Wasza waga i wzrost

165 cm i 50 kg (przed ciążą). mam nadzieję że w przyszłym roku powrócę do tej wagi

woloszanka, mam nadzieję, że się nie zirytowałaś? :)
chciałabym tyle ważyć co Ty :)

u mnie rekordowo 158/68...

no ale że już 'wyrosłam' z ostatniej pary spodni dobrych na mnie, to czas się zacząć kurczyć

zrobię badania i jak będą ok, to zaczynam Dukana, tym razem do skutku :D
cel - 50kg :)

woloszanka napisal(a):

Ninka to też zależy od kości, masz cięższe po prostu, bo przecież Ty nie jesteś w żadnym wypadku za gruba

no teraz troche tak tzn moze nie gruba, ale juz nie taka szczupla.

Waga,wygląd kobiety też zależy od masy kości,od ich grubości.
Kobieta drobnokoścista taka jak ja przy wzroście 162 cm i wadze 47kg wygląda ok.Kości mi nie sterczą,jakąś tam podściółką tłuszczową są one otoczone.
Gdy byłam w ciąży i ważyłam 61 kg,drugi raz 60 kg. czułam się fatalnie,szczególnie obciążony miałam kręgosłup.
Po porodzie,gdy doszłam do wagi wyjściowej 46 kg czułam się dobrze.

Dziewczyna grubokoścista o wzroście 162 i wadze np. 60 kg nie musi być gruba,może być szczupła.Zresztą masa mięśniowa też swoje waży.
Generalnie chodzi o to,żeby jednak tego nadmiaru tłuszczu nie było,szczególnie w okolicach brzucha.

Ostatnio mieliśmy bilans zdrowia i mam taką samą wagę od 16 r.ż. nie wiem czy to dobrze czy źle ale i tak czuje się fatalnie sama w sobie...
63kg....164cm (na mojej wadzę jest 66, a na każdej innej 63, widac waga mnie dociąża )

Rooda666 napisal(a):

no ale że już 'wyrosłam' z ostatniej pary spodni dobrych na mnie, to czas się zacząć kurczyć

zawsze można nowe kupić :P
Chociaż rozumiem - jak ja zaczęłam mieć problemy z wciśnięciem się w niektóre pary spodni to też wtedy postanowiłam już na poważnie się kurczyć ;)

Rooda666 napisal(a):

cel - 50kg

No, no ;)

gerberek napisal(a):

na mojej wadzę jest 66, a na każdej innej 63, widac waga mnie dociąża

Widocznie Twoja jest taka dziwaczna jak moja stara w domu - tam to trzeba było sobie odejmować 3kg bo dodawało.

to tak jak u mnie a niby nowa, ma nie cały rok.
Ja się chyba zaliczam do tych grubo kostnych. Najbardziej mnie dobija moja miednica...strasznie jest szeroka i odznacza się. Mimo mojej grubości to strasznie jestem koścista , kości mi strasznie wystają, zwłaszcza miednica

gerberek napisal(a):

Mimo mojej grubośc

Widocznie nie jesteś taka gruba jak Ci się wydaje. ;)

sama nie wiem...ale kości prawie wszystkie mam na wierzchu, ostatnio mi tak powyłaziły i zaczyna mnie to wkurzać
i dogódź tu...

gerberek napisal(a):

i dogódź tu...

Kobiecie ? nie da się ;)

Chyba tutaj się nie wypowiadałam :) . Ostatnio chyba podrosłam bo wyszło, ze mam 178 cm wzrostu :P, a ważę cały czas tyle samo, czyli 65 kg :D