Czy rodzina ocenia Wasze związki?

napisał/a: slonesio 2015-03-11 14:16
Po co iść schematem, żeby była jakaś właśnie więź w rodzinie : )moja rodzina trochę ocenia mój związek ale bezpośrednio do mnie tego na szczęście nie kieruję : ) czasem tylko coś mam wspomni za kogo Ty wyszłaś...Co ja zawsze kwituję a Ty za kogo wyszłaś masz jeszcze gorzej właśnie.. I się kończy na tym ta głupia dyskusja
napisał/a: oksana_0 2015-03-27 14:11
Nie mówię, zeby dawać sobie wchodzić na głowę albo pozwalać na komentowanie wszystkiego, co dzieje się w naszym związku. Jednak czasem warto wysłuchać, jakie zdanie mają nasi rodzice na temat naszego partnera i spojrzeć na sprawę obiektywnie.
napisał/a: benedictx1 2015-07-28 12:24
To normalne, że rodzice czasem komentują związki swoich dzieci. Ważne tylko żeby za bardzo nie ingerowali w istotne decyzje, które podejmują dzieci.
napisał/a: bartekmichno 2015-08-04 21:09
dokladnie kazdy sam wybiera z kim chce byc a rodzina powinna to zaakceptowac ;)
napisał/a: talentedgirl 2015-09-08 17:09
Niestety rodzina lubi się wtrącać i zawsze uważa, że ma do tego prawo ;/
nawiaa
napisał/a: nawiaa 2015-09-08 22:29
U nas zupełnie nie. A może i tak? W sensie, że obie rodziny są bardzo szczęśliwe z naszego powodu :)
napisał/a: Becia88 2016-02-08 09:17
ano pewnie, że oceniają. Nawet wypominają błędy z przeszłości co doprowadza mnie do szału!
napisał/a: lussi_lil 2016-02-10 12:53
Kiedyś sie wtracali, ale musialam ich w tej materi ustawić, bo doprowadzalo mnie to do szału :P Teraz sa tylko 'organem doradczym' i tak jest nam najlepiej ;)
aska87
napisał/a: aska87 2016-02-15 11:10
Dalsza rodzina czasem wyskoczy z pytaniem o ślub, ale w bliższej wszyscy wiedzą, że jestem "czarną owcą" i nie mają co marzyć o legalizacji mojego związku.
napisał/a: Becia88 2016-03-16 11:53
moim rodzicom tez się często zdarza wypominać mi błędy z przeszłości, to co z kim się związałam i takie tam, jakby sami byli święci i żadnych błędów w młodości nie popełnili
martha_22
napisał/a: martha_22 2016-03-28 12:43
Wiem jak to jest i świetnie Cię rozumiem. Sama mam czasem ochotę zrobić swojej mamie wielką awanturę, za to wtrącanie się w moje życie, ale nawet nie bardzo mogę, z powodu jej stanu zdrowia. Czasem sobie myślę, że niektórzy wtrącanie się w cudze życie mają jakoś w kod genetyczny wpisane.
napisał/a: Becia88 2016-04-11 08:58
chyba coś w tym jest, tylko dlaczego nikt się nie nauczy, że wypominanie czegokolwiek do niczego dobrego nie prowadzi.