Żylaki operować, nie operować ?

Skor autorka zastanawiała się nad operacją to żylaki nie były takie niewielkie. Kremy i maści to dobry sposób ale jedynie na zylaki w początkowej fazie.
Jedynie zabiegi mogą je usunąć. Proponuję tutaj :

laser
skleroterapię

O laserze nie mogę się wypowiedzieć ale osobiście miałam skleroterapię i jestem zdania,że warto. Zabieg nie jest bolesny a efekty - bardzo dobre,
Na stronie jest wiecej informacji na ten temat: http://chirurgianaczyniowagdansk.pl/

W ogóle nie powinnaś się zastanawiać, żylaki muszą być usunięte bo same to nie znikną. Z tego co wiem to tutaj http://plusmed.info.pl/ specjalizują się w takich zabiegach. Zapisz się na konsultację, lekarz zobaczy i sam stwierdzi co z tym dalej zrobić.

Operacja moim zdaniem to ostateczność o której powinien zadecydować specjalista. W Olsztynie jest bardzo dobry ośrodek - http://flebonet.pl/ i jak ktoś ma problem ze schorzeniem jakim są żylaki najlepiej się udać do takiej placówki i dowiedzieć jak wygląda sprawa i jakie mamy możliwości. Z drugiej strony żylaków nie należy bagatelizować zbyt długo.

Specjalizujemy się w leczeniu żylaków za pomocą manualnego drenażu żylno-limfatycznego, który ma na celu stymulowanie i poprawienie krążenia płynów w układzie limfatycznym organizmu. Inną ze stosowanych przez nas metod jest obliteracja (skleroterapia) piankowa, która polega na wstrzykiwaniu do wnętrza żylaka spienionego środka farmakologicznego. Jeśli zajdzie taka potrzeba, wskazujemy metody chirurgicznego leczenia obrzęków limfatycznych i żylnych w warunkach szpitalnych.

http://www.centrumkompresjoterapii.pl/poradnia-chorob-konczyn/czym-sie-zajmujemy/

wika7577 napisal(a):

Moim zdaniem operacja na żylaki to ostateczność, lepiej wpierw zastosować leki jakieś maści, kremy bądź tabletki

To fakt, że kremy mogą być skuteczne o ile są dobre i sprawdzone. Podobno VARIVE potrafi zdziałać cuda na żylaki. Likwiduje już te widoczne i ma działanie profilaktyczne. Eliminuje ból, pieczenie, swędzenie, tonizuje i przywraca skórze ładny wygląd. Także uważam, że zanim zdecydujemy się na operację to warto VARIVE zastosować.

kpaulina3 napisal(a):

Operacja moim zdaniem to ostateczność o której powinien zadecydować specjalista. W Olsztynie jest bardzo dobry ośrodek - http://flebonet.pl/ i jak ktoś ma problem ze schorzeniem jakim są żylaki najlepiej się udać do takiej placówki i dowiedzieć jak wygląda sprawa i jakie mamy możliwości. Z drugiej strony żylaków nie należy bagatelizować zbyt długo.

Ja też uważam,że nie powinno się ich bagatelizować to w sumie jest poważna sprawa i lepiej zapobiegać niż później mieć jeszcze większy problem.... warto zrobić USG Dopplera, które jasno określi czy się je ma i czy w ogóle ma się do nich skłonność... moja siostra np ma taką żyłę, która wyglądała jakby była żylakiem poszła na USG i okazało się,że w ogóle nie ma, a znowu moja koleżanka która też ma poszła i okazało się,że ma i musi zamknąć, ale doktor zalecił jej nieinwazyjny zabieg laserem i kurcze efekt jest naprawdę super i podobno nie bolało, poza tym praktycznie od razu wracasz do normalnego funkcjonowania tylko trzeba nosić te specjalne pończochy czy coś takiego... wstawiam tu link gdzie ona robiła można sobie więcej zobaczyć http://www.arsestetica.pl/zabiegi/technologie/flebologia/laserowe-leczenie-zylakow/ :)

Moja babcia miała ostatnio operowane żylaki obu nóg, co prawda na fundusz więc nie znam kosztów zabiegów prywatnych, ale dośc długo dochodziła do siebie. Ból podobno okropny. Z drugiej strony nieleczone zylaki to też olbrzymie niebezpieczeństwo. Ja mam póki co 3 , dość spore, uwydatniły sie po porodzie. Troche mnie to matrwi, i powoli zaczynam sie rozglądać gdzie ewentualnie możan by to zoperować, no i wygooglałam polkard , http://centrum.polkard.pl/uslugi/chirurgia-zyl-konczyn-dolnych.html

Ja tez mam problem z żylakami od kilku lat już. Pierwszą skleroterapię miałam w wieku 17 lat i nawet mój chirurg naczyniowy nie ukrywa, że nie ma żadnej całkowicie skutecznej metody na żylaki, która powodowałaby że żylaki nie wrócą. Wszystkie zabiegi, operacje usuwają skutek. Ja niestety średnio co rok lub 2 lata muszę powtarzać skleroterapię, jak tylko zaczyna się coś pojawiać. Wcale mi się to nie podoba, ale tak niestety jest. Szkoda tylko że NFZ refunduje najgorszy możliwy rodzaj operacji...

To jest indywidualna kwestia. Czasami nie ma mowy i żadnej operacji nawet a czasami jest to wręcz wskazane. Najlepiej będzie jak wybierzesz się do odpowiedniego specjalisty, który spojrzy na to fachowym okiem :) Ja z podobnym problemem byłam u pana Jacka Bieńkowskiego. Bardzo dobry specjalista z Grodziska Mazowieckiego. Ogromna wiedza, wspaniałe podejście do pacjenta, generalnie bardzo mi pomógł :)

Że to jest indywidualna kwestia to jak najbardziej się zgadzam, ale z tym, żeby czekać i obserwować to już niekoniecznie żylaki są dość groźnym schorzeniem i nalezy im zapobiegać możliwie szybko. Druga sprawa to fakt, że to lekarz powinien zdecydować w jaki spsoób leczyć z tym, że z takich miejsc http://flebonet.pl/ a nie lekarz rodzinny który często nie ma pojęcia o tym co doradza.

Żylaki, zakrzepica i pajączki są cholernie problemową przypadłością.

Wstąpcie na tenże adres: http://varive.pl/

Maść antyżylakowa Varive to recepta na między innymi likwidację uczucia ciężkości nóg oraz zapobieganie tworzenia się skrzepów krwi w naczyniach krwionośnych.

Istnieje na rynku sporo preparatów ułatwiających spowolnić tego typu zaburzenie, a maść Varive to na pewno specyfik godny uwagi.

Jad pszczeli, jak i oliwa z oliwek, to bezsprzecznie wspaniałe substancje czynne.