Wasza waga i wzrost
napisał/a:
po-kryjomu
2009-03-11 08:55
BZDURA!!! utrata wagi to ogromny wysilek i do tego długoterminowy. niez rozumie, kto nie musiał się odchudzać...
napisał/a:
margaret3
2009-03-11 09:12
Ja nie twierdzę, że to nie jest trudne i nie wymaga wysiłku, ale jak widać wiele osób dało radę. I jestem pewna że liczba osób które chciały schudnąć i im się udało jest na pewno większa niż liczba osób które chciały przytyć i to osiągnęły.
Ale nie zrozumie tego ktoś, kto nigdy nie chciał przytyć...
napisał/a:
~gość
2009-03-11 09:53
margaret, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
Ja wiem, że ciężko jest zrzucić, nie mam nadwagi, w sumie to wage mam niby idealną wg wskaźników, ale czuje sie gruba. I zrzucenia choćby jednego kilograma to ciężka praca.
Co do osób chudych, chcących przytyć, to moja koleżanka też ma taki problem. Je tyle co porzadny chłop, ale i tak jest jak patyk. Robiła badania i jest zdrowa. Taka jej uroda po prostu.
Więc stwierdzam, że zarówno za grubym jaki za chudym jest ciężko.
Ja wiem, że ciężko jest zrzucić, nie mam nadwagi, w sumie to wage mam niby idealną wg wskaźników, ale czuje sie gruba. I zrzucenia choćby jednego kilograma to ciężka praca.
Co do osób chudych, chcących przytyć, to moja koleżanka też ma taki problem. Je tyle co porzadny chłop, ale i tak jest jak patyk. Robiła badania i jest zdrowa. Taka jej uroda po prostu.
Więc stwierdzam, że zarówno za grubym jaki za chudym jest ciężko.
napisał/a:
Doraa
2009-03-11 14:53
Ja mam 167cm i 53kg.
napisał/a:
majunia10
2009-03-14 18:21
173 CM I 50KG ... SAMA NIE WIEM CZY TO DOBRZE CZY ZLE ...
napisał/a:
~gość
2009-03-14 18:36
nie tylko wysiłek ale walka i wyrzeczenia :/ szczerze wolałabym być szczypiorem i robić wszystko żeby przytyć - piła bym piwka codziennie chipsy, słodkie nawet jakby efektów nie było to przynajmniej jem na co mam ochotę ;)
napisał/a:
Itzal
2009-03-15 10:35
no ja mysle, ze raczej zle, niz dobrze- ja mam 1,71 wzrostu i waze 56 kg, ale jakbym ze 4 przytyla, to naprawde bym sie ucieszyla... Jeszcze jakby mi poszlo w policzki i biust, to juz w ogole
no, to jest fajne, do czasu- w momencie, kiedy kazdą napotkaną osobe musisz zapewniac, ze ty NAPRAWDĘ jesz wszystko i tylko masz taką budowe, a nie anoreksje i bulimię razem wziete, to zaczyna to byc po prostu przykre i nudne. Co z tego, ze ja jestem szczypior genetycznie, skoro i tak wiekszosci musze udowadniac, ze ja naprawde jem wiecej niz przecietna, a nie tyje, bo taką mam budowę? Ludzie potrafią zrozumiec, ze schudnąc jest ciezko, ale nikt nie potrafi zrozumiec, ze czasem przytyc jest rownie ciezko, a czasem gorzej....
napisał/a:
~gość
2009-03-15 13:16
Pelliroja, pocieszyłaś mnie w tym momencie :D
ja mam 1,7m i ważę 61kg, serio chcesz przytyć troszkę?
bo ja ogólnie to gruba nie jestem, ale do szczupłych też nie należę, taka po środku i wydawało mi się, że jakbym schudła tak do 57 to by było idealnie
napisał/a:
Itzal
2009-03-15 18:28
serio chce
napisał/a:
~gość
2009-03-15 22:44
a ja marzę o tym, żeby któregoś dnia ważyć tyle co Ty, ale mam tak słabą silną wolę, że nic z tego zapewne nie wyjdzie nigdy :(
ale co tam, ważne, że mnie Kamil kocha nawet z tym tłuszczykiem na pośladkach :D
napisał/a:
MałaAgacia
2009-03-15 23:04
Oj jak tak czytam wasze proporcje wagowo-wzrostowe to się trochę boję napisać prawdę o sobie. Ale co mi tam, zamknę oczy i udam, że mnie nie ma :P
152cm i 48kg. Pocieszam się tym, że mam trochę mięśni :D (stąd ta waga) bo ze wzrostem to już nic nie zrobię raczej
152cm i 48kg. Pocieszam się tym, że mam trochę mięśni :D (stąd ta waga) bo ze wzrostem to już nic nie zrobię raczej
napisał/a:
margaret3
2009-03-15 23:14
MałaAgacia, no co Ty obcas i gotowe moja kuzynka ma 179cm ona to dopiero ma problem, jest równa ze swoim narzeczonym i zawsze narzeka, że nie może butów na obcasie założyć a na płaskim nóżka już tak nie wygląda