie w pracy z błotem.
napisał/a: ~konia 2009-05-24 17:48
babka, na tej stronce co link podałaś znalazłam również fajny artykuł o nordic walking. chyba spróbuję:)
napisał/a: ~gość 2009-06-01 10:53
a jaka to stronka? Szukam materiałów o tej dyscyplinie.
napisał/a: ~konia 2009-06-01 14:31
to była stronka waflewasa :)
napisał/a: ~gość 2009-06-01 23:18
thx, przyda się:)))
napisał/a: sp2sgv1 2009-09-19 22:52
Witam Was Panie serdecznie ,odnośnie stresu w pracy ,mam kilka przetestowanych rad .Od 3 lat pracuję u takiego gościa ,który ma fobię że na każdym kontrakcie traci ,i ekonomicznie strasznie się przejmuje ,jest skąpy na kasę i podwyżki stawek .Polecenia to wydaje śmieszne bo niema pojęcia ,tych co popełniają błędy gloryfikuje, co wy na to . Pierwszy sposób to gościa normalnie olewać ale robiąc swoje . Druga rada wziąść napisać do Państwowej Inspekcji Pracy co się dzieje i podpisać się nazwiskiem szefa ,ma kontrolę z nienacka i niewie co począć i dostanie w cztery litery strzał ,i oczęta się otwierają gościowi .Napewno insopektor będzie robił rozpytania wśród załogi ,wiadomo kapusie i przydupnicy nadal będą lizać cztery litery szefowi ,ale napewno się to zmieni ,bo gościu dostanie stracha ,bo niwie z której strony może paść następny strzał . Po co stosować różne wynalazki jak tabletki itp. Na swoim przykładzie ,pracowałem wydajnie ,jeżdził po mnie aż mnie szlag trafiał , wpewnym momencie położyłem wypowiedzenie z umotywowaniem mobingu , zwolniłem się po miesiącu przyszedł na kolanach prosić abym przyszedł do pracy ,byłem nieugięty ,postawiłem warunki odnośnie ludzi życzliwych co mnie oczerniali . pracuję nadal mam większą kasę ,a jak widzi że łapie nerwa na niego to umyka w mysią dziurę .To skutkuje ale trochę odwagi , szef jest oczywiście pracodawcą
ale nie Panem Bogiem , aludzie pracują na jego zyski i powinien ich otaczać szacunkiem . Najlepszą obroną przed stresem jest atak na gościa ,ty się wyładujesz a on przemyśli sprawę i się robi inny chyba że jest totalnym debilem i bezmuzgiem ,to niema wyjścia i się firmę opuszcza niech karierowicz robi sobie sam zyski . Serdecznie pozdrawiam
napisał/a: ~amelia 2009-09-24 07:30
witam! Niestety byłam ofiarą mobingu ze strony koleżanki z pracy, notabene mojej przełożonej. Bardzo przeżyłam ta sytuację. Mimo, iż minęło już sporo czasu wciąż czuję niepokój na wspomnienie tamtych chwil. Boję się pójść do innej pracy, piszę CV, których wogóle nie wysyłam. Przestałam wierzyć w siebie, choć wiem że muszę zarabiać , ponieważ mam na utrzymaniu dwoje dzieci nie potrafię nic z tym zrobić....