Co on sobie myśli?
napisał/a:
~gość
2009-08-27 14:27
wlasnie ot mam na mysli, zaczepianie bez podowu jest aktem desperacji chyba, po prostu musi byc jakis malo wazny temat do rozmowy, jesli wie widiz ze jest ok mozna sprubowac cos wiecej. kropka :D
napisał/a:
~gość
2009-08-27 16:26
Podpisuje się pod tym obiema rękoma
napisał/a:
sorrow
2009-08-27 20:05
Sugeruję PW do administratora forum z prośbą o zmianę regulaminu. Póki co każdy moderator ma prawo dowolnie zmieniać lub usuwać posty, które naruszają regulamin. Interpretacja tego, co jest wulgaryzmem, a co nie nie jest sprawą jasną, więc należy do oceny moderatora. Ja na przykład wygwiazdkowane wulgaryzmy uważam za wulgaryzmy. Myślę, że każdy piszący na forum jest na tyle bystry, żeby ubrać swoje myśli bez wulgaryzmów. Jeśli nie, to przecież forów gdzie można bluzgać ile się podoba. No i na koniec muszę jeszcze dodać, że każdy użytkownik forum ma prawo zgłosić krzywdzące działania moderatora do administratora forum. Jestem pewien, że zgłoszenie zostanie wzięte pod uwagę i podjęte zostaną działania od upomnienia do pozbawienia funkcji moderatorskich.
Przy okazji chciałbym jeszcze przypomnieć, że nagminne używanie wulgaryzmów i obrażanie forumowiczów na tym forum prowadzi do konsekwencji nieprzyjemnych dla użytkownika. Jeśli ktoś widzi, że jego posty są często edytowane z tego powodu i nie zaprzestaje tego typu wyrażania swoich myśli to może liczyć się z "przyznanymi" ostrzeżeniami, a w końcu zakazem pisania. Każdy z pewnością sam rozważy, co dla niego ważniejsze... udział w forum, czy wciskanie tych nic nie wnoszących słów w co drugi post.
napisał/a:
sorrow
2009-08-29 14:50
Wyjaśnienie dla zainteresowanych osób - cała druga strona tego wątku została usunięta na prośbę arturo, który zgłosił je jako posty nie na temat. W następnych postach proszę o odnoszenie się do problemu autorki tematu.
napisał/a:
~gość
2009-08-30 23:54
Mysle,ze jest.O czym Ty wogole mowisz?!Widze,ze ciezko Ci idzie czytanie ze zrozumieniem
[Mod: pkt 4 reg.]Co za bzdura!Kto niby jest autorem tego zalozenia??!POdam przyklad mamy na forum piekna kobiete,ktora ma tipsy (wow),a mimo to nie jest pustakiem ,a bardzo madra inteligentna kobieta,odnoszaca sukcesy w zyciu prywatnym i pracy!Czy wedlug Ciebie nalezy i w tym przyadku posluzyc sie "zalozeniem"??O tak niech ekspert osadzi hahah ![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/hahaha.gif)
Powiem tak bardzo prawdopodobne jest to,ze chlopaki sa niesmiali badz zajeci.Nastepnym razem moze sama zrob pierwszy krok
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/005.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/hahaha.gif)
Powiem tak bardzo prawdopodobne jest to,ze chlopaki sa niesmiali badz zajeci.Nastepnym razem moze sama zrob pierwszy krok
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
napisał/a:
~gość
2009-08-31 13:44
skąd wiesz?
przecież nie mówię, że w 100% przypadków tak jest :| a akurat obserwuję ludzi i sporo przebywam w różnych miejscach, gdzie jest sporo ludzi, więc mówię co obserwuję, to nie są założenia
no nie ekspert, tylko autorka tematu, poza tym jak już ktoś wyżej pisał owa pani się nie pojawia, więc po co temat ciągnąć?
moje wypowiedzi były pisane na podstawie obserwacji i zdania innych ludzi, w tym facetów. Jeśli masz inne zdanie, to je wyraź, ale komentarze nt innych użytkowników nie specjalnie tu pomagają i świadczą o poziomie ;)
przecież nie mówię, że w 100% przypadków tak jest :| a akurat obserwuję ludzi i sporo przebywam w różnych miejscach, gdzie jest sporo ludzi, więc mówię co obserwuję, to nie są założenia
no nie ekspert, tylko autorka tematu, poza tym jak już ktoś wyżej pisał owa pani się nie pojawia, więc po co temat ciągnąć?
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/icon_rolleyes.gif)
napisał/a:
Fila
2009-08-31 15:23
Jedź do kurortu do Grecji, czy Włoch - gwarantuję furię po dwóch dniach. Tam w dyskotekach i knajpach przesiadują często bardzo zdecydowani mężczyźni
Nie wydaje mi się, żeby byli jakoś szczególnie męscy (mam na myśli przymioty charakteru)
...
Rozumiem, że chodziło Ci o to że dzisiaj niewiele zostało z tych orłów, sokołów itd. :)
Mnie też wydaje się, że dzisiejsi mężczyźni nieco różnią się od pokolenia naszych dziadków, ale dzięki temu potrafią także prać, sprzątać, gotować, robić zakupy, są też wyraźnie bardziej zadbani... a my możemy wyraźnie mówić czego chcemy i czasem same się na te randki z nimi umawiać
ot!
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
Nie wydaje mi się, żeby byli jakoś szczególnie męscy (mam na myśli przymioty charakteru)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
Rozumiem, że chodziło Ci o to że dzisiaj niewiele zostało z tych orłów, sokołów itd. :)
Mnie też wydaje się, że dzisiejsi mężczyźni nieco różnią się od pokolenia naszych dziadków, ale dzięki temu potrafią także prać, sprzątać, gotować, robić zakupy, są też wyraźnie bardziej zadbani... a my możemy wyraźnie mówić czego chcemy i czasem same się na te randki z nimi umawiać
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/002.gif)
napisał/a:
parvati1
2009-09-01 07:21
Albo przejdź się w mini spódniczce niedaleko jakiejś budowy ;)
napisał/a:
~gość
2009-09-01 08:29
w zasadzie wystarczy przejść :P nooo ale mini spódniczka na pewno będzie pomocna ^^
napisał/a:
~gość
2009-09-01 21:08
O poziome?Ah tak,prosze na pw wyjasnij dokladnie,bo bardzo mnie zainteresowal twoj jakze błyskotliwy wywód.
Tak nie sądze.
Tak nie sądze.
napisał/a:
alex16661
2009-10-20 21:19
Coś mi się tu nie zgadza. Mówicie,że w sklepie to można zagadać i podjąć jakieś kroki naprzód, a na ulicy to bez klasy. I nie zgodzę się, bo co można powiedzieć o osobie z którą zamieniło się dwa zdania na temat mało istotny? Tyle samo co o osobie spotkanej na ulicy. Czyli nic, oprócz oceny "zewnętrznej". Tą właśnie oceną kierujemy się przy pierwszym spotkaniu. Dopiero przez nawiązanie kontaktu, spotkania, rozmowy poznajemy tę osobę i możemy określić czy interesuje nas pod względem nie tylko fizycznym. Więc moim zdaniem nie różnią się od siebie obie te sytuacje i zachęcam panów do większej otwartości na nowe kontakty z kobietami, nawet tymi na ulicy czy w sklepie ;)
napisał/a:
soniaaa1
2009-12-04 01:18
kochana poddoba ci sie facet: w sklepie, na ulicy, w tramwaju, na imprezie, sama podejdz i zagadaj. nie kumam czemu masz pretensje do niego, ze nie podchodzi, skoro sama nie ruszasz tylka z miejsca. odwagi kobieto! przeciez piszesz, ze podobasz sie facetom ;]