Trwający rok, cykliczny katar.

kostasz
napisał/a: kostasz 2011-10-13 23:38
Proszę mi powiedzieć, jakie leki obecnie Pani przyjmuje?
napisał/a: Sunniva 2011-10-18 14:58
No, tak jak mówiłam. Teraz biorę tylko Broncho Vaxom. Brałam Buderphin, flixonase, zyrtec... No i kilka innych. Bez efektu.
kostasz
napisał/a: kostasz 2011-10-19 20:24
No właśnie Pani nie mówiła. Poza tym, Budherin to właśnie sterydy, o które pytałem. Jaką ma Pani temperaturę w trakcie "ataków"? Czy występują bóle mięśniowe? Czy ktokolwiek w rodzinie ma podobne objawy w podobnym czasie?
napisał/a: Sunniva 2011-10-19 21:13
Nie, nikt nie ma podobnych objawow (znaczy zdarza sie ze tez sa przeziebieni w czasie mojej choroby ale to raczej zbieg okolicznosci). Czasami bolą mnie miesnie, ale one bolą mnie czesto, bolaly takze pare lat temu (mam parę wad postawy no i ,,rosnę"). Nie mam temperatury podwyzszonej, ostatnio (wczoraj) podczas dość krótkiego, parogodzinnego wzmocnienia bardzo bolala mnie głowa (to również moze ale nie musi byc zbieg okoliczności) i mialam temperature 36.2 stopnia... Więc nie wiem sama. I proszę mi wybaczyć nieznajomość leków i ich ,,kategorii"... Przepraszam :D
kostasz
napisał/a: kostasz 2011-10-19 21:42
W porządku, nie to było moim celem. Brak gorączki, krótki czas trwania, brak regularności wyklucza raczej infekcje, objawy są raczej podobne do uczulenia... wszelkie testy alergiczne były ujemne, prawda? Czy po lekach ( donosowych, zyrtecu) była jakakolwiek poprawa?
napisał/a: Sunniva 2011-10-20 15:40
Nie. Acz Zyrtecu nie wzielam nawet pełnego opakowania... Donosowe raczej mają małą rację bytu gdyż juz po kilku godzinach nasilenia, nie jestem w stanie ,,wciagnac" czegoś nosem, po prostu musze odychać przez usta, nie mogę nawet się... Eh, nie znam ładnych słów ,,wysmarkać" gdyż po prostu jakby mi nie dzialaja miesnie w nosie. Takze wszystkie leki donosowe mi po prostu wypływają... Ale nie, nie zauwazylam poprawy. Często biorę takie donosowe leki, bardzo popularne we wszystkich domach, uniwersalne (nie pamietam w tej chwili nazwy) i po jakims czasie objawy lekko sie osłabiają, ale nie wiem czy to ma związek.
Co do testów
Wyszły mi całkowicie ujemne na pyłki, sierść itd., mialam lekkie uczulenie na roztocza, ale pani alergolog i rodzinna powiedziały, że to nie może powodować aż takich objawów.
Jutro idę do lekarza, by sprawdzić czy nie mam chorych zatok.
napisał/a: Sunniva 2011-11-03 20:43
Trochę się pozmieniało, teraz biore znów Buderhin (2 razy dziennie po 1 psiknieciu do kazdej dziurki) i 9 tabletek Rutinoscorbinu (3x3) dziennie. Plus oczywiście Broncho-Vaxom. Do tego w poniedziałek mialam robiony rentgen zatok, wyniki w ten poniedziałek. Zobaczymy, może w końcu coś wyjdzie :d