Czy wypada zwrócić uwagę kobiecie za nieodpowiedni strój?

MisterK, na różowo to jeszcze nie problem... ciekawe co byś powiedział gdyby nosiła żółte spodnie?

Sortis napisal(a):

Dziwny temat... Ona taka jest ona lubi różowe spodnie i Tobie nic do tego, nie pasuje - nie spotykaj sie z nia proste. Jezu już na 1 randce ccha kobiete kontrolować....

No zgadzam się, gdyby kobieta przyszła na randkę w różowych spodniach byłaby to pierwsza i ostatnia randka :P

PS. Ciesz się że nie przyszłą z pluszowym, różowym jednorożcem pod pachą... :D

Nie mów jej nic póki co, dobrze Ci radzę Może na spacerze pokaz inną dziewczyne i powiedz ta to smiesznie wygląda- ale niech będzie ubrana podobnie do Twojej dziewczyny, tj. np. żółte spodnie ;p Może coś jej to da do myślenia :)

P.S. mój chłopak na to : "Może ona jest po prostu w swoim zywiole?" może...

MIsterK jestes bufonem idiota rozpieszczonym bachorem czy co ? Kuzwa co za roznica jak sie ubiera? nie sadzisz ze wazne jest to jaka jest ? 12 lat masz czy cos? dla mnie kobieta moze byc i w worku po ziemniakach byle by soba cos reprezentowala....

Heh, a co Ty możesz o mnie wiedzieć? Daj sobie trochę luzu człowieku, weź jakieś tabletki na uspokojenie i nie obrażaj innych. Gdyby przyszła w worku na ziemniaki, to byłaby z pewnością ostatnia randka. Mi się osobiście źle kojarzy różowy, jeśli jest go za dużo. Zauważ, że przeważnie tak się ubierają idiotki pokroju wielbicielek Dody. Jak gdzieś idę z dziewczyną, to chce, żeby wyglądała normalnie, bo swoim ubiorem człowiek też coś reprezentuje.

napisal(a):

MIsterK jestes bufonem idiota rozpieszczonym bachorem czy co ? Kuzwa co za roznica jak sie ubiera? nie sadzisz ze wazne jest to jaka jest ? 12 lat masz czy cos? dla mnie kobieta moze byc i w worku po ziemniakach byle by soba cos reprezentowala....

A ja sie zgadzam z MisterK, co innego gdy ma się już swoją kobietę. Wtedy akceptuje ją i zawsze jest dla mnie piękna nawet jak jest w worku po ziemniakach czy wyciągniętym dresie. Ale zmiłujcie się, to że przyszła na randkę we dwoje w różowych spodniach to pół biedy, co by było gdyby przyszła na spotkanie z jego znajomymi w takim stroju? Spaliłbym się ze wstydu na jego miejscu. Drogie Panie co piszą żeby zaakceptować różowe spodenki, to może dla was wszystko jedno w czym partner sie pokaże? Chciałbym zobaczyć waszą minę gdyby wpadł w białych adidasach czarnych dresach z dwoma paskami (a może i nawet trzema), wielką bluzą z dumnym znakiem NICE, łańcuchem na szyi i czapeczką również firmy NICE z wywietrznikami po obu stronach (no taka modna ostatnio wśród dresiarzy). Chyba by się wam nie spodobało więc się nie dziwcie MisterK, ani mi, że różowe spodnie są BE i są NIEAKCEPTOWALNE! Rozumiem że są różne środowiska i subkultury, ale w mojej i zapewne MisterK, taki strój nie przejdzie :P

A ja to rozszerzę, różowe spodnie są blee, w ogóle spodnie są blee nie ma to jak kobieta w spódniczce mmmmm

Ahmed, trzymaj emocje na wodzy. Obrażanie ludzi na tym forum jest dość szybko pociąga za sobą pewnie działania (sprawdź w regulaminie). Poza tym... zupełenie niepotrzebnie się unosisz... sprawa nie dotyczy ani ciebie, ani twojego życia.

seru, heh, przechodziłam podobne "problemy" z chłopakiem, z którym kiedyś się spotykałam. Miał bardzo niedbały styl i rzeczywiście, choć to wartościowy chłopak, wkurzało mnie to okrutnie. Także powinnam- MisterK- okazać większe zrozumienie
W każdym razie trzeba wyczuć sytuację- jeśli kobietka jest bezpośrednia i pewna siebie, możesz delikatnie zwrócić jej uwagę. Jeśli nie, poczekaj trochę
A czego Ty chcesz od fanek Dody, że tak zapytam off topic?

Romantyczny:P napisal(a):

A ja to rozszerzę, różowe spodnie są blee, w ogóle spodnie są blee nie ma to jak kobieta w spódniczce mmmmm

A ja lubię jedno i drugie, ale chyba jednak bardziej spodnie, takie obcisłe oczywiście, bo bardziej podkreślają kobiece kształty :)

Fila napisal(a):

A czego Ty chcesz od fanek Dody, że tak zapytam off topic?

Wiesz, z reguły fani nie są inteligentniejsi od osoby, którą tak uwielbiają. Doda, jak jest, każdy wie, więc potraktuję to pytania jak żart ;)

Sortis napisal(a):

Dziwny temat... Ona taka jest ona lubi różowe spodnie i Tobie nic do tego, nie pasuje - nie spotykaj sie z nia proste. Jezu już na 1 randce ccha kobiete kontrolować....

O loool jak można nazywać to kontrolą?
Idąc tym tropem to np. nie można zaproponować wyjścia do kina na jakiś inny film niz proponowała dziewczyna/chłopak bo napiszesz Jak można narzucac komuś oglądanie takich filmów.

Chłopak ma rację i się zapytał co zrobić a tu zaraz z kontrolą.
Po drugie to nawet gdyby znajoma czy dziewczyna na randce powiedziała że niepodoba jej sie kolor mojej koszuli z jakiegoś tam powodu to bym nastepnym razem założył inną, musiałbym mieć coś nie tak z głową aby odebrać to jako próbę kontroli czy czegoś narzucania.
I jeszcze jedna sprawa, ja lubie jak kobieta komentuje to w czym chodze bo bynajmniej wiem że ją to interesuje i chce abym dobrze dla niej wyglądał co także jest ważne dla mnie, nie do tego stopnia i kosztem własnego samopoczucia ale jeśli znajdziemy kompromis to jestem jak najbardziej za.

Mądrze napisane, popieram!