W jaki sposób poprawiacie sobie humor?

Gorąca czekolada własnej roboty (musowo ma być kardamon, cynamon i chilli), kot na kolanach, książka przed nosem i koc - taka klasyka. Czasem też dobrze wyjść na spacer, w słoneczny dzień fajnie zimą nałapać trochę słońca. Muzyka jest dobra, przyjaciel, wiadomo :)

Od kiedy jestem dorosłym człowiekiem, mało co poprawia mi humor. Jakoś tkwię w wiecznym niezadowoleniu...

kawa z przyjacielem :)

dziewczyny też miewam kryzysy, dotychczas, tak jak piszecie piłam kawę, zajadałam się słodyczami, czekoladą, robiłam zakupy ale ostatnio (tydzień temu :) ) odkryłam bieganie. Polecam!!! na odstresowanie, zapomnienie i wszystko złe. Po przebiegnięciu -póki co 3,5 km dziennie świat wydaje się fajny, przyjazny i otwarty. Zamierzam to kontynuować, takie jest moje postanowienie na nowy rok.

Mi humor poprawiają zabiegi kosmetyczne (głównie maseczki), wyprawa do fryzjera i kupowanie nowych kosmetyków. Nawet zdarza mi się sublimować: rysuję wtedy projekty sukienek, które chcę mieć a potem wyprawiam się na poszukiwanie materiałów i dodatków pasmanteryjnych. Może to głupie, ale to najprostszy sposób na poprawę humoru. Jak jestem bardzo zmęczona i potrzebuję się odprężyć to ciepła kąpiel z dodatkiem aromatycznej soli do kąpieli. Najczęściej wybieram tę o zapachu mandarynki, bo lubię cytrusy i wprowadza mnie w bardzo dobry nastrój.

Dla mnie na stres i poprawę nastroju najlepsze są ćwiczenia. Nie ma nic lepszego od 30 minut ćwiczeń. Poza tym ciało wygląda lepiej i uśmiech szerszy się robi :). Biegam, robię brzuszki i myślę nad zakupem jakiegoś sprzęt sportowego do rozciągania http://profitness.pl/lateksowa-tasmy-do-rozciagania/119-lateksowa-tasma-do-rozciagania.html Generalnie w zdrowym ciele zdrowy duch dla mnie ma nowy wymiar. Każdemu polecam ćwiczenia.

Numer 1. coś słodkiego (czasem coś z czekoladą, często wystarczą Tik-Taki czy Mentosy, ale z umiarem)
Numer 2. serial albo film (czy z kompa czy w telewizji)
Numer 3. gorąca kąpiel po całym dniu
Numer 4. ćwiczenia (uczucie po ich skończeniu jest zaskakująco najlepsze)
Numer 5. muzyka (czasem mogę się do nikogo nie odzywać, gdy mam słuchawki na uszach)

Zakupy, dobry film, jazda rowerem lub bieganie na świeżym powietrzu to pomaga najbardziej :cool:

wspólne bieganie czy rower też dużo dają

dobra książka i czekolada:)

Pierwszym sposobem jaki przychodzi mi do głowy jest kieliszek wina i dobra książka.

Długa kąpiel i rozmowy z moim mężem to najlepszy relaks dla mnie :) Kiedyś były to jeszcze zakupy ale jakoś mi przeszło z wiekiem.