brak zainteresowania, podejrzenia o homoseksualizm

Spokojna napisal(a):

Odniosłam wrażenie że autorka myśli że po co mam to robić jak to niepodziała albo jak i tak na niego nie działam... Zmiana myślenia to podstaw...

o to to
ale po co robić cokolwiek jesli sama autorka pisze:

marcella napisal(a):

skoro kompletnie go nie pociągam

trzeba poprobowac, podsunąc rozne opcje.. nawet zartem zapytać (ja swojego pytałam jak kika dni nie miał ochoty na seks) - a moze Ty jestes gejem i nie chcesz się przyznac i go dotknąć tu i tam.. ;)

raczej sie nie obrazi.. odwagi i działania - mam wrazenie ze tego brakuje..

hehe zółwik

eh dziewczyny..., macie rację, ale ja już to ćwiczyłam... nie wnioskowałabym bez powodów... była seksowna bielizna, to mnie objął i powiedział, że woli normalną piżamę... a w ogóle najlepiej to lubi się poprzytulać (o zgrozo!), jak widzi erotyczne sceny na filmach to go to obrzydza i od razu przełącza kanał, więc jak mam mu zaproponować w takiej sytuacji pornola!? Były momenty, że chciałam to zrobić od razu po wejściu do mieszkania, to on odmawiał i mówił, że zrobimy to wieczorem tylko musimy się najpierw umyć (!?). W złości pytałam o której godzinie? A gdzie spontan, prawdziwe nie sztuczne pożądanie?! Czy to normalne u 28letniego faceta? Jak długo się nie widzieliśmy to wysyłałam mu czasem smsy podszyte lekkim, delikatnym erotyzmem, ale on od razu stawiał mnie do pionu, a jak rozmawialiśmy pytał co mi wtedy było. Aż wstyd mi o tym wszystkim pisać...

Marzę, powtarzam MARZĘ żeby w grze wstępnej chociaż muskał ustami moje ciało, żeby całował moje plecy, ramiona, brzuch... a nie traktował mnie jak chcesz - no to masz. Nie wspomnę o całowaniu tam - jak już to robił (mogę policzyć na palcach, to robił to tak ostrożnie - miałam wrażenie - żeby się nie pobrudzić, upewniał się czy się umyłam, ale i tak zawsze wolał to robić palcem...) Wyprzedzam wasze pytanie i odpowiadam: tak, mówiłam mu o tym, pytałam dlaczego tego nie robi. W odpowiedzi usłyszałam tylko, że się czepiam i przesadzam :(
I teraz jeszcze gwoli jasności - myję się, depiluję, mam zadbane i opalone ciało, do tego jestem szczupła i atrakcyjna. I nie przesadzam :(

marcella, współczuję

To spróbujmy z innej strony - jestescie razem 2,5 roku. Miał kogoś przed Tobą? nie wiesz czemu sie rozstali?

moze on ma jakies nieprzyjemne przezycia związane z seksem i dlatego to tak wygląda jak wygląda

marcella napisal(a):

Dzieli nas spora odległość. Spotykamy się dwa razy w miesiącu

albo moze on mimo wszystko Cię zdradza - rzadko sie widujecie, te kilometry..

jestes w 100% pewna? zrobiłas mu kiedys przyjazd niespodziankę jak był daleko od Ciebie? moze on prowadzi podwojne zycie i na Ciebie nie ma już sił, czasu, ochoty..

czyli te zachowania o których pisałam normalne nie są??? Bo myślałam, że przesadzam... że może jestem jakąś maniaczką...? :(

Miał tylko 1 dziewczynę z która był 5 lat, ale była to bardziej koleżanka niż dziewczyna, byli bardzo młodzi, rzadko się kochali, widywali, często tez mi mówił, że ona tez narzekała na te sprawy... a potem się śmiał.

Dzielą nas km, ale druga kobieta - nie mam naprawdę ku temu żadnych argumentów... On nie ma nawet koleżanki.

Spotykam się z nim w najbliższą niedzielę i będziemy ze sobą na trochę dłużej. Poobserwuję go, a jak będzie powtórka z rozrywki to porozmawiam, ew. zakończę ten teatr :(

zmień typa...
zmień go na lepszy model...
szkoda Twojego czasu i nerwów, sex ma być przyjemny a nie ma byc wojna i błaganiem...

marcella napisal(a):

była seksowna bielizna, to mnie objął i powiedział, że woli normalną piżamę...

dziwne

marcella napisal(a):

jak widzi erotyczne sceny na filmach to go to obrzydza i od razu przełącza kanał, więc jak mam mu zaproponować w takiej sytuacji pornola!?

pierwsze co przyszło mi do głowy to, ze ma problem z pornografią, a to cale obrzydzenie jest udawane, bo tak naprawdę w ukryciu przed Tobą się masturbuje wlasnie przy takich filmach.. to by tez tlumaczyło jego niechęc do seksu, jesli masturbacja by mu wystarczała..

marcella napisal(a):

i mówił, że zrobimy to wieczorem tylko musimy się najpierw umyć (!?).

czy zdarzył sie Wam kiedykolwiek seks niepoprzedzony kąpielą?

marcella napisal(a):

arzę, powtarzam MARZĘ żeby w grze wstępnej chociaż muskał ustami moje ciało, żeby całował moje plecy, ramiona, brzuch... a nie traktował mnie jak chcesz - no to masz. Nie wspomnę o całowaniu tam [...]
Wyprzedzam wasze pytanie i odpowiadam: tak, mówiłam mu o tym, pytałam dlaczego tego nie robi. W odpowiedzi usłyszałam tylko, że się czepiam i przesadzam :(

to z kolei jest dla mnie w ogole niezrozumiałe i wcale nie przesadzasz,
seks ma srawiac przyjemnosc, ma prowadzić do wspolnego spełnienia, a jesli kazda czułosc którą on Ci daje jest z łaski.. jesli uwaza ze robisz tylko probemy, ze żądasz za duzo, to cos jest bardzo nie w porządku
wcale nie przesadzasz, masz prawo do delikatnego dotyku, do pieszczot, do gry wstępnej..

moze Ty nie zaspokajasz jego marzen/pragnien/fantazji (mowi Ci w ogole o nich?) i dlatego Tobie tez ich odmawia?

jak już to robimy to wieczorem, będąc w łożku czyli po kąpieli... Nigdy po moim przyjeździe do niego, tak od razu, na co ja zawsze miałam ochotę... spontan raz był, ale to na samym początku. Wtedy myślałam, że ja jestem bardziej otwarta na te rzeczy....

Ale od roku, jak ja inicjuję to też często tłumaczył się "że się nie mył"... jakby chciał mnie zniechęcić.

Czy wasi faceci mówią wam, że było im dobrze, albo, że lubią się z wami kochać? Mój nigdy. Fantazję? U nas nie ma takich tematów... Pytam go czy było mu dobrze, ale ile można? Więc jak to wymuszam to gdzie tutaj temat fantazji? Czasem mam wrażenie, że dla niego seks mógłby nie istnieć.

Przypomniało mi się coś jeszcze. Czasami jak dochodzi do zbliżenia i nie jest to seks to on zapewnia, że "ja nie muszę", więc pieści tylko mnie, tak jakby chciał mnie zaspokoić, żeby mieć święty spokój i choć ostatnio nie mam na to ochoty, bo nie ma to dla mnie przyjemności, nie muszę pisać, że wtedy nawet mu nie staje.

Nie chcę Cię dołowac... ale Tak. Mój mąż sam się mnie pyta czy mi się podobało i ja go również, a czasem po takim pytaniu jest drugi raz bo mąż śmieje się że kłamie i że dopiero teraz zrobi mi dobrze (mam problem z orgazmami i w czasie takich maratonów sex po sexie sprawia mi wiekszą przyjemność...). Sex w związku jest tak samo ważny jak przyjaźń więc, wycofaj się po mału, otwórz oczy i zapoluj na księcia który zasypie cię pieszczotami, orgazmami itp :D jeszcze będziesz pisała do nas jak go powstrzymać ;) i tego Ci życzę :D

dzięki...

a czy Twój mąż zwraca uwagę na facetów, w stylu "przystojny prawda?" ??? czy to normalne?

marcella napisal(a):

czy to normalne?

nie wiem, czy można to rozpatrywać w takich kategoriach..

mojemu D tez zdarzalo się tak mówić, ale tylko na zasadzie przyznania mi racji, jak na to zwróciłam uwagę..

nie pamiętam zeby sam z siebie powiedział cos takiego

marcella, jak zawiodły wszystkie podchody, przebieranki, strojenie sie dla niego, to moze spróbuj zwykłej rozmowy w otwarte karty - nie daj się zbyc odpowiedzią przesadzasz/daj mi spokój/wszystko jest ok/nic się ni dzieje

jestescie juz ze sobą wystarczająco długo, ze moim zdaniem masz prawo wiedziec, co jest nie tak..

moze niekoniecznie w gre wchodzi homoseksualizm, a zwykla fizyczna niedyspozycja, zaburzenia erekcji, to się zdarza (z powodu stresów/przepracowania itd.), gdyby Ci ufał, to powinien z Tobą o tym porozmawiac

marcella napisal(a):

a czy Twój mąż zwraca uwagę na facetów, w stylu "przystojny prawda?" ??? czy to normalne?

Tutaj akurat pewnie chodzi o wziecie Ciebie pod pic.Robi to, by zobaczyc Twoja reakcje. Ochoczo przytakniesz jego uwadze, czy moze "uspokajajaco" dla niego skrzywisz sie i stwierdzisz, ze wcale nie az tak...