Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Czy mój gniew jest słuszny?

Bearezja
napisał/a: Bearezja 2009-07-02 16:20
To co teraz napisałaś wiele wyjaśnia. Moim zdaniem on się tak zachowuje ponieważ czuje się niepewny. Utrata pracy to dla mężczyzy bardzo trudny czas, bardzo wielu mężczyzn traci w takim momencie poczucie własnej wartości. Tutaj ważne jest wsparcie, ale nie na zasadzie litowania się, tylko pokazania, że się w niego wierzy, że się wie, ze sobie poradzi i znajdzie fajną prace. Skoro on był przy Tobie w trudnym czasie, to teraz Ty badź przy nim, gdy on przechodzi trudne chwile. Pokaż mu, że w niego wierzysz, że uważasz go za mądrego i zaradnego -to mu pomoże.

Faceci często bardziej zwracają uwagę na czyny a nie słowa, dlatego też być może Twoje słowa "kocham" mu nie wystarczają i on potrzebuje pewności.
Z tego co piszesz, wydaje mi się, że on się czuje niepewnie w Waszym związku, a na to jeszcze nałożyły się problemy z pracą. Z Twojego opisu widzę, że jesteście już zaręczeni, więc on pewnie uznał, że mówiąc Ci o swojej wizji Waszego ślubu nie robi nic złego. Po Twojej odpowiedzi pewnie uznal, ze nie wiesz czy w ogóle chcesz wychodzić za niego za mąż i teraz pewnie także z tego powodu jest drażliwy. Albo, jeśli nie wyjaśniłaś co masz dokładnie na myśli, uznał, że marzysz o takim ślubie, jakiego on nie jest w stanie Ci zagwarantować, bo go zwyczajnie nie stać. Powiedz mu jak Ty to widzisz i ustalcie wspólną wizję. Oczywiście, że powinien zapytać Cię co o tym myślisz, a nie stawiać Cię przed podjętą (tylko przez niego) decyzją. Ale jeśli nie chcesz jeszcze wychodzić za mąż, tak jak piszesz, to dlaczego przyjęłaś zaręczyny????? Mówisz, ze dobrze Ci u mamy -a może tak naprawdę, w głębi duszy nie jesteś pewna czy to właśnie z nim chcesz spędzić życie?
Bardzo jest Wam potrzebna rozmowa o swoich wzajemnych oczekiwaniach i pragnieniach.
Jeśli go kochasz, spróbuj przeczekać trudny czas, bo wg mnie jest on zwiazany z utratą pracy. On się boi i chyba z tego to wszystko wynika.
napisał/a: pereXka4 2009-07-06 15:26
Tak zeręczyłam się, bo byłam pewna, że chcę za niego wyjść. Choć teraz czasami pojawiają się wątpliwości nadal tego chcę, ale nie chcę teraz. Przed podjęciem decyzji o zaręczynach rozmawiałam z nim o tym, wiedział od samego początku, że nie chcę szybko ślub. W końcy jednak dałam się namowić na ślub za rok.
Natomiast jeśli chodzi o wspieranie go, to robiłam to caly czas, ciągle powtarzałam mu, że na pewno znajdzie pracę, pomagałam mu jej szukać, itp., wiec nie mógł czuć, że się nie interesuje. Zresztą znalazł już pracę.
napisał/a: rusalka85 2009-07-21 19:36
Ja myślę, że Twój gniew jest jak najbardziej słuszny. Ja sama zareagowałabym podobnie jak Ty. Uważam, że jeśli ktoś się z kimś umawia, a potem nie przyjeżdża, to coś jest nie tak. Moim zdaniem powinnaś dać "karę" Twojemu chłopakowi. Zacznij tez wychodzic ze znajmymi, nie mówiąc mu o tym. Nie pisz do niego pierwsza, a kiedy on do Ciebie napiszę, nie odpisuj od razu, niech trochę się podenerwuje, niech poczuje zazdrość.