Żyć na wsi

napisał/a: magja9 2008-03-04 15:56
:confused: Dziewczyny, czy ktoras z was zrobila taki numer zeby wyprowadzic sie na wies? Ladny dom, widok na las, zielen, cisza, ptaki i... bloto po kostki. Zasypalo i drzwi nie mozna otworzyc. Czarno, glucho, smutno... A maz wroci dopiero wieczorem.Jesli przezylyscie cos podobnego, napiszcie!
napisał/a: Ciarka 2008-03-04 18:29
Ja dopiero dążę do spełnienia takiego marzenia...Jak mi sie spełni to opowiem...
napisał/a: kratka4 2008-03-04 23:44
Cześć
Ja sie wyprowadziłam na wieś .Wybudowaliśmy dom i od 1,5 roku mieszkam na wsi.Początki były koszmarne:(Non stop płakałam sama nie wiem za czym,wiecznie byłam zła,bo błoto przed domem,bo zimno w domu:(Teraz się przyzwyczaiłam.Kończymy kłaść kostke przed domem,wszystko dostaje niespotykanego uroku:)A jak już przyjdzie wiosna lato,znajomi nas odwiedzają,robimy grila i inne imprezki,jest po prostu super:)I ta cisza,która czasem jest nam potrzebna też dobrze na mnie wpływa.
Magja tylko początki są straszne,przynajmniej u mnie były.Mąż miał dośc moich łez płaczu nie wiadomo o co,fochów,bo wszystkiego sie czepiałam.A teraz jest fajnie.Zawsze jest jakas robota koło domu,dzieci mają przestrzeń i zieleń,ja sieje kwiaty i jest weseło.Także uwierz mi,ze na wsi da się żyć:)
Pozdrawiam jak coś to pisz
napisał/a: dudek2 2008-03-05 14:11
Ja na wsi mieszkam od dziecka. Do najbliższego mista mam blisko, bo 6 km. Jestem bardzo zadodowolona z tego powodu! Ja kocham wieś! Naprawde miasto lubie tylko czasami, tak "od świeta", ale generalnie na zycie wybieram wieś !!!!!
napisał/a: Ksara 2008-03-05 17:37
Też mieszkam na wsi ,co prawda nie głuchej , bo z okien widać miasto ,które z każdym rokiem się do nas zbliża.Gdy byłam dzieckiem przyjeżdżałam tu do babci i wcale mi się to nie podobało , zawsze trzeba było coś zrobić ,przynieść, zanieść itd.Teraz mojego domu nie zamieniłabym na mieszkanie w mieście.Tu jest moje miejsce na ziemi!
napisał/a: magja9 2008-03-06 14:31
No tak, ale jak sie żyje na wsi od dziecka to zupelnie co innego. Moja kolezanka wyprowadzila sie rok temu. I boi sie sama zostawac w domu, bo do sasiadow 200 m a nie cztery kroki jak przedtem. Za oknem czarno - bo piekny widok na las. Tylko latarni nie ma. Zadnych szpilek bo wpadasz w bloto. Ona czuje sie nieszczesliwa.
anetakam0
napisał/a: anetakam0 2008-03-06 22:18
magja napisal(a)::confused: Dziewczyny, czy ktoras z was zrobila taki numer zeby wyprowadzic sie na wies? Ladny dom, widok na las, zielen, cisza, ptaki i... bloto po kostki. Zasypalo i drzwi nie mozna otworzyc. Czarno, glucho, smutno... A maz wroci dopiero wieczorem.Jesli przezylyscie cos podobnego, napiszcie!

i do sklepu 4 km i do skrzynki pocztowej (ups - mam blisko...) latarni ... kilka - ale mniej (dużo mniej) się boję niż w pobliskim miasteczku gdzie jeszcze niedawno mieszkałam
i do ... CYWILIZACJI... 0 zasięgu na komórce. Internet od pół roku dopiero :)
ale KOCHAM MOJĄ WIEŚ - WIOSECZKĘ

a urodziłam się w Gorzowie Wlkp.
napisał/a: Nuta 2008-03-06 22:44
Mieszkalam na wsi cale moje polskie zycie.Maz lek vet ,ja naucxycielka,bylismy przypisani do wsi jak chlop do ziemi.
Miasto -to byla wyprawa na odchamianie,teatr,filharmonia.opera.
Mialam fiola na pukcie wycieczek,jezdzilam ,organizowalam -sobie ,dzieciom ,nauczycielom ,rodzinie.
Teraz tez mieszkam na wsi,ale to nie polska wies,tu jest zwyczajnie,jak w miescie.
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2008-03-08 16:24
Ja też mieszkam od dziecka na wsi. Teraz mam prawie 19 lat. Mieszkam na "zadupiu" bo wokół mnie tylko 5 domów, jedna droga i las. Teraz jest straszne błoto, strasznie mnie to wkurza. Żeby gdzieś wyjść to sie zbytnio nie chcę, przynajmniej teraz, bo jest okropna pogoda, a w nocy ciemno bo latarni nie ma i trzeba iść na pamięć drogą, a straszne błoto. Marzy mi się mieszkanie w blokach, ale nie na całe życie, o nie. Chcę tu wrócić na to moje "zadupie", ale kiedyś. Jak na razie to chcę uciec w miasto i nie martwić się, że zimno, że nie da wyjść sie z domu, bo śnieg, bo błoto. Ale za kilka lat chcę tu wrócić. Tu jest pięknie, choć czasem nie wolno patrzeć pod nogi, bo robi sie szaro, ale za to niebo jest wyjątkowe.
napisał/a: sylwiam35 2008-03-08 22:38
Wyprowadziłam się na wieś 3 lata temu.Tylko pierwszy rok był ciężki bo dom nie wygrzany i nie wszystko skończone no i to błoto,błotko,błocko.
Ale tu urodziły się moje dzieci,mają mnóstwo miejsca na bieganie,mogą hałasować,kopać w domu piłkę i nikomu to nie przeszkadza.Jest własne podwórko,pies,piaskownica i garaż ze skarbami taty.
A jaka się zrobiłam odwazna i zaradna to ho ho. :D
w końcu "my home is my castel" nieprawdaż? :)
napisał/a: ~aguś123 2008-03-08 23:45
Nie chciałabym mieszkać na wsi.
Jestem przyzwyczajona do miasta. Od kiedy zaczęłam studia do dużego miasta. Zawsze coś się dzieje, ludzie dookoła. Na wsi czułabym się chyba strasznie osamotniona.
napisał/a: Gracja6 2008-03-16 16:58
Ja mieszkam na wsi od dziecka i trochę dziwią mnie Wasze niektóre wypowiedzi. Powinnyście wiedzieć, że wieś w XXI wieku wygląda zupełnie inaczej niz kilkanaście lat temu. Uwierzcie: tu są sklepy, działa internet (jak widać), telewizja kablowa, zasięg jest, a co do blota, to chodniki tez juz powstają:D i do miasta nie mamy Bog wie jak daleko, jest blisko, ludzie maja samochody, w mieście rodzinę, przyjaciól, uczą sie i studiują, a np. krowy nie ma już na mojej wsi ani jednej ( bo pewnie większośc myśli że jak wieś to krówki, świnki i smrodzik). A ludzie z tego co obserwuję to na wsi są bardziej zaradni, chodzi mi tutaj na przykład o młode kobiety, wiem z autopsji, że moje rówieśniczki z miasta nie potrafią tak świetnie gotować jak ja:D jeśli zrobia jajecznice to jest wielki sukces:D pozdrawiam wszystkich "mieszczuchów" :D