Czy ktoś z Was próbował związku opartego na tantrze?
napisał/a:
~gość
2011-06-17 15:43
vanilla, nie mam pojęcia jak to robisz, ale wyłapujesz zwykle idealnie sens moich wypowiedzi ;)
Kaniu, co sądzisz na temat modlitwy tuż przed seksem w porze obiadowej? pytam bez zadnej uszczypliwosci, wiem, ze czesc osob cos takiego praktukuje (np. sporo malzenstw po wyjsciu z RCSu), ale ja sobie tego jakos nie wyobrazam..
Kaniu, co sądzisz na temat modlitwy tuż przed seksem w porze obiadowej? pytam bez zadnej uszczypliwosci, wiem, ze czesc osob cos takiego praktukuje (np. sporo malzenstw po wyjsciu z RCSu), ale ja sobie tego jakos nie wyobrazam..
napisał/a:
~gość
2011-06-17 16:32
bo odnoszę wrażenie, że jesteś moją siostrą bliźniaczką i nas rozdzielili przy porodzie :P
[ Dodano: 2011-06-17, 17:09 ]
co to jest RCS? też sobie nie wyobrażam, modlitwa jest do Boga, a medytacja kojarzy mi się (może mylnie) ze mną samą jakby, więc też tego nie widzę...
[ Dodano: 2011-06-17, 17:09 ]
co to jest RCS? też sobie nie wyobrażam, modlitwa jest do Boga, a medytacja kojarzy mi się (może mylnie) ze mną samą jakby, więc też tego nie widzę...
napisał/a:
kania3
2011-06-17 21:01
Toć wyjaśniłam na początku, o co mi chodzi:
:)
W porze obiadowej to ja zazwyczaj śpię. A tak całkiem poważnie, ja tam się nie znam, ale chyba bym w takiej sytuacji na to nie wpadła i nie w głowie by mi był obiad ani modlitwa Ale to nie dlatego, że nie mieszam duchowości do sfery seksu, bo bardziej tej części się uczepiłam.;) A modlitwa wieczorem to był przykład.
hehehe, nie o to mi chodziło
Jakby nie patrzeć jest to jakiś rytuał "przed".;)
Ale ok, już rozumiem, o czym mowa.
:)
W porze obiadowej to ja zazwyczaj śpię. A tak całkiem poważnie, ja tam się nie znam, ale chyba bym w takiej sytuacji na to nie wpadła i nie w głowie by mi był obiad ani modlitwa Ale to nie dlatego, że nie mieszam duchowości do sfery seksu, bo bardziej tej części się uczepiłam.;) A modlitwa wieczorem to był przykład.
hehehe, nie o to mi chodziło
Jakby nie patrzeć jest to jakiś rytuał "przed".;)
Ale ok, już rozumiem, o czym mowa.
napisał/a:
errr
2011-06-17 21:27
Ruch Czystych Serc.
Takie oficjalne zrzeszenie ludzi, którzy decydują się nie grzeszyć przeciw czystości, czy to przez współżycie czy przez masturbację, pornografię itp. Można się tylko oficjalnie zadeklarować a można też zaangazować się w to bardziej - typu rekolekcje, spotkania itp.
http://www.rcs.org.pl/
Też się kiedyś z narzeczonym wpisaliśmy na listę.
Takie oficjalne zrzeszenie ludzi, którzy decydują się nie grzeszyć przeciw czystości, czy to przez współżycie czy przez masturbację, pornografię itp. Można się tylko oficjalnie zadeklarować a można też zaangazować się w to bardziej - typu rekolekcje, spotkania itp.
http://www.rcs.org.pl/
Też się kiedyś z narzeczonym wpisaliśmy na listę.
napisał/a:
Katherina
2011-06-17 23:45
Bo to chyba zależy, co się rozumie przez modlitwę - jeśli klękam, składam ręce i lecą "zdrowaśki", to sobie nie wyobrażam przerywać rozwijającej akcji w celu takiej modlitwy. Ale już z kolei zupełnie wyobrażam sobie, żeby przyszła mi do głowy myśl pod tytułem "Ale świetnie, że został człowiek tak stworzony, że jest kobieta i mężczyzna i mogą sobie tyle przyjemności i szczęścia dawać" - dla mnie to już jest modlitwa i ona w niczym by mi nie przeszkadzała, a nawet raczej pozytywna była
A żeby nie było to powiem, że tantry sobie nie wyobrażam tak samo, albo nawet jeszcze bardziej, jak przerywania gry wstępnej na "klepanie paciorka".
A żeby nie było to powiem, że tantry sobie nie wyobrażam tak samo, albo nawet jeszcze bardziej, jak przerywania gry wstępnej na "klepanie paciorka".
napisał/a:
marigold
2011-07-17 21:04
Czyli, jak widzę, do tej pory nikt nie próbował. A ja jestem coraz bliżej
napisał/a:
Izaczek
2011-07-20 00:47
odpowiadając na pytanie zadane w temacie - ja nie