ból jak go wyleczyć ?

napisał/a: Blask 2009-09-04 21:17
Historia świata zna mnóstwo takich przypadków, ale kiedy dotyka to człowieka bezpośrednio to nie jest w stanie uporządkować swych myśli. Nie wiem dlaczego mnie to spotkało. Upłynęło już dużo czasu a ja wciąż czuję ten sam ból po zdradzie moich uczuć mojej miłości.
zostałam zdradzona i pozostawiona gdy byłam w ciąży - dziecko zaplanowane i bardzo chciane przez nas - dziś wiem, że każde urodziny mojego słoneczka zawsze będą mi przypominać o bólu jaki otrzymałam za miłość do człowieka oraz o koszmarze jaki przeszłam.
Nie potrafię zrozumieć dlaczego ktoś mógł tak brutalnie się zachować - walczyłam każdego dnia - była to droga przez ciernie ... urodziłam dziecko i dalej walczyłam z rzeczywistością.
Czytam tu wiele wątków i zastanawiam się dlaczego tak się dzieje, że krzywdzą nas osoby, które kochamy do których mamy zaufanie ... ???
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2009-09-04 21:22
Nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie. Dlaczego? Ja też zostałam zdradzona, ale to przeszłość, i teraz żyję innym życiem. Wiem jedno nie zawesze jest tak jak myślimy. Nie zawsze miłość jest z dwóch stron taka sama, nie zawsze jest szczera. Ale nie należy zapominać, że gdzieś czeka na nas ta wielka, cudowna jedyna i prawdziwa.
napisał/a: Blask 2009-09-04 21:48
chciałabym mieć w sobie taką wiarę i nadzieję, że dla mnie znów słońce zaświeci ... lecz ja wciąż go kocham ... choć minęło wiele miesięcy ....
rzeka łez popłynęła a ból wciąż taki sam ... najtrudniejsze są noce - samotne nocy gdy patrze na śpiące dziecko ... nie potrafię się radować tylko płacę bo już nie mam sił.
Tatuś dziecka się pojawia - jasno i brutalnie dał mi do zrozumienia, że nie będziemy razem.
po tym wszystkim potrafi powiedzieć że mnie kocha i zawsze będzie kochał - te słowa strasznie bolą - wiem, że tuli się do innej a mi mówi że mnie i nasze dziecko kocha ... żal mi siebie że dałam się tak oszukać ...
napisał/a: Sloneczko8417 2009-09-04 23:08
Dlaczego tak się dzieje ?trudne pytanie moze strach przed odpowiedzialnoscią za rodzinę lub niedorośnięcie do roli ojca i męża a może poprostu głupota ludzka mozna by wiele podać przykładów lecz żadna odpowiedź choc byłaby trafna nie przyniesie ulgi,nie ukoi bólu ani nie cofnie czasu.A najgorsze jest to,że facet jak kot zawsze na 4 łapy spada mimo,iż tak bardzo kogos krzywdzi kobieta jest w stanie mu wybaczyc a nawet pragnie jego powrotu ,a z drugiej strony ma kochankę,która wiedząc ze ma on kogos ma dziecko przyjmuje go z otwartymi ramionami .Rozbija zwiazek nie rozumiem tego dla mnie mężczyzna ,który jest zajęty nie istnieje i dlaczego kobieta robi to innej kobiecie ?Oczywiscie nie usprawiedliwiam mężczyzn bo tyle wokół mnie przypadków takich kanali...Blask myślę,że musi minąć jeszcze dużo czasu zanim się z tym pogodzisz i otworzysz na innego czlowieka ale masz dzidzie i dla niej sie usmiechaj bo masz dla Kogo zyc:)a wierzę,że któregos dnia wstaniesz rano i ból minie.
napisał/a: ~Iskierka25 2009-09-05 09:20
Najlepiej byłoby oswoić ból,starać sie nie chowac urazy i życ dalej nowym życiem,ale to bardzo trudno zrobić i czasem wydaje mi się że tylko czas może coś pomóc.
Czemu ludzie zdradzają i porzucają,niewiem ale wiem za to jak ciężko jest potem normalnie żyć.
Blaskudla ciebie też zaświeci wkrótce słońce,z każdym dniem będzie lepiej.Wiem że na obecna chwile ciężko uwierzyć w to co napisałam ale wiem co mówie bo sama to przeżyłam ;)
napisał/a: Blask 2009-09-05 17:54
czas - dziś magiczne słowo o którym marzę by się już stało.
chcę wybaczyć dla siebie by móc zamknąć za sobą ten rozdział życia.
nie sądziłam, że najbliższa mi osoba, której ufałam ponad wszystko mogła mi wyrządzić taką krzywdę.
ktoś mi powiedział, że najłatwiej jest skrzywdzić osobę, którą się kocha bo ona zrozumie i wybaczy - ja nie potrafię zrozumieć.
mogę jedynie podziękować tej kobiecie że uwolniła mnie od niego.
żal mi jest tych marzeń i pragnień niespełnionych :(
cohenna
napisał/a: cohenna 2009-09-05 18:05
Blask napisal(a):Historia świata zna mnóstwo takich przypadków, ale kiedy dotyka to człowieka bezpośrednio to nie jest w stanie uporządkować swych myśli. Nie wiem dlaczego mnie to spotkało. Upłynęło już dużo czasu a ja wciąż czuję ten sam ból po zdradzie moich uczuć mojej miłości.
zostałam zdradzona i pozostawiona gdy byłam w ciąży - dziecko zaplanowane i bardzo chciane przez nas - dziś wiem, że każde urodziny mojego słoneczka zawsze będą mi przypominać o bólu jaki otrzymałam za miłość do człowieka oraz o koszmarze jaki przeszłam.
Nie potrafię zrozumieć dlaczego ktoś mógł tak brutalnie się zachować - walczyłam każdego dnia - była to droga przez ciernie ... urodziłam dziecko i dalej walczyłam z rzeczywistością.
Czytam tu wiele wątków i zastanawiam się dlaczego tak się dzieje, że krzywdzą nas osoby, które kochamy do których mamy zaufanie ... ???


Nie sądzę aby ten ból dało się szybko wyleczyć...
Z czasem będzie on coraz słabszy aż w końcu stanie się obojętny...
Musisz próbować normalnie żyć...nie roztrząsać tego... nie zastanawiać się nad tym...
napisał/a: zuza226 2009-09-05 20:14
Blask - będą mnie kiedy będziesz płakać ale również będą dni kiedy będziesz się radować
do Ciebie słońce się uśmiechnie - zobaczysz, pozwól by ból się wypalił do końca
napisał/a: Helbeen 2009-09-16 01:15
Blask napisal(a):czas - dziś magiczne słowo o którym marzę by się już stało.
chcę wybaczyć dla siebie by móc zamknąć za sobą ten rozdział życia.
nie sądziłam, że najbliższa mi osoba, której ufałam ponad wszystko mogła mi wyrządzić taką krzywdę.
ktoś mi powiedział, że najłatwiej jest skrzywdzić osobę, którą się kocha bo ona zrozumie i wybaczy - ja nie potrafię zrozumieć.
mogę jedynie podziękować tej kobiecie że uwolniła mnie od niego.
żal mi jest tych marzeń i pragnień niespełnionych :(


Zaświeci słońce ... tylko daj szansę. Niektórzy (w tym kobiety) krzywdzą i mają to gdzieś ... ale inni może potrafią kochać. Trzeba wierzyć w miłość, ale nie trzymać się tego kto krzywdzi. Tobie też się uda.
napisał/a: Blask 2009-09-22 21:26
życie - i co dalej, gdzie znaleźć sens, gdzie szukać pomocy by móc wrócić z tej krętej drogi, która prowadzi donikąd - zbłądziłam i nie wiem gdzie iść.
pokochałam nie właściwego mężczyznę, nadal go kocham i nie potrafię uwolnić umysłu od niego
czuję jak mój organizm zatruwa się od wewnątrz, to jest jak jakieś uzależnienie, chcę ale nie potrafię - nie mam tyle siły ...
zostawił mnie mężczyzna - a ja wciąż czuję jego zapach ... choć minęło dużo czasu,
czasami przyjeżdża, mówi mi, że mnie kocha, że tęskni ale z drugiej strony mówi, że nie będziemy razem - na pytanie dlaczego ??? nie ma odpowiedzi :(
napisał/a: Mari 2009-09-22 22:36
Blask przepraszam za bezposredniosc ...mozesz nie odpowiadac i nie bede dociekac ...czy spicie czasami ze soba ? .

Pozdrawiam cieplo M.
napisał/a: Blask 2009-09-23 08:25
Mari - pytanie bezpośrednie, odpowiedź również - tak.
wiem, że jest to złe, że to mnie wykańcza ale nie potrafię powiedzieć nie - potrzebuję jego bliskości - próbowałam załatać dziurę kimś ... nie udało się bo myśli zmierzają tylko w jego kierunku