czy to zdrada? on zaprzecza.

napisał/a: gonzinka 2008-03-31 10:22
jestem z facetem, który na koncie ma zdrady poprzedniej partnerki. ma tez na koncie wiele szaleństw. jesteśmy razem 2 lata... kilka dni temu pisał na naszej-klasie wiadomość do kolegi - stałam za jego plecami. po wysłaniu jej został automatycznie przeniesiony do strony z wysłanymi wiadomościami... spojrzałam, a tam... krótka notka wysłana do koleżanki z pracy: "Tęsknię za Tobą..." On twierdzi, że nie zdradza mnie. Tłumaczy, że się bardzo polubili i dużo ze sobą rozmawiali, a wiadomość... była noc, wypił 2 piwa i po prostu napisał... Czy mu wierzę? Nie bardzo. Raczej nie, choć chciałabym wierzyć. Jesteśmy zaręczeni (ale bez planów ślubnych), tamta też jest zaręczona i ślub już planuje. Cały dzień po tym wydarzeniu spędził z kumplem. Potem gadał z rodzicami - oni oczywiście wierzą mu w pełni, choć wcześniej, jeszcze nie za mojej kadencji, ich okłamywał w tych sprawach i prawda wychodziła na jaw. Został u nich na noc, zawiozłam mu jego jedną torbę z ciuchami. Ale u mnie nadal jest jego większość rzeczy... Płaczę, wszystko mnie boli... nie jestem silna, nie mam przekonania wewnętrznego co do tego rozstania i tylko skrawki realizmu i strach przed tym, że nadal będzie mnie zdradzał, pchają mnie do rozstania... którego nie chcę, którego się boję... Nie mam z kim pogadać. Jedna koleżanka stwierdziła, że można tęsknić przecież za kumpelą i że nie złapałam go na czymś złym i powinnam być teraz czujna jak szpieg, przygotować się na możliwość najgorszego i że... prawda wyjdzie w pełni na jaw na pewno już wkrótce, więc żebym nie zrywała z nim pochopnie... tak bym chciała w to wierzyć!!! ale chce mi się wymiotować na samą myśl, że mój mężczyzna tęskni za inną. co robić? ps. nie ufam mu, kiedy zaprzecza... czemu? bo sam mi opowiadał co wyprawiał kiedyś!
napisał/a: ~aguś123 2008-03-31 10:31
Dla mnie to z lekka nienormalne, że facet wypisuje do koleżanki, że za nią tęskni ;/ Tęsknić to on ma za Tobą, a nie za koleżankami z pracy... Poza tym, gdyby to była chociaż dłuższa wypowiedź, list do osoby, której się nie widziało jakiś czas, to ewentualnie mogłoby coś takiego przejść. Ale pisanie tylko tego, że tęskni do osoby, którą widział góra kilka dni temu i którą dzisiaj zobaczy jest chore ;/
Nie ufasz mu, bo sama mówisz, że masz do tego powody. Czy chcesz być w związku i cały czas bać się o to, czy Cię zdradzi? Widzisz w tym jakiś sens?
napisał/a: gonzinka 2008-03-31 10:40
nie ma... jest strach, są podejrzenia... ale z 2 strony... mamy... mieliśmy... teoretycznie... coś fantastycznego... takie małe rzeczy, swój kod porozumiewania się i takie słodkie inne szczegóły... plany... rozmawiałam z nim i powiedziałam mu dokładnie to samo, co napisałaś, że za koleżanka z pracy się nie tęskni... a on stwierdził, że się z nią zaprzyjaźnił. czy się zauroczył? mówi, że nie, że nic nie zaiskrzyło, po prostu rozmawiać z nią lubi. ale fakt, jeśli z nim zostanę, to będę się bała... a jak z nim nie zostanę, to wpadnę w depresję w swoim mieszkaniu, gdzie wszystko związane jest z nim... jeżdżąc po ulicach, kojarzących się z nim... z psem wziętym ze schroniska kilka miesięcy temu... z króliczkiem, którego dostałam na walentynki... a jestem osobą mało zrównoważoną emocjonalnie... hahaha... nie umiem tak książkowo reagować, wcielać w życie porad z magazynów dla kobiet. nie starcza mi sił.
napisał/a: ~aguś123 2008-03-31 10:48
Doskonale Cię rozumiem, że boisz się zostawić osobę, którą kochasz.
Pomyśl jednak, czy wierzysz w to, że on Cię naprawdę kocha? Wierzysz w to, że jesteś dla niego najważniejsza? Czy gdybyś była, to czy on tęskniłby za koleżankami? Wypisywał do nich wiadomości? Podejrzewam, że było ich więcej. Przecież każdą wiadomość po wysłaniu można usunąć. Może wejdź na jego konto, to się upewnisz. Nie powinno się sprawdzać drugiej osoby, ale sprawdzanie jest mniejszym grzechem niż oszukiwanie.
Zaufanie powinno być podstawą związku. Czy wyobrażasz sobie dalsze życie z nim? Zastanów się nad tym. Uciekam teraz na zajęcia.
Trzymaj się :*
napisał/a: Ankaaaa 2008-03-31 11:26
zaczne od tego, ze taki list do kolezanki jest dziwny.gdyby to byl list miloscny, to wszystko byloby jasne, a to tak wyglada, jakby on rzeczywiscie pisal pod wplywem impulsu,tylko nie wiadomo c osie za tym kryje.czy tylko impuls,czy cos wiecej.
moim zdaniem zachowujesz sie wlasciwie.podoba mi sie ze potrafisz byc stanowcza,mimo ze tesknisz,bo jesli jeszcze do siebie wrocicie,to on juz na pewno bedzie wiedzial, ze nic podobnego nigdy wiecej nie przejdzie.albo sie bedzie wtedy maskowal,albo z tym skonczy na wieki wiekow.
mysle, ze duze znaczenie ma to,ze o Tobie mysli powaznie (zareczyny) i ze byl z Toba szczery jesli chodzi o pozostale zwiazki.
z drugiej strony co Tobie po takiej szczerosci... ale przynajmniej na to mial odwage.i dobrze.
mysle, ze wazne jest dalczego zdradzal poprzednie partnerki i czy czesto sie to zdarzalo.jesli tak, to mimo wsyzstko nie powinnas wracac do niego.moze on musi jeszcze dojrzec,wiec potrzeba mu wiecej czasu.jesli kocha ( a Ty jego) to poczeka na Ciebie.
ciekawa jestem co zadecydujesz.
zycze powodzenia!
napisał/a: gonzinka 2008-03-31 11:37
od razu sprawdziłam jego konta. mam nad nim przewagę, jeśli chodzi o komputery. innych wysłanych wiadomości nie było, tylko ta. on dopiero raczkuje w internecie, więc zaskoczeniem było dla niego to, że po wysłaniu maila strona przeskakuje do wysłanych.

no w każdym razie... wszystko mnie boli. nie wytrzymuję! nienawidzę go, intuicja mi podpowiada, że zdradził mnie. i jednocześnie tęsknię za nim. wiem, że on będzie chciał wrócić. i boję się życia z nim i życia bez niego. najchętniej wsiadłabym w samolot i uciekała. ale jestem na pół roku związana przygotowaniem zawodowym :(
napisał/a: ona38 2008-03-31 12:11
Byc może to nic takiego że napisał do koleżanki iż tęskni .Z tym że to trochę nie na miejscu .Może nie powinnaś tak negatywnie reagowac .Dziwi mnie natomiast że nie wierzysz mu , jakby już wczesniej coś przeskrobał .Jeśli w związku nie ma zaufania to naprawdę klapa .
napisał/a: GreenFairland 2008-03-31 12:17
Jeśli zdradzał swoją wcześniejszą partnerke. To wiesz,ze był do tego zdolny.A tacy ludzie się nie zmieniaja. Tylko nastepnym razem sa bardziej rozsadni w tych sprawach. A rodzice? Zwłaszcza męzczyzny ? Jasne,ze zawsze pojdą za synem. No bo przeciez wpajali mu jak postępować w zyciu. Nie przyznaja się do błedow syna nawet jak beda o tym wiedziec,poniewaz jaki to wstyd miec takie dziecko. Pomysl czy Ty teskisz za swoimi kolegami z pracy? Dla mnie to jest troche nienormalne. I raczej jasne,ze napewno cos jest nie tak. Podrawiam.
napisał/a: GreenFairland 2008-03-31 12:18
żona38 napisal(a):Byc może to nic takiego że napisał do koleżanki iż tęskni .Z tym że to trochę nie na miejscu .Może nie powinnaś tak negatywnie reagowac .Dziwi mnie natomiast że nie wierzysz mu , jakby już wczesniej coś przeskrobał .Jeśli w związku nie ma zaufania to naprawdę klapa .


too teraz postaw się na jej miejscu.
napisał/a: she1982 2008-03-31 12:24
GreenFairland dobrze napisał(a) że tacy ludzie rzadko się zmieniają. Jeśli zdradził kogoś to może i zdradzić Ciebie. Nie chce być złym prorokiem, ale dla mnie ten SMS jest bardzo niepokojący. Jeśli ktoś kogoś kocha na tyle, że decyduje się spędzić z nim życie to niedopuszczalne jest wypisywanie smsów czy jakiś maili do koleżanek że się za nimi tęskni!!! Boisz się życia bez niego... to normalne. ale z drugiej strony sama piszesz że go nienawidzisz. Kobieta zawsze się boi, że będzie już sama do końca. Ja też byłam kiedyś zaręczona i zerwałam zaręczyny. a po dobrych paru latach poznałam moją drugą połówkę i jestem strasznie szczęśliwa. Także wiesz. Nigdy nie wiemy co nam jest pisane.
W każdym razie. Nie decyduj się na ślub jeśli masz tyle wątpliwości. Zastanów się czy więcej jest ZA czy PRZECIW bycia z nim. Swój mały świat możesz stworzyć z inną osobą, która będzie Cię kochać i szanować. I może będzie dużo milszy niż obecny. Staraj się myśleć pozytywnie i nie daj się omamić... Pozdrawiam i życzę szczęścia
napisał/a: gonzinka 2008-03-31 13:55
nie wierzę mu, bo wiem do czego kiedyś był zdolny. wiecie, jego rodzice przeżywali (do tej pory), jak bardzo się zmienił będąc ze mną - że dorósł. ze zmianą zachowania przyszły awans w pracy i poprawianie swojego wykształcenia. z szalonego dzieciaka stał się mężczyzną - według nich. teraz nagle łapię go na zachowaniu, które znałam z opowieści. na początku mi opowiadał, jak oszukiwał swoją dziewczynę, jak wierzyła mu, jak wypierała fakty... - wyzbyty dumy, raczej jakby przemyślał to wszystko i zrozumiał ile zła robił bez sensu. twierdził, że ja jestem tą jedyną. próbował pół roku układać sobie życie beze mnie, ale nie umiał zapomnieć. te 2 lata były raczej spokojne i pozytywne. i nagle taka niespodzianka. zresztą wiecie, jak wierzyć facetowi, który do koleżanki z pracy pisze, że tęskni!!! za koleżankami z pracy się nie tęskni. najgorsze jest to, że jeśli zechciałabym postawić mu jakieś ultimatum, to jeden z wymogów byłby następujący: zerwać z nią kontakty wszelkie. a to nie możliwe. pracują razem w jednym referacie, a on nie może się przenieść gdzie indziej. więc będą się widywać.
napisał/a: gonzinka 2008-03-31 15:32
po rozmowie: wie, że zrobił źle, że nie powinien był czegoś takiego pisać etc. etc. ale że nic ich nie łączyło i nie łączy. po prostu zbliżył się do niej jak do koleżanki.

jakoś mało to dla mnie wiarygodne. nie umiem mu uwierzyć. nie umiem mu definitywnie kazać się wynosić i wytrwać w tym konsekwentnie... tak bardzo bym chciała, żeby to była prawda...