Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

11 Miesięcy Bez Seksu !!!

napisał/a: kara1235 2008-06-09 21:02
Amelia* napisal(a):FACET NIE JEST W STANIE ZYC BEZ SEKSU( z calym szacunkiem dla wszystkoch Panow na forum,ale ja nie znam faceta,ktory potrafi bez tego zyc).
ONA 23 najwyzrazniej wyglada na to,ze Twoj maz zaspokaja swoje potrzeby z inna.


mój potrafi nawet 3 miesiące bez seksu wytrzymać
napisał/a: ona23 2008-06-09 21:03
Tego juz tez próbowałam, wracałam z kolega ze szkoły a on własnie zadzwonił ( kolega wydawał dziwne odgłosy) ale przeszło to bez echa. chyba juz wszytskiego próbowałam
napisał/a: MalaTerrorystka 2008-06-09 21:11
W takim razie jest tylko jedna możliwość. On Cię zdradza. I gadki, że nie potrzebuje seksu...Owszem, nie potrzebuje go z Tobą...Co za typ...
napisał/a: kara1235 2008-06-09 21:23
jestem chyba tego samego zdania co mała terrorystka przykro
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2008-06-09 21:49
Nie wiem co mogę doradzić. Skoro rozmowy nic nie dają?
A może zrób coś co robiłaś kiedyś żeby go podniecić? Może kolacja, bielizna itp. Jeżeli to nie pomoże to radzę wywrzeszczeć mu w twarz cały ból, smutek, obawy itp. Może to go ruszy bo jak nie to..... innego sposobu nie ma.
napisał/a: ~tedybear27 2008-06-09 22:13
amelia a ja potrafie zyc bez sexu i powiem szczerze ze 11 miesieczny rekord kolezanki pobilem - i wiecie co jestem z tego dumny
ONA23 - to ze on tak sie zachowuje moze byc spowodowane tysiacem powodów.
moze na poczatku znajomosci Ty nie chcialas, nie chcialas eksperymentowac, on odpuszczal az w koncu calkowicie sobie odposcil. wina ZAWSZE lezy po 2 stronach ZAWSZE
napisał/a: kobietka18 2008-06-09 22:35
Zgadzam się z tedy`m na pewno gdzieś leży jakiś problem. Nie wierze że facet tak się zachowuje bez powodu. załamka. ja bym odeszła
ale
napisał/a: ale 2008-06-09 23:01
Widocznie te rozmówki na catach erotycznych go kręciły, Ty go zmusilaś, do tego żeby się z tym rozstał i pewnie ma ci to za złe. Może on to lubiał, może mu to było potrzebne, nie wiem. Może działa na zasadzie: skoro ona nie pozwala mi robić co chcę to nie, sam sobie poradzę a jej nie dotknę. Nie wiem - tak m przyszło do głowy.
Może faktycznie kogoś ma, ale jak to sorpwadzić? Spytaj go po prostu - dlaczego się nie kochamy? Czy już cię nie podniecam, czy kogoś masz?
napisał/a: Fryne 2008-06-10 00:06
Moze Amelia ma racje mowiac, ze ma on inna, z ktora zaspokaja akurat te potrzeby. Jesli tak jest to cholernie Ci wspolczuje...
napisał/a: agnes771 2008-06-10 01:47
Ona23,
Ciężki problem. Niestety nie najlepsze forum sobie wybrałaś do ewentualnego roztrząsania twojego problemu.Tutaj co najwyżej poradzą ci abyś ''szczerze porozmawiała z mężem'' i tyle. Polecam forum o seksie na gazecie, tam znajdziesz parę wątków o tym własnie problemie i dogłębną analizę.

Od siebie mogę powiedzieć tyle,że jeśli jesteście dla siebie pierwszymi , rozwijaliscie sie razem, wspólnie uczyliscie się seksu itd, to po prostu dla męża możesz być już mało ekscytująca, pożądanie wobec ciebie ''wypaliło się'' . Z tego co piszesz wynika,że on to wirtualne życie prowadził równolegle do trwania waszego zwiazku, tylko nie miałaś okazji tego odkryć (czy mieszkaliście razem przed ślubem?). Piszesz,że wasze życie seksualne zaczęło podupadać około miesiąc po ślubie i po odkryciu przez ciebie jego działalności na forum erotycznym. Czy po odkryciu to on zaprzestał inicjować kontakty czy to ty w ramach urazy? czy przed "odkryciem" nie było żadnych niepokojących sygnałów jego braku chęci i pożądania? To znaczy przez 6 lat fajerwerki, a tu nagle po 2 tygodniach od ślubu wszystko się rypło? W pierwszej chwili pomyślalam,iż to jest spowodowane ciążą,ale ty piszesz,ze brałaś ślub w 5 m-cu,wiec teoria ,że kobiety w ciąży stają się aseksualne dla swych partnerów tu chyba nie działa. Musisz ty się zastanowić kiedy dokłądnie mąż przestał sie interesować tobą jako obiektem seksualnym (a był może obecny przy porodzie?)
A propos tej teorii to może mieć to rózne podłoże. Niektórzy mężczyzni są tak biologicznie i ewolucyjnie ''zaprogramowani'' ,że podswiadomie oczywiscie, ''odrzucają'' już zapłodnioną partnerkę. Może to mieć również zwiazek z tzw. syndromem madonny i ladacznicy. Tacy męzczyzni (a jest ich dosyć sporo) dzielą kobiety na żony i kochanki, nie widzą w matce swoich dzieci istoty seksualnej i nie pożądają jej. Widzą matkę i nie oczekuja od niej spełnienia seksualnego, ona jest sferą sacrum.
W ocenie twojej sytuacji wiele aspektów jest istotnych -czy twój mąż jest konserwatywny w wielu dziedzinach,jak wczesniej reagował na eksperymenty w łożku, jak wyrażał się o innych kobietach, jaki miał stosunek do twojego ''brzucha'' przed ślubem, kto zwykle inicjował seks, czy ma okazję do potajemnych spotkań, czy się masturbuje itd.to wszystko ma znaczenie i tylko zbierając te informacje i zestawiając je razem można pokusic sie o jakąś analizę sytuacji. Na twoim miejscu na razie bacznie bym mu się przyglądała i skrzętnie notowała wszelkie "odchyły "w zachowaniu. Gdzies przecież jego energia seksualna ma ujscie.
napisał/a: jolkaXp 2008-06-10 09:45
Nikt nie mówi o okresie ciąży. A szkoda, bo często się zdarza, że partner nie "dorasta" do roli ojca i wtedy ciąża nie kojarzy mu się z upragnionym, oczekiwanym dzieckiem, tylko...ze zniekształceniem partnerki. Powiedział dość wyraźnie, że w ciąży go nie podniecasz, prawdopodobnietak myślał...A po ciąży? Sądzę, że dalej mu się kojarzysz z kobietą ciężarną. Powiedział, że seks mu już nie jest potrzebny. A może ma kłopoty z potencją i udaje sam przed sobą, że to on "nie chce żeby mu stawał, to nie staje". Uważam, że cały problem zaczął się wtedy, gdy Twoje ciało zaczęło się zmieniać w czasie ciąży. Tak czasem bywa. Mam znajomego, który nie potrafi kochać się z żoną, bo uczestniczył w czasie porodu i dla niego cała akcja była obrzydliwa, a żona mu się kojarzy z tamtymi przeżyciami. Oczywiście wcześniej bardzo pragnął być przy porodzie, wydawało mu się, że wszystko będzie pięknie, a teraz czuje się fatalnie ze świadomością, że brzydzi się własnej żony, ale nie potrafi sobie z tym poradzić.
Oczywiście kochanie, czasem nie pomyśl sobie, że byłaś czy jesteś nieatrakcyjna, bo to nieprawda! To Twój facet się "popsuł"!!!!
Pozdrawiam
napisał/a: ona23 2008-06-10 14:28
Jeśli chodzi o poród , o mąz nie chciał być obecny bo stwierdziła ze nie wytrzyma presji, wiec syndrom zniechęcenia odpada. Dzis zapytałam się go czemu się nie chce ze mna kochac powiedział ze pracuje i jest zmenczony, zapytałam wiec czy przez najbliższe 40 lat ma zamiar pracowac i czy tez będzie zmęczony bo wychodzi na to ze kochać się już nie będziemy odpowiedział mi „ że jestem chora i powinnam się leczyć „. Cała rozmowa również była o tym forum bo znalazł w historii komputerze. Stwierdził że tylko chorzy ludzie piszą na takich forach , na co ja mu odpowiedziałam że jeśli nie mogę się z nim dogadać to tylko fora mi pozostały. A wiec stanęłam w martwy punkcje , nadal nic mi nie wyjaśnił z tym ze teraz przybrał pozę obronna i to on mnie atakuje. Postawiłam mu sprawę jasno jak nie określi się i nie wytłumaczy mi tego wszystkiego do czwartku to się wyprowadzam, zobaczymy jak będzie. Tylko obawiam się że nie będę na tyle silna żeby się wyprowadzić tyle rzeczy nas łączy i ciężko jest teraz tak po prostu to wszystko zerwać . generalnie masakra , pustka w głowie i powoli również w sercu.