Ciężko na sercu...

napisał/a: ~gość 2009-07-27 19:34
Luca, wlasnie to mialam napisac co ty w swoim poscie, skonczywszy czytac post autora watku :D

naprawde zaslugujesz na kogos lepszego.... takie dziewczyny to naprawde laski nizszej kategorii... az zenujace w swojej ciasnocie- inteligencji i uczuc... takie laski to robociki, z wbudowana jedna komenda "zrobic dobrze sobie". ja i moje potrzeby- to sie liczy najbardziej. dobra zabawa. nic wiecej. nie ma u takich ludzi miejsca na drugiego czlowieka...

i nie boj sie, ze znow na jakas taka trafisz... musisz probowac, szukac. nie pozwol zeby paralizowal cie strach. fajnych dziewczyn, ktore marza o prawdziwym uczuciu jest cale mnostwo...
napisał/a: mrs7 2009-07-28 00:55
Dziękuję Wam bardzo za wszystkie posty, bardzo mi pomagają w walce z samym sobą, naprawde zaczynam przeglądać na oczy, i coraz mniej siebie obwiniam za to co się stało. W każdym razie nie dochodziła do mnie myśl, że wydawałoby się tak bliska mi osoba z która spędziłem przeszło rok czasu mogła okazać się aż tak podła.
Luca dzięki za to, że dzięki temu co napisałeś spojrzałem na to w kategoriach w jakich widziała to ona.
Zdepresjonowana Tobie dziękuję za ujęcie tego chyba najzgrabniej jak można było "ja i moje potrzeby-to się liczy najbardziej"
BeatrixKiddo jeśli chodzi o ten mój żal to tylko chwilowe, w gruncie rzeczy nie sądzę żebym kiedyś się stał takim draniem, bo jak juz wspomniałem wcześniej ludzie się nie zmieniają i tak masz rację zakochanie nie jest takie fajne jakby się mogło wydawać, w moim przypadku przysporzyło mi o wiele więcej bólu niż jakiejkolwiek przyjemności.
Wujek g dzięki za chyba najbardziej racjonalne rady z tym co mam zrobić i chyba najlepiej będzie jak już nic nie będę robił.
Nie wiem tylko jak postąpie jak ewentualnie się z nią spotkam, w zasadzie nie mam pomysłu, w gruncie rzeczy ja dalej będę mieszkał tam gdzie mieszkałem a ona nie zmieniła szkoły, pozatym wynajęła mieszkanie dosłownie 5 min drogi ode mnie(sam pomagałem jej w przeprowadzce) więc jest bardzo prawdopodobne że prędzej czy później się na nia natknę.
Jakieś sugestie co powinienem zrobić w takiej sytuacji?
Dzięki jeszcze raz Wam wszystkim.
Pozdrawiam
napisał/a: wujek g 2009-07-28 10:08
heh, nie ma problemu, mi tez wiele osob z tego forum pomoglo gdy przezywalem kryzys.
co do tego jak sie zachowac to powiem ci ze ja swego czasu tez o tym myslalem dlugo. na szczescie moj problem sam sie rozwiazal bo ex przeprowadzial sie az na slask do swojego kochasia.
rozwazalem rozne warianty, co zrobie jak bedzie szla sama, co zrobie jak bedzie szla z nim i masa scenariuszy do tego.
w koncu stwierdzilem ze niezaleznie od sytuacji ograniczylbym sie chyba do zwyklego czesc, bez zatrzymywania sie ani bez zbyt dlugiego kontaktu wzrokowego. w koncu w Twoim przypadku rok, w moim 3,5 raczej wymagaja aby chociaz ze wzgledu na te dobre wspomnienia powiedziec sobie chociaz czesc....
ale sam jestem ciekawy opinii innych forumowiczow...

pozdrawiam

[ Dodano: 2009-07-28, 13:05 ]
ps: napiszcie tez czy wypaa w ogole zlozyc jakiekolwiek zyczenia, bo nie wim jak to zostanie odebrane.
nie chce zeby zostalo odebrane jako " o napisal pod pretekstem moich imienin, pewnie chce ............. " itp itd

ja chyba rzucam jutro monetą, orzel - wysylam, reszka - nie.

co myslicie ?
napisał/a: Pifko 2009-07-28 13:18
wujek napisal(a):
ps: napiszcie tez czy wypaa w ogole zlozyc jakiekolwiek zyczenia, bo nie wim jak to zostanie odebrane.
nie chce zeby zostalo odebrane jako " o napisal pod pretekstem moich imienin, pewnie chce ............. " itp itd

ja chyba rzucam jutro monetą, orzel - wysylam, reszka - nie.

co myslicie ?


ja bym nie pisał żadnych życzeń NIGDY!
napisał/a: mrs7 2009-07-28 14:38
Wlasnie to jest też jeden z problemów nad którymi się zastanawiam czy wysyłać smsa z życzeniami na urodziny, itd? czy może kompletnie sie nie odzywać już konsekwentnie do końca?
napisał/a: betinka_2 2009-07-28 17:14
mrs7 bądź konsekwentny
napisał/a: mrs7 2009-07-28 18:12
betinka_2, chyba tak właśnie zrobie będę konsekwentny, ale widze że jesteś z Krk no to sobie wyobraź, że mieszkam na rakowickiej a ona na ariańskiej, wiec nieuniknione jest że predzej czy później na nia wpadne, co bys zrobiła na moim miejscu w takiej sytuacji?
napisał/a: ~gość 2009-07-28 19:15
Niezależnie z jakiego powodu wyślesz życzenia to zadasz sobie ból.

A jeśli mieszkacie blisko siebie i grozi wam spotkanie to po prostu rzucasz chłodne "cześć" nawet jeśli Cię skręca w środku. Jest jednak pułapka takiego zachowania ,ona może poczuć instynkt olimpijczyka i zechieć Cię uwodzić dopóki nie dojdzie do celu i znów Cię nie rozmiękczy.

Oddziel się od sentymentów i na początek zmień avatar na bardziej optymistyczny, bo wierzę ze nie chcesz aby Ci żyletka stała w sercu przez resztę życia.
napisał/a: Luca 2009-07-28 19:42
Chłopie jesteśmy tu po to by nie dołować tylko pomóc Doskonale znam ten stan, który przechodzisz Doświadczenie - bezcenne. Mam kryzysy ale to się któregoś pięknego dnia skończy... a do niej będę miał podejście jak do koleżanki, którą kiedyś znałem Tak to wygląda. Zdrowa psyche tak działa i o to chodzi

Narazie jestem na etapie podrywu bardzo ładnej barmaneczki Nie jest to miłość broń cię Panie Boże ale "odrobinka namiętności"pozwala nabrać wiary, skupić się na innej osobie (a to już dużo jak sam wiesz). Nawet jeśli to iluzja to czuję się lepiej Najważniejsze byś najtrudniejszym chwilach pamiętaj, że wszystko się kończy!!!! Cierpienie też. Nic Stary nie jest stałe dlatego życie jest ciekawe nawet jak pozornie nic się nie dzieje:)

A to że w dane chwili cierpisz to Twój wybór Jesteś w stanie wybrać inny stan swojego umysłu Wierz Mi!!!

[ Dodano: 2009-07-28, 19:47 ]
Ps. Moja ex ostatnio miała imieniny oczywiście ZAPOMNIAŁEM O NICH tak jak "ONA O MOICH"

Zasada wzajemności!!!! Kobieta musi czuć że facet jest SILNY EMOCJONALNIE!!! Inaczej szacunek do Ciebie mocno spadnie w Jej oczach!!! Pamiętaj jeśli Kobieta kocha to zrobi wszystko by naprawić krzywdę.... Wszystko!!! Nic na siłę Kolego Absolutnie olej Życzenia!!!
napisał/a: mrs7 2009-07-29 00:23
Dobrze, przemyślałem wszystko jeszcze raz i faktycznie doszedłem do wniosku, że oleje życzenia. Na mimowolne spotkanie już się zacząłem przygotowywać psychicznie na rzucenie tego chłodnego "cześć".
Pozostaje jeszcze jedna sprawa, otóż moja była podobno zabrała swoje rzeczy ode mnie z mieszkania, co prawda nie wiem co ale napewno coś zostawiła, jest jeszcze pare drobiazgów które chciałbym jej oddać.
Co myślicie o spakowaniu wszystiego do paczki i podstawieniu jej pod drzwi? Czy powinienem coś ewentualnie dopisać do takiej paczki, czy sama w sobie będzie wystarczająco wymowna? Co sądzicie?

[ Dodano: 2009-07-29, 00:25 ]
BeatrixKiddo, przez jakiś czas napewno będe się tak czuł jakbym miał żyletkę w sercu, mam nadzieję że to szybko minie..
napisał/a: ~gość 2009-07-30 15:07
Kolega mi kiedyś dał sposób jak sie odkochać ,w razie czego mogę słać na priv albo mail.
napisał/a: Pifko 2009-07-30 15:13
BeatrixKiddo, jestem ciekaw jaki to sposób, mogłabyś mi podesłać na priv? Przy okazji dodam że mojego przyjaciela wczoraj rzuciła dziewczyna, może jemu jakoś to pomoże.