Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Co ze mną nie tak?

napisał/a: Margeritka8 2007-05-11 12:57
Mam 20 lat i 5 nieudanych związków za sobą, z których każdy wydawał mi śie idealny, dopóki facet nie mówił mi ,,to koniec''. Byłam sobą, nikogo nie udawałam , bo to nie w moim stylu. Na poczatku zawsze było miodzio, byłam wyjątkowa, idealna, kochana, miałam super charakter, a po jakimś czasie... Nie wiem, nudzili się mną czy jak? Najgorsze jest to, że żaden z nich nie powiedział mi wprost co jest przyczyną rozstania i nie wiem za co mogę się obwiniać, co powinnam zmienić. Może jestem naiwna... Nie mam problemów jeśli chodzi o powodzenie, wiem, że podobam się facetom, dlatego żaden z którym byłam nie był ,,pierwszym lepszym'', wydawało mi sie, że ich znam, a za każdym razem spotykało mnie rozczarowanie... Może moim przeznaczeniem jest samotność...
napisał/a: lolipop3 2007-05-14 19:38
witaj to nie zawsze jest nasza wina , czasami zycie sie po prostu tak uklada, wiem to z wlasnego doswiadzcenia, bo sama przezylam mnostwo rozczarowan. Moze po prostu do tej pory trafialas na nie tych facetow co trzeba, jestes jeszcze mloda osoba i wiele przed toba , i na pewno poznasz wreszcie tego wartosciowego faceta, ktory bedzie cie umial docenic. wiec powodzenia i daj znac jak poznasz jakiegos wspanialego ksiecia
napisał/a: honey1 2007-05-17 01:38
zycie jest jednak okutne ;( mam podobna sytuacje ;(moze nie taka sama ale blisko...
coo do mezczyzn, widocznie cos nie gralo w tych zwiazkach i pewnie to nie ty bylas tego powodem....moze trafials na takich ktozy nie mogli ciagle byc wiernymi jednej kobiecie i zyciowa sielanka wydawala im sie nudna....moze potrzebowali zmian....jestes pewnie atrakcyjan kobieta a nie kazdy mezczyzna mimo ze jest z tzw"przesada"miss dostrzega to co dobre a nie to co piekne...mowia Kocham bo jestes atrakcyjna i robisz im w zyciu porzadki, raj....a co niektozy jadnak wola pieklo...to jest im pisane....kropla piekla w niebie....
napisał/a: niezapominajka 2007-05-18 10:41
a może po prostu byłaś dla nich za dobra i szybko sie nudzili ?? faceci nie doceniają tego że się o nich dba i się nimi opiekuje że otacza się ich miłością i daje maksimum poczucia bezpieczeństwa. moim zdaniem oni wolą jak baba jest troche jędzą troche zołzą a tylko raz na jakiś czas idealną dziewczyną. Pamiętaj na przyszłość ideały są nudne.
pozdrawiam
napisał/a: Anasigne 2007-05-18 11:22
moim zdaniem chodzi mimo wszystko o dojrzalosc emocjonalna, ktorą wszyscy osiagamy chyba teraz znacznie pozniej niz nasi rodzice. Dojrzalosc emocjonalna przychodzi znacznie pozniej niz dojrzalość fizyczna. dlatego tez majac 20 lat trudno nam wszystkim zdeklarować, że chcemy stalego zwiazku, domku z ogrodem, męża, dzieci, psa.
prawde mowiac ja na swojego krolewicza z bajki musialam czekac do 25 roku zycia, po drodze wplatujac sie w rozne zwiazki i nie zwiazki.
napisał/a: anuska8 2007-05-19 15:38
haj wiesz mowiac prawde przykro mi z twojego problemu wynika na pweno ze to nie twoja winna, jest super osóbka mimio tego ze cie nie znam bo jestes kobieta której kazda powinna troszku zazdroscic ,jestes osoba szczera i otwarta w szczególnosci na ta druga polowke która sa mezczyzni,jestem dobrej mysli i uwazam ze znajdziesz odp mezczyzne 3 maj sie cieplutko :)
napisał/a: ewelinka19 2007-05-24 12:00
ello. masz dopiero 20 lat. jesteś bardzo młoda wszystko przed tobą, po co sie w tym wieku wiązać, nie ma sensu szkoda młodości. radzę baw sie jeszcze troszkę tak do 25 lat a wtedy pomyśl o jakims zwiazku.wolnośc i swoboda to jest piękna rzecz! Ja jak miałam 20 lat to miałam zwiazek 3 letni i załuje teraz bo szkoda tych lat straconych!!
napisał/a: ciotkaXmn 2007-05-30 08:06
no właśnie...jesteś miodzio, idealna, czuła...i w konsekwencji przesłodzona, a tak nie wolno. faceci lubią kobiety, które są dla niech tajemnicą, które czasem na nich pofuczą, nie nadskakują im na każdym kroku, są trochę niedostępne. mnie się wydaje, że wykładasz całą kawę na ławę, a to po pewnym czasie się nudzi. mogę się mylić oczywiście, ale tak wnioskuję z twojego postu.
napisał/a: ciotkaXmn 2007-05-30 08:07
a poza tym w wieku 20 lat nie musisz szukać koniecznie tej prawdziwej miłości.
napisał/a: takaXania 2007-05-31 11:42
nie wolno być za dobrym bo to sie robi mdłe... "kochanie zrobić Ci kolacje?" "kochanie umyć Ci plecki?" a pożniej co? to mu sie znudzi to bedzie "kochanie jak zrobisz kupe to zawołaj przyjde Cie wytrzeć" :/ z nimi tak nie wolno! fakt jak zasłużą to trzeba pochwalić i wynagrodzić w jakiś sposób a jak nie? to krzyknąć i się zbuntować. A jak wszystko mieli zawsze podstawiane pod nos to twoj bunt bedzie dla nich powodem zeby Cie obwiniać, ze jesteś zła i niedobra bo... zupa była za słona. Ja przez poł roku byłam uziemiona i czekałam w domu aż moj podjedzie podczas pracy po bułki. Raz się wkurzyłam, olałam bułki i pojechalam ze znajomą na zakupy to co usłyszalam?... Kochanie! zmieniłaś sie! HAHAHA... a moze znormalniałam? :)
napisał/a: katarina28 2007-06-05 17:54
Nie udane związki? W połowie przypadkach to faceci mają winę. Też miałam taki przypadek i zostałam sama na lodzie. Myślałam,że to moja wina, lecz teraz z biegiem czasu juz wiem, że nie mogę się za to obwiniac .Myślałam co zrobiłam źle? Jak on mógł mi to zrobic? Teraz jestem inna w stosunku do facetów, mniej nachalna, nie ufna.I też myślałam, że moim przeznaczeniem jest samotnośc, ale mam teraz fajnego faceta, na którego mogę polegac. Życzę powodzenia! ;)
napisał/a: katarina28 2007-06-05 17:56
nie będzie tak źle, znajdzie fajnego faceta i po sprawie.