ból jak go wyleczyć ?

napisał/a: moonflower83 2009-09-24 20:06
To ja też będę bezpośrednia ale może właśnie takiego wstrząśnięcia Ci potrzeba Blasku - uważam, że dokładnie na własne życzenie katujesz się tym bezwartościowym mężczyzną. On Cię nie kocha!!! Bawi się Twoimi uczuciami, uczuciami tamtej kobiety, która wcale Cię od niego nie uwolniła. Rani dwie kobiety na raz, a przede wszystkim małe dzieciątko, które was przecież łączy, i któremu powinien przekazać "jakieś" wartości moralne. Jeśli Cię kocha to czym jest dla niego miłość? Czy Twoje uczucie do Niego uskrzydla Cię, dodaje sił do codziennych walk z rzeczywistością? Czy jest to człowiek przy, którym chcesz się zestarzeć? Co daje Ci ta miłość? Ja też przeżyłam zdradę i wiem, że najpierw trzeba uwolnić się od wspomnień- tych dobrych, które na dodatek My kobiety jeszcze bardziej koloryzujemy. Usiądź na spokojnie i zrób listę za i przeciw ale jego cech charakteru, a nie tego co przeżyliście. Może wynik porównawczy wad i zalet będzie bardzo zaskakujący. Wierzę w Ciebie! Na pewno Jesteś Silną Kobietą i pokonasz to "uzależnienie" bo dla mnie miłość, która wypala to nie miłość.... 3maj się cieplutko:)
napisał/a: klaudia1409 2009-09-29 07:36
Blasku, oczywiście, ze nie straciłaś sensu życia. Myślę, że teraz Twoim głównym sensem w życiu jest Twoje dziecko. Myślę, że powinnaś mieć u boku mężczyznę, który Cie pokocha, Ty jego i uważam, że w taki sposób zapomniałabyś o "tamtym". Rozumiem, że trudno jest zapomnieć i tak dalej, przeżywałam podobną sytuację, choć nie do końca... Mogłabyś również znależć sobie interesujące Cię zajęcie, któremu poswięcałabys swój czas. I oczywiste jest również to: Zero kontaktu ze swoim byłym! To pogarsza jescze bardziej sytuację. Żadnych telefonów, smsów.Kwestia czasu zapomnienia o nim. Pamiętaj, że tego kwiatu jest pół światu.
napisał/a: gdziesens 2009-09-29 09:24
ból zostaje.. rozdziera serce każdego dnia.. :(
napisał/a: Blask 2009-09-29 13:59
właśnie - ten ból, który jest i będzie :(
zadaje pytanie dlaczego - a odpowiedzi nigdy nie usłyszę

gdzie człowiek popełnia błąd :confused:
to że kogoś obdarzymy zaufaniem, miłością to jest złe :confused:

dlaczego konsekwencję dwojga ludzi ponosi tylko jedna osoba
dlaczego życie skrzywdziło to dziecko, które nie jest niczego winne :(
napisał/a: Sloneczko8417 2009-09-29 15:02
Ten ból będzie dłużej trwał im dłużej będziesz mu ulegać,moim zdaniem sama siebie krzywdzisz.Jeśli powiedział Ci ,że nie wróci do Ciebie to nie pozwalaj mu sie do Ciebie zblizać bo inaczej cały czas będziesz robiła sobie nadzieje a jemu jak widac to na ręke bo ma dwie kobiety...Zrób do dla siebie i spróbuj odsunąć się od Niego.
napisał/a: mgX26 2009-09-29 15:48
Przez lozko go nie odzyskasz, tylko utwierdzisz w przekonaniu, ze jest Ci dobrze tak jak jest.
Ogranicz z nim kontakty do minimum.
Spotykajcie sie tylko podczas odwiedzin dziecka (i najlepiej jesli to bedzie poza domem).
I koniecznie ustal konkretnie dni, bo podejrzewam, ze teraz spotykacie sie kiedy tylko on zadzwoni i o to poprosi.

Tzrymam kciuki. Dasz rade ;)
napisał/a: mgX26 2009-09-29 16:09
A! I chyba bylo by najlepiej jesli na ten czas odwiedzin zostawialabys mu dziecko a sama zajela sie soba. Wizyta u kosmetyczki lub kawa z kolezanka dobrze Ci zrobi. A moze i jemu przy okazji da to do myslenia :)
napisał/a: Blask 2009-09-30 18:46
Ja go nie chcę odzyskać - ja wiem, że nie będę z nim - tą myślą sobie poradziłam ...
nie radzę sobie bardziej z tym w jaki sposób mnie potraktował - nikt nie ma prawa takiego bólu sprawiać i mieszać komuś tak życie...
nie można zmieniać decyzji o życiu innych osób tak po prostu bo ktoś ma taki kaprys :mad:

w kwestii wyjścia gdzieś i pozostawienia mu dziecka - szczerze, boję się mu pozostawić dziecko - straciłam do niego zaufanie - źle bym się czuła, że dziecko jest tylko z nim ...
napisał/a: Blask 2009-10-24 20:36
mijają godziny, mijają dni ... szare dni tak jak szara jest pogoda ... czuję się samotna ... pozostawiona i nikomu nie potrzebna ... nie wiem co bym zrobiła gdyby nie dziecko, dla niego jestem, ono mi tylko pozostało ...
brakuje mi sil by wstać, brakuje mi sił by uśmiechać się
dlaczego to tak boli ... dlaczego ...
podziwiam dziewczyny, które potrafią się pozbierać i iść dalej - ja zatrzymałam się i stoję ...
napisał/a: Mari 2009-11-12 21:11
Czujesz sie samotna i niepotrzebna ....przepraszam Cie bardzo , ale wcale nie jest mi Ciebie zal ...wiem wstretna jestem , ale ! ... mam w du*ie Twoje zale kiedy na swiat powolalas nowe zycie ! .
Teraz Ty jestes na drugim miejscu !.
Chcesz takie samo zycie zgotowac dla tego niewinnego maluszka . Przeciez to czujaca Twoje nastroje istotka !..pragnaca ciepla i slonca na buzi mamy !....a z takim podejsciem do zycia to Ty Mu go nie dasz :cool:.
Zacznij wreszcie zyc!...moze na poczatku z zacisnietymi zebami , ale zacznij zyc zyciem dziecka . Po jakims czasie zrozumiesz ,ze to bylo cos co zrobilas najlepszego , ze wlasnie ta istotka dala ci "kopa" na dobre zycie.

p.s. jak sama nie zawalczysz o szczescie to nie da Ci go nawet ksiaze z bajki.



buziaki M.
napisał/a: Blask 2009-11-15 18:26
Ulzylo Tobie - super !!!!!!!!!!
moze potrzebowalas tego
kobieto niby o duzym sercu ale pustym na zewnatrz
napisał/a: Mari 2009-11-17 23:03
Widzisz wcale a wcale mi nie ulzylo :( poniewaz nawet nie zalapalas ,ze Cie prowokowalam ...no coz ... i wyobraz sobie! ,ze takiej odpowiedzi sie spodziewalam :( , a to wg. mojego widzi mi sie ..no coz.......