Co ważniejsze: miłość czy zasady?

napisał/a: ~gość 2009-04-27 11:54
witaj :)

przeczytalem towoje wypowiedzi - cholera, skojazenie z moja byla mam, przypomina go dosc bardzo
Co do seksu, z towjej wypowiedzi wynika ze nie naciskasz na niego za wszelka cene, jesli seks ma byc z szczerej milosc to cholera co jest w tym zlego , szanuje nauczanie Kosciola ale jak to moze byc ze 'milosny uczynek' dla 2 osoby z milosci w dodatku moze byc grzechem, bezsens ...

Jesli on nie umi poswiecic dla waszego dobra pewnych prywatnych spraw to nei widze tego, w moim przypadku bylo tak ze byla nei umiala przebolec pewnej wydawalo by sie to debilnej sprawy, chociaz nei bylem zawsze do konca ok do niej (jak ty dla niego) staralem sie poswiecac, a z jej strony ciezko to szlo (namowienie na cos co bylo w brew jej myslenia koszmar ), z takich przykladow moze , mialem wakacyjna prace za granica i moglem zostac dluzej by sie zarobilo dodatkowo pare tysiecy a jednak wolilem wrucic a ona na to ze mogles sobie jeszcze tam siedziec, (wraznei jakbym nei byl jej potrzebny zbytnio),
Co do traktowania Ciebie przez jego rodzinke, chore jest to
Ja mialem podobnie, przynajmniej takie wrazenie ja mialem osobiscie ale w duzo mniejszym stopniu jak ty,
Nie bee sie wszystkiego czepiac to nei ma sensu

Jesli on nie potrafi odciac uczuciowej pempowiny ktora go laczy z innymi sprawami (osobami) to uciekaj w podskokach
z osoba niedojazla emocjonalnie nei da sie zyc !

pozdro :)

[ Dodano: 2009-04-27, 12:02 ]
filia napisal(a):nie można decyzji o byciu razem czy rozstaniu oprzeć tylko na uczuciach, ale przede wszystkim na rozumie i wolnej woli


miej serce i patrzaj w serce, uzywaj tez rozumu


filia napisal(a):jeśliby ten związek miał przetrwać, czeka Was oboje dużo pracy
pytanie, czy jesteście w stanie tą pracę włożyć


jesli on woli sobie na rowerze pojezdzic a dla ciebie nie ma czasu to widac czy chce pracowac czy nie nad zwiazkiem, praca wymaga obustronnego zaangaazowania
napisał/a: alicja221 2009-04-27 21:22
Misty, to musi byc strasznie zatwardzialy facet, zero kompromisow, pojscia czasem na ugode. Zadam moze takie banalne pytanie, ale czy kiedys zdarzylo Ci sie przy nim smiac, gadac o glupotach, zartowac? Bo z tego, jak on podchodzi do zycia i sie zachowuje, to nie wydaje mi sie... Wiesz, ludzie moga sie zmienic, ale musza tego bardzo chciec...a po nim niestety tego nie widac. I to lekcewazenie Ciebie przez jego mame...nie zaslugujesz na to.
napisał/a: Misty 2009-04-27 21:49
Niby banalne pytanie ale nie do końca... Wiesz, jeszcze zdarza mi się żartować i mówić o głupotach ale zwykle głupio się przy tym czuję bo mam wrażenie że jego to nie interesuje i rzadko się zdarza żeby się chociaż uśmiechnął. Jak mu coś opowiadam to on często nic nie odpowiada i na tym temat się kończy. Jak mam jakiś problem wtedy mnie wysłucha ale żeby się pośmiać czy pożartować... z tym jest ciężko. On przez cały czas trzyma swoje reakcje pod kontrolą, nawet śmiech. Zdarza mi się sprawić żeby trochę wyluzował ale muszę się porządnie postarać. On jest nieśmiały, spięty i okropnie zestresowany, nie potrafi się odprężyć. Ale i tak jest już znacznie lepiej niż kiedy go poznałam.
napisał/a: alicja221 2009-04-28 16:51
Misty, wiadomo, ze sa sytuacje, kiedy trzeba zachowac powage...Ale dla mnie osobiscie bardzo wazne jest, zeby moc ze swoim chlopakiem pozartowac, posmiac sie. Poza tym to czesto rozladowuje atmosfere przy jakichs malych sprzeczkach nie wspominajac juz, gdy jest mi/jemu smutno. Moj chlopak tez kiedys mial stosunkowo male poczucie humoru i do wszystkiego podchodzil z wielka powaga. Teraz to sie zmienilo, stal sie bardziej wyluzowany Dlatego mysle, ze Twoj chlopak tez moze stac sie bardziej "gietki", jesli bedzie chcial, a Ty mozesz np. starac sie w niektorych sytuacjach go zaskoczyc swoim zachowaniem i wrecz "rozbroic", ze nie pozostanie mu nic innego, jak rozesmiac sie pelna para
napisał/a: anna44 2009-04-29 15:26
Według mnie zasady są tak samo ważne jak miłość. Pozostanie bez zasad to niezbyt dobry sposób. Szukając miłości trzeba miec swoje określone zasady. Nie mając ich weług mnie nie ejsteśmy w stanie znaleźc odpowiedniej osoby. Trzeba wiedzieć kogo się chce i co można w nim akceptowac a czego nie.