co mam jeszcze zrobić w tej sytacji?

napisał/a: nika76 2008-09-22 19:06
ale , najważniejsze jak przekonać o tym mojego faceta ?? jest mi przykro ze pomimo tego jak ja to przeżywam ,on nie robi nic żeby to zakońzyć
napisał/a: nika76 2008-09-22 19:07
dziekuje madziulixter za słowa otuchy ,
napisał/a: madziulixter 2008-09-22 19:07
Przenies Ten Post Na Sex Tam Jest Duzo Ludzi Ja Tez Mam Tam Swoj Post ,bo Miałam Problem Ze Swoim Mezem
napisał/a: Ankaaaa 2008-09-22 19:08
a mi sie wydaje,ze troche przesadzacie, Forumowiczki.nie kazda baba chce nam odbic faceta, niektore po prostu nie maja wyczucia.
na pewno sprawe trzeba od razu rozwiazac,bo zgadzam sie, ze sa to zle symptomy, te telefony, zwierzenia itd.

ja mysle,ze najlepiej przedysutowac to z mezem i wysunac jakies mocne argumenty np,że uczucie rodzi sie pod wplywem wspolnie spedzanego czasu, ze jest Ci z tym zle,a niechcesz sie denerwowac,chcesz byc spokojna i szczesliwa.dobrze bedzie,NIKA, jesli podreslisz swoje zaufanie do niego, i to,ze nie masz watpliwosci w zwiazku z jego postawa,ale JEJ.powiedz,ze nei wydzwaniasz z kazdym problemem do kolegi,podkresl swoja samodzielnosci zaradnosc.i na koncu popros,zeby uwzglednil Twoje potrzeby i ograniczyl kontakt.i glowa do gory,narazie to jest glupota i masz wszystko pod kontrola:)
napisał/a: nika76 2008-09-22 19:13
ja również myśle ze te zwierzenia z jej strony, a moze juz niedługo z jego strony mogą ich zbliżyć do siebie , mam nadzieje ze jakoś sie to nam ułoży ,ale odkąd ona sie pojawiła to straciłam spokój , i czuje sie rozbita i wszystko jest do du...
napisał/a: kasia25s 2008-09-22 19:15
Trzymaj rękę na pulsie
napisał/a: romanticfish87 2008-09-22 19:37
ja tez byma walczyla ! nie ma nad czym dyskutowac ! zadnej obcej kobiecie nie mozna ufac gdy sie spoufala z naszym facetem...nie badz slepa! dzialaj...od niewinnych telefonow sie zaczyna!
napisał/a: steel 2008-09-22 19:53
złoty srodek jest mitem. jezeli zabronisz- on będzie tak czy inaczej walczył o swoja przestrzeń. chyba masz pecha...ale nie wiem czy dlatego ze tak myślisz, czy moze dlatego ze masz takiego mężczyznę.
napisał/a: jolkaXp 2008-09-23 09:11
hehe skąd ja to znam ....ech...walka nic nie da...naprawdę.........zostaniesz najwyżej uznana za histeryczkę i to będzie twoja porażka.......nie ma rady.........
napisał/a: nika76 2008-09-23 10:05
właśnie , i niechciałabym żeby mój mąż mnie tak postrzegał , jako histeryczkę i okropną zazdrośnice , ale kocham go i zależy mi na naszym małżeństwie, i cały czas mam nadzieje ze moje problemy sie skończą ,tylko nie chce go naciskać , skomplikowane to wszystko jest
napisał/a: jolkaXp 2008-09-23 10:56
więcej wiary w siebie....skąd Wy drogie koleżanki bierzecie te pomysły, żeby faceta tak kurczowo trzymać przy sobie?...skąd to "czarnowidztwo"? jasne, nie zawsze jest "słodko", ale mam wrażenie, że życie wielu Pań ogranicza się do pilnowania faceta, bo inaczej "mnie zostawi"....skąd pomysł, żeby sobie zatruwać życie już na zapas i zamartwiać się czymś, co nie musi wcale nastąpić....np. wszyscy kiedyś umrzemy i wiemy o tym, a jednak nie znalazłam tu ani jednego wątku, gdzie ktoś lamentowałby, że się boi śmierci, a byłoby to moim zdaniem, o tyle bardziej uzasadnione, że śmierć jest nieunikniona...ale bać się zdrady, porzucenia? czarne myśli, jak na mój gust i to na wyrost, tak "na wszelki wypadek"...
Ps. Piszę to co obserwuję, na każdym wątku jest dołowanie się, często jak dla mnie z błahego powodu...Nika76, czy naprawdę uważasz, że jesteś tak mało warta, że musisz sobie zawracać głowę smsami twojego męża z tą laską??? aż do tego stopnia?? mnie też takie rzeczy drażnią, ale rozumiem, że skoro koledzy do mnie piszą smsy i nie ma w tym nic dwuznacznego, to ja nie mogę ot, tak po prostu wariować, że mój mąż do kogoś pisze...choć przyznam, że bywa to irytujące.....
napisał/a: nika76 2008-09-23 11:45
właśnie tej wiary mi chyba troche brakuje , może jest to dla ciebie jakiś błahy powód, ale ja czuje że tamta za bardzo chce sie zblizyć do mojego faceta i to mnie wkurza .