SZCZEPIONKI POJEDYŃCZE A OBCIĄŻENIE SUBST KONSERWUJĄCYMI

pozostawiam do pani decyzji wybór jednak pozwolę sobie zauważyć że pan peter promuje również homeopatię na którą nie ma naukowych badań że działa a jest to zwykłe naciąganie ludzi na kasę i szarlataństwo ....

Nie życzę sobie wyciągania mojego podejścia do homeopatii przy temacie szczepionek. Co ma piernik do wiatraka? Czyżby Pani Doktor Delinka miała jakiś problem z homeopatią? Jeśli tak, to są zajęcia z udziałem psychologów.
A jeśli chodzi o szczepionki, to nie jest jedynym problemem zawartość w nich konserwantów, czy innych substancji pomocniczych.

a co ma psycholog do homeopatii ? przecież wiadomo jakie jest stanowisko medycyny do homeopatii , chce pan cały naukowy świat medyczny wysłać do pscyhologa niesłychane , żadne badania nie potwierdziły skuteczności , badania mówią że to jedynie placebo , więc jak można coś takiego zalecać pacjentom ...Przypominam że Naczelna Rada Lekarska potępiła stosowanie leków homeopatycznych przez lekarzy .Nie istnieją ŻADNE dowody naukowe potwierdzające skuteczność homeopatii.
Homeopatia NIE JEST przedmiotem wykładanym na uczelniach medycznych. Czy ktoś chciałby być leczony na sepsę lub znieczulany do operacji środkiem homeopatycznym ?

delinka79 napisal(a):

Homeopatia NIE JEST przedmiotem wykładanym na uczelniach medycznych

Homeopatia będzie jednym z kierunków studiów podyplomowych na Śląskim Uniwersytecie Medycznym. Kontrowersyjna metoda leczenia jest krytykowana przez naukowców i lekarzy, którzy już złożyli w tej sprawie skargę do ministra nauki. Jak ustalił reporter TOK FM, kierunek cieszy się wielkim zainteresowaniem i uczelnia zebrała komplet studentów.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15754846,Homeopatia_bedzie_kierunkiem_na_uniwersytecie_medycznym_.html

Co ciekawe w Państwach, które wspominasz o szczepionkach skojarzonych czyli Niemczech i Francji, homeopatia jest wykładana na wielu Uniwersytetach Medycznych.

Jako ciekawostkę podaje, żebyś znowu nie prześladowała mnie jako homeopata co odradza szczepionki :)))

powiem krótko acz treściwie - leczymy tym CO WIEMY że pomaga a nie tym w co chcemy wierzyć ...
Ps. powtórze czy ktoś chciałby być znieczulony homeośrodkiem przed operacją w rozcieńczeniu 1 do 1.000.000.000.000.000.000.000.000.000. ......

Znasz przypadki znieczulania przed operacjami środkami homeopatycznymi?

Jestem mamą dwojki dzieci i nieraz z powodzeniem stosowałam, oprócz medycyny tradycyjnej, homeopatie i ziołolecznictwo. O ile skutecznośc tego pierwszego trudno udowodnić, to efekty tego drugiego zawsze były bezdyskusyjne.
Sugestie pana Petera odnośnie szczepień w dużej mierze pokrywaja się z opiniami znanych mi lekarzy w tym neurologa dziecęcego. Dlatego właśnie planowałam młodsze dziecko szczepić szczepionkami monowalentnymi w odstępach czasowych. Jak się okazuje to rozwiązanie również jest dyskusyjne.
1.Niektóre z dostepnych w Polsce szczepionek monowalentnych np Dtap Infanrix lub Act Hib / jedyna szczepionka na hib dla dzieci poniżej 1 rz/mają na swoim koncie wiele przypadków SIDS oraz innych ciężkich powikłań.

http://www.vaccinedecision.info/cgi-bin/viewcontent.cgi?article_id=14

http://www.fiercevaccines.com/story/pfizers-prevnar-and-sanofis-acthib-cleared-japanese-market/2011-03-30

Polecana tu na forum szczepionka Tripacel niestety nie jest dostępna obecnie w żadnej hurtowni farmaceutycznej w Warszawie co oznacza że jest nie do kupienia.O szczepionce 6 w 1 tutaj napisano już dużo a to co można znależc w internecie raczej nie jest optymistyczne:
http://vran.org/in-the-news/can-infanrix-hexa-kill-babies/
Moze wiec 5 w 1? Chyba nie ma dobrego rozwiązania


2. Mimo że można stosować szczepionki niezawierające rtęci, aluminium jest równie grożnym składnikiem. W bazie raportów niepożądanych odczynów poszczepiennych VAERS / raportuje w większosci personel medyczny, baza jest wiarygodna/ występują przypadki ciężkich zatruć metalami po podaniu kilku szczepionek na raz- Amerykanie w tym względzie moim zdaniem mocno przesadzaja. bazy danych mozna obejrzeć tutaj:

https://vaers.hhs.gov/data/index

Stąd właśnie moja obawa odnośnie rozdzielania szczepień i stosowania większej ich ilości oraz pytanie na co zwrócić uwagę: na ewentualną negatywną odpowiedż systemu odpornościowego po podaniu 5 lub 6 w jednym czy też na dodatki w szczepionkach

3. Prof Majewska w swoim liscie do zarządu polskiego towarzystwa wakcynologii jako wzór podaje kalendarz szczepień w Szwecji i Czechach oraz propaguje uzywanie szczepionek pojedyńczych, jednak w Szwecji kalendarz opiera się właśnie na szczepionkach 5 w 1 a w Czechach na 6 w 1 ...

https://vaccgenocide.wordpress.com/tag/hib/

Jak Panstwo widzą znalezienie optymalnego rozwiązanie jest dla mnie trudne i naprawdę nie wiem na co sie zdecydowac- dlatego właśnie pytam o to na forum. Rozsądnym wyjściem wydaje mi się rozpoczęcie szczepień np w trzecim miesiącu zycia dziecka, podawanie jak najmniejszej ilości szczepionek za jednym razem /pytanie czy 5 w 1 czy pojedyncze/ i duże odstepy czasowe między nimi. Moje obawy budzi jednak fakt że krztuścem dziecko moze się zarazić nawet od innego- szczepionego Dtp nieacelularnym a błonica wystepuje często na Ukrainie. Obawiam się także szczepionki na pneumokoki- zależy mi na tym szczepieniu ale Prevenar ma na swoim koncie dużo powikłań a niektóre grupy lekarzy poddaja w wątpliwość zasadnosć tego szczepienia.

http://www.ageofautism.com/2012/12/prevenar-13-pneumococcal-vaccine-damned-in-belgian-media-reports.html

http://www.migueljara.com/2012/07/12/cientificos-independientes-desaconsejan-la-vacunacion-con-prevenar/

nie należy popadać w paranoje bo idąc tym tropem strach wyjść na ulicę , nawet jak pani będzie szczepić każdą szczepionkę oddzielnie i robić mega długie odstępy to jak będzie pani mieć pecha to i tak albo dziecko się zarazi albo wystąpi jakieś powikłanie 1 na 10000000000000000000000 , statystycznie rzecz biorąc najczęściej nic się nie dzieje i nie ma co tego tematu tak roztrząsać , moje osobiste dziecko szczepione 6 w 1 , meningokoki , pneumokoki, rotawirusy , ospa wietrzna - żadnych powikłań, w wieku 9 miesięcy zaczęło chodzić !!! w wieku 15 miesięcy pełne zdania !!! ani razu poważnej choroby poza katarem przez 3 dni wczesną wiosną.

Marcin, szkoda dyskutować z Delinką. Cytuje wyłącznie opinie Naczelnej Rady Lekarskiej, czy innych wręcz chorobliwie nastawionych negatywnie do innych form leczenia, niż uznane przez NRL. Przede wszystkim nie ma własnego zdania. I to dyskwalifikuje Panią Doktor do nawiązania jakiejkolwiek konstruktywnej wymiany zdań. Tak więc szkoda czasu. Każdy lekarz składał przysięgę, że będzie leczył zgodnie ze swoją wiedzą i sumieniem. I niech tak zostanie, każdy ma prawo rozumieć to, jak kto chce. Byleby nie było to ze szkodą dla pacjenta. Natomiast coraz więcej pacjentów jest świadomych (i dobrze), co przeszkadza co niektórym lekarzom. I na tym koniec odnośnie homeopatii i Pani Doktor Delinki.
Natomiast co do mnie - nie będę się chwalił jaka jest moja funkcja, w jakiej instytucji pracuję, z jakimi specjalistami mam kontakt, jakie decyzje podejmuje - (i to istotne odnośnie ochrony zdrowia). To tylko drobna dygresja, by nie było, że ja pewne wiadomości sam sobie z palca wyssałem lub z internetu.
A teraz odnośnie problemu przedstawionego przez edde - naprawdę jest tutaj na forum dużo informacji i przykładów szczepień optymalnych (bo nie wykluczających) zagrożenia z tym związane. Nie koncentrować się na danej szczepionce, ale stosować zasadę jak najbardziej możliwego rozdziału szczepień, przestrzegania przede wszystkim faktu, że dziecko do szczepienia bez wyjątku ma być zdrowe. To odnoście szczepionek obowiązkowych. Co do zalecanych dodatkowych, to należy przyjąć zasadę analizy ryzyka (kontakt dziecka z otoczeniem,w którym jest możliwe znaczące narażenie na kontakt z potencjalnie niebezpiecznymi bakteriami typu meningokoki, pneumokoki, rotawirusy itp.) uwzględniając też kontakt z dużymi zbiorowiskami rówieśników (żłobki, przedszkola). I jeszcze jedno, nikt tu na forum nie da idealnego rozwiązania, bo takiego nie ma. Trzeba wypośrodkować, trzeba obserwować jak dziecko reaguje na szczepionki i na bieżąco decydować. Dziecka nie da się zabezpieczyć przed wszystkim, co może mu zagrażać. Ale jest i druga strona - zdrowy organizm ma naprawdę dobre mechanizmy obronne, które skutecznie bronią przed patogenami. Uważam, że to wszystko w temacie.

Peter niestety twój post o tężcu gdzie podajesz nieprawidłowy czas dawki przypominającej myląc sie aż o 5 lat.... dlatego nie jestes dla mnie autorytetem w tym co mówisz , homeopatia nigdy nie będzie ze szkodą dla pacjenta bo nie działa krótka piłka , to jest na zasadzie nie pomogę ale tez nie zaszkodzę ...nawet w wikipedi pisząc o największej firmie produkującej homeośrodki podają że główny lek to na przeziębienie któe wiadomo że przejdzie samo bez leczenia .....czary moary hokus pokus a kasa leci

myślę że czas opuścić to forum bo nie ma sensu czasu tracić cennego własnego na osoby którym się nudzi i jedynym celem jest kłócenie się z innymi i podważanie opinii , proszę o wykasowanie mojego konta przez admina

Nie wiem, jak kto ma to wszystko patrzy, ale ja nie szukam z nikim zwady. Ani niczyich poglądów nie podważam. Ja jedynie podaję własne sugestie. A że komuś to się nie podoba, to jego sprawa.