Co on sobie myśli?

napisał/a: ladya151 2009-08-26 20:04
Uważam się za dość atrakcyjna kobietę i czasem gdy idę przez miasto zastanawiam się, co sobie myśli taki facet. I czy naprawdę dzisiejsi mężczyźni boją się kobiet? Bo prawda jest taka, że 99% z nich potrafi tylko spojrzeć, boi się nawet uśmiechnąć! Na litość Boską! Panowie! Kobiety naprawdę nie gryzą! Zdarza się, że gdy ktoś mi się podoba i widzę, że z wzajemnością, to wysyłam facetowi jasne sygnały, że tak jest! Ale i to za mało. Raz jedyny zdarzyło mi się, że podszedł do mnie facet z karteczną z numerem telefonu. A właściwie nie on sam, tylko wysłał kumpla. I gdzie Ci mężczyźni...?
napisał/a: ~gość 2009-08-26 20:32
może po prostu pozajmowani w większości i spojrzą sobie na ładne ciało ale nic więcej nie chcą? oczywiście nie mówię, że wszyscy, ale podejrzewam że część owszem
napisał/a: ladya151 2009-08-26 20:36
vanilla napisal(a):może po prostu pozajmowani w większości i spojrzą sobie na ładne ciało ale nic więcej nie chcą? oczywiście nie mówię, że wszyscy, ale podejrzewam że część owszem


Pewnie masz rację. Tylko na dłuższą metę to jest męczące.
napisał/a: arturo1 2009-08-26 20:51
ladya151, moze nie jestes tak atrakcyjna jak Ci sie wydaje i to jest glowna przyczyna :D. Odwroce troche Twoje pytanie i zapytam do czego Ci potrzebna ta adoracja ? Zeby polechtac EGO ?
Poza tym w czym problem ? Czy chcialabys byc u boku "mezczyzny", ktory nie ma odwagi do Ciebie podejsc ?

Co sobie mysli taki facet ? "Fajna [Mod: pip-pip]" bo co ma myslec - gdzie ona zrobila sobie takie tipsy ;) ? Nie podchodzi bo:
- jest zajety
- jest niesmialy
- ma niska samoocene
- boi sie odrzucenia
- itd...

PS.: Byc ocenianym to nie to samo co byc oceniajacym...

Moderatorze ! Nie zycze sobie edycji moich postow "bez sladu".
Jak jest napisane [Mod: pip-pip] to tak ma zostac !
napisał/a: ladya151 2009-08-26 21:01
arturo napisal(a):ladya151, moze nie jestes tak atrakcyjna jak Ci sie wydaje i to jest glowna przyczyna :D. Odwroce troche Twoje pytanie i zapytam do czego Ci potrzebna ta adoracja ? Zeby polechtac EGO ?
Poza tym w czym problem ? Czy chcialabys byc u boku "mezczyzny", ktory nie ma odwagi do Ciebie podejsc ?



Oczywiście ciężko się z Tobą nie zgodzić. Ale nie o to mi dokładnie chodziło. Moje koleżanki dziś też narzekają, że nieśmiali, że się boją, że zajęci. Szkoda tylko, że potrafią wyszczerzyć zęby, a na somą myśl, że miałby podejść robi mu się gorąco. To dla mnie nie jest facet. Bo prawdziwy facet wie czego chce i stara się to z realizować. I tyle.
napisał/a: sorrow 2009-08-26 21:09
ladya151 napisal(a):Bo prawdziwy facet wie czego chce i stara się to z realizować.

No chwilka... czyli oni też są prawdziwi, bo wiedzą czego chcą. Ci zajęci wiedzą, że związek jest dla nich najważniejszy, więc decydują się tylko rzucić okiem. Ci nieśmiali, nie wierzący w siebie i skrzywdzeni też wiedzą czego chcą. Patrzą na ciebie i myślą "i tak nic z tego nie będzie" - też podejmują decyzję... nie są zainteresowani. Pewnie jeszcze spotkasz faceta, który nie wie czego chce... ale to nie ci, którzy cię nie podrywają na ulicy. Ci, co nie wiedzą, czego chcą zwiążą się z tobą, ale nie do końca. Niby będą chcieli być z tobą, ale też nie pogardzą flirtem z ładniejszą dziewczyną na ulicy. To właśnie ci nie wiedzą czego do końca chcą.
napisał/a: ~gość 2009-08-26 21:18
arturo napisal(a):Nie podchodzi bo:
- jest zajety
- jest niesmialy
- ma niska samoocene
- boi sie odrzucenia
- itd...
ja bym jeszcze dodała -po prostu nie chce ;) mogą wychodzić z założenia że ładne opakowanie kryje pustkę w sobie, no nie oszukujmy się, że sporo atrakcyjnych (w takim stereotypowym myśleniu) lasek to pustaki do potęgi. Swoją drogą ladya151 sprecyzuj proszę co wg Ciebie oznacza, że jesteś atrakcyjna, bo są faceci którzy polecą na panny typu makijaż+tipsy, a są i tacy, którzy cenią sobie naturalność, czy ewentualnie delikatne podkreślenie np oczu, kwestia atrakcyjności jest indywidualna, może łatwiej będzie odpowiedziec na Twoje pytania jak poznamy lepiej Twój styl :)
napisał/a: ~gość 2009-08-26 23:03
Takie zaczepianie na ulicy to nei dla mnie, niewiem czemu autorka postu uwaza ze trzeba na ulicy podrywac, sa inne spoosby, np mozna zagadac w sklepie Kiedys z autobusie bylem swiadkiem jak 2 kobiety zaczely rozmowe bo jednej sie podobal blyszczyk od 2 , rozmowa trwala i trwala. Facet powinien zagadac ale jak juz wspominalem zaczepianie wprost jest po prostu dla mnei dziwne, po prostu musi sie zaczac rozmowa, najlepiej o nieistotnej rzeczy, jesli 2 strona zalapie to sie rozwinie. Na sile nie ma co :)
napisał/a: kasiasze 2009-08-26 23:15
No własnie ladya151, dlaczego dziwi Cię, że nie jesteś zaczepiana "na ulicy"? To miejsce trochę niezręczne chyba. Nikt z klasą nie zaczepia na ulicy, tak sądzę.
napisał/a: ~gość 2009-08-27 12:10
kasiasze napisal(a):No własnie ladya151, dlaczego dziwi Cię, że nie jesteś zaczepiana "na ulicy"? To miejsce trochę niezręczne chyba. Nikt z klasą nie zaczepia na ulicy, tak sądzę.


Po części się z tym zgadzam. Mi się wydaje, że właśnie takie zaczepianie kogoś na ulicy bez powodu (tzn. powód jest, ale jak rozumiem bez żadnych ogródek ten gość, o którym wspomniałaś dał ci kartkę z numerem telefonu) jest bez sensu, co więcej określiłbym że to wręcz akt desperacji... Bo z twojego postu wnioskuję, że oczekujesz, że będzie chciał rozpocząć z tobą jakąś rozmowę pierwszy lepszy napotkany facet (no powiedzmy nieco bardziej atrakcyjny...), czyli jeśli codziennie gdzieś chodzisz, to rozumiem, że chciałabyś żeby taka sytuacja zdarzała się kilka razy dziennie, a pewnie ci, których mijasz i wydaje ci się, że im się podobasz, są zajęci, nie są zainteresowani (tylko chcieli sobie popatrzeć) lub nie byli na tyle zdesperowani żeby podejść i tak bez ogródek poprosić o nr telefonu i jednocześnie nie na tyle kreatywni żeby wymyślić "pretekst" do rozmowy ;)

A co może sobie myśleć taki facet? Ot po prostu ocenia to co widzi... ;)
napisał/a: parvati1 2009-08-27 12:25
Trochę wydumany problem.

Może po prostu nie jesteś w ICH typie? To, że ty sie uważasz za atrakcyjną nie świadczy, że taka jesteś. Może faceci, którzy Cie mijają na ulicy wcale tak nie myślą? Są różne gusta i o nich sie nie dyskutuje.
A może ci faceci wolą zwykłe, skromne, "szare" dziewczyny? Może to do nich podchodzą? Kto to wie?
Faktem jest, że jak facet CHCE zaczepić dziewczynę to ją po prostu zaczepia. Jak nie zaczepia, to znaczy, że po prostu nie widział takiej potrzeby :)

Pamiętaj, że nie sama uroda przyciąga ludzi..... :)
napisał/a: ~gość 2009-08-27 13:31
kasiasze napisal(a):Nikt z klasą nie zaczepia na ulicy, tak sądzę.
właśnie dlatego spytałam, jakiego typu wg autorki atrakcyjność reprezentuje sobą :)
parvati napisal(a):Pamiętaj, że nie sama uroda przyciąga ludzi..... :)
dokładnie, to samo miałam na myśli wyżej. Faceci to wzrokowcy, lubią sobie popatrzeć, ale do czegoś więcej wybierają "ekonomiczniej". Co z tego że na zewnątrz panna do pokazania, ale jak gdzieś idą to słyszy "Ty wyglądaj, ale się nie odzywaj"