wieczne zmęczenie

napisał/a: ropuchcfs 2009-07-06 18:30
Intensywnie myślę nad badaniem kręgosłupa i w nim szukania poprawy kondycji. Mam jednak zbyt skromną orientację w tym temacie i na razie zbieram wiadomości o metodach leczenia, głównie fizjoterapii. Jest tego dość mnogo więc na razie mam mętlik.
Wygląda że mamy podobne dolegliwości.
napisał/a: dement 2009-07-06 19:05
Niestety :/
napisał/a: ropuchcfs 2009-11-11 18:28
Po kilku miesiącach stosowania m.in Se+E, Mg, Zn Multilac czuję poprawę, odkryłem też iż moja partnerka systematycznie mnie zaraża enteroccocus faecalis - u niej ginek. tego jeszcze dotąd nie zdiagnozował - co wywołało u mnie ostre zapalenie odmiedniczkowe nerek, a szczególnie lewej wywołując ból w okolicy kręgosłupa. Nie mniej zająłem się i kręgosłupem prostym i niezwykle skutecznym sposobem: Drążek rozporowy do futryny drzwiowej i wiszenie jak najdłużej, co rozciąga doskonale kręgosłup, zaraz po tym ale nigdy wcześniej prostowanie przy ścianie wg. metody Mc.Kenzi-ego i przeprosty o których jest na stronkach co nieco, do tego wzmocnienie obręczy barkowej, a wszystko to ostrożnie łącze z leczeniem nerek.
W wyniku infekcji nerki są niewydolne przez co miewam struty organizm i to tłumaczyłoby moje skutkowe zmęczenie i migreny ostatniego okresu. Leczenie nerek jest jednak długotrwałe i poświęcające nawyki smakowe.
Próbowałem też zwiekszenia ciśnienia krwi stosując Kardiamid. Rzeczywiście poprawiało mi to wydolność i zapominałem o zmęczeniu choć nie zawsze zapewne nie wtedy gdy byłem nazbyt struty.
Wasze uwagi i porady dały mi natchnienie a niektóre bezpośrednio stosowane skutkują efektywnie i pozwalają mi wrócić do aktywności. Nadal jednak zmęczenie z okresu przed niewydolnością nerek jest dla mnie nie jasne ale tym teraz się nie zajmuję.
napisał/a: dement 2009-11-12 10:18
Ciesze sie, ze cos sie poprawilo. Ze wiesz juz, co Cie toczy;). I mam wrazenie, ze pozytywniej podchodzisz do problemow. A to podstawa wyleczenia:). Bardzo mocno pozdrawiam :)
napisał/a: ropuchcfs 2010-06-23 13:10
Powoli typuję nowy trop. Od strony endokrynologicznej tym razem i niektóre objawy się zgadzają.
Będę próbował ustalić poziom wazopresyny. Być może moja przysadka mózgowa nie wytwarza jej na właściwym poziomie.
Nikotyna pomaga podnieść jej poziom, a w moim przypadku po kilku papierosach lepiej się czuję, choć to dla mnie uciążliwe bo nie palę, nie lubię. Tak samo tauryna, stawia mnie na nogi a ona też odpowiada za wzrost wazopresyny, jak stoi w literaturze.
Najgorsze że nie znalazłem publikacji potwierdzającej wyleczenie.
Potwierdzenie kliniczne też jest dla mnie uciążliwe bo wymaga tygodniowego pobytu w szpitalu.
Najprościej pić roztwory z tauryną i palić nikotynę. Ech co za życie..
napisał/a: ropuchcfs 2014-04-11 11:24
Ostatecznie od kilku tygodni obserwuję poprawę co do otępienia.
Zrobiłem kiedyś posiew z plwociny, mam przewlekłą infekcję zatok, na wynik tego posiewu laryngolog przypisał mi antybiotyk 14 dni do tego duże dawki flukonazol przed i po antybiotyku. Niemal tydzień po zakończeniu kuracji zacząłem odczuwać ulgę w głowie i mniejsze zmęczenie. Myślę iż bakterie wykryte w posiewie atakowały mi opony mózgowe lub przynajmniej ich okolice. Mam również znacznie mniejszą wydzielinę z nosa. Ponadto jeszcze idealnie nie jest myślę że mam jeszcze jakieś inne zakażenie bakteryjne gdyż co kilka dni, czasem co dzień z przerwami rocznymi, miesięcznymi od wielu lat mam suchy kaszel. Może to być krztusiec dlatego będę starał się o skierowanie do pulmonologa i może wówczas dostanę kolejny skuteczny antybiotyk który zakończy moje koszmarne zmęczenie.
Obecnie jest mi znaaaacznie wygodniej żyć i mam nadzieję że to nie jest krótki epizod.

Jeśli gdziekolwiek macie stan zapalny, wydzielinę ropną, grzybiczą to nie dajcie sobie wmówić depresji.