Co zrobić

napisał/a: Ika5 2007-08-30 03:54
Rany...az sie we mnie zagotowalo jak to wszytko zaczelam czytac... :mad:
Po pierwsze-nie jest porawda ze ludzie rodza sie i umieraja tacy sami...!W ciagu ostatnich 2 lat zmienilam sie nie do poznania ... Przez ludzi i rzeczy ktore mnie spotkaly...To ze TY nie umiesz badz nie chcesz sie zmienic nie znaczy ze inni nie moga lub nie umieja!!!Jest wielu ludzi ktorzy swiadomi wlasnych wad i slabosci ciezko pracuja nad swoim charakterem i w koncu udaje im sie zmienic na lepsze!
PO drugie-oczekujesz od tego chlopaka nie waidomo czego a on biedny pewnie nawet sobie nie zdaje sprawy jakie ty masz te oczekiwania...czy poprosilas go kiedys zeby czesciej sie odzywal?..on nie jest jasnowidzem ktory bedzie odgadywal twoje zyczenia i zachcianki zanim Tobie one w ogole do glowy przyjda!!!
No i po trzecie-jesli nie umiesz sie zaangazowac ani mowic kocham to myslisz ze JAKIKOLWIEK chlopak z toba wytrzyma???Myslisz ze ktos bedzie-przepraszam za troche prostackie wyrazenie-na tyle glupi by byc z dziewczyna ktora wymaga nie wiadomo czego,nie powie nigdy kocham czy zalezy mi na tobie i bedzie chciala zeby ukochany spelnial wszytskie jej zachcianki sama nie dajac praktycznie nic wzamian?!...Wybacz ale jestes w bledzie...Ty chyba po prostu nie wiesz co to znaczy budowac trwaly i zdrowy zwiazek...jesli nie potrafilas zbudowac go z chlopakiem ktorego rzekomo "kochasz" to nie bedziesz w stanie zbudowac go z nikim innym.I nigdy nie bedziesz szczesliwa bo wiecznie cos ci nie bedzie pasowalo...
Zal mi ze sa osoby ktore postepuja w taki sposob...o ile mneij byloby zlamanych serc... :mad:
napisał/a: Bibi88 2007-08-30 12:13
Ika5 podpisuje sie pod tym co napisalas...

Do Aldonka
Ja osobiscie wolalabym byc sama niz z osoba do ktorej nic nie czuje... Po co mam byc z kims z kim nie planuje zadnej przyszlosci??? Tylko po to by nie byc samotna??? A pozniej co?? ''Wpadniesz'' sobie z nim i malzenstwo z przymusu gotowe, albo sama bedziesz musiala wychowywac dzidzie... Aldonka chcesz to szalej!!! Droga wolna!!! Ale ja ci radze, zebys zastanowila sie nad soba, swoim zyciem, i postepowaniem... nie wolalabys miec tej jednej jedynej osoby z ktora rozumiesz sie sie bez slow??? Ktora zawsze jest przy Tobie??? Mysle, ze jestes wygodna osoba ktora nie chce naprawde kochac, bo sie boisz ze ktos cie skrzywdzi... Powinnas sie otworzyc na milosc... i przede wszystkim nie myslec tylko o sobie...