Dlaczego faceci mają kochanki???

napisał/a: Lusy28 2008-05-07 14:12
aguś123 napisal(a):Lusy28, nie bardzo pojmuję Twoje rozumowanie.
Czyli jak Twój facet będzie potrzebował odskoczni, jak to nazwałaś, to mu na wszystko pozwolisz i przez to wasz związek się nie rozpadnie? To trochę chore.
Rozumiem dawać facetowi wolną rękę, ale bez przesady... Zdradzi Cię, ale będzie to za twoim przyzwoleniem, więc wszystko będzie ok? Dla mnie to jest śmieszne.
No tak, ale to wtedy nie nazwiesz zdradą tylko 'odskocznią'. Chyba Tomi się bardzo cieszy, bo sądząc po jego wypowiedziach, właśnie takiego 'związku' (jeśli można ten układ związkiem nazwać) potrzebuje.
Niedawno nazwałaś mnie (albo i nie mnie, ale tak to odebrałam) naiwną. Ale to Ty jesteś naiwna i to bardzo. Ja wychodzę z założenia, że facet, który potrzebuje 'odskoczni' nie jest mnie wart. Czy naprawdę aż tak boisz się go stracić, że zgadzasz się na wszystko? Pewnie jeszcze wmawiasz sobie, że to jest tylko Twoja decyzja.
Tak, moim zdaniem kiedyś będziesz tego żałować.
Mój facet też ma wolną rękę - ale są rzeczy, po zrobieniu których nie miałby czego u mnie szukać. On o tym wie, jeśli mnie kocha i nie chce mnie stracić, nie zrobi tego. Jeśli zrobi, to znaczy, że mu na mnie nie zależy.
A Twój facet? Może robić sobie co mu się żywnie podoba, nie musi udowadniać Ci, że mu zależy, może Cię zdradzać bo wie, że nie spotka go za to żadna kara. Dałaś mu wolną rękę i sama będziesz sobie winna.


Och ... szkoda , ze tak mało rozumiesz z tego co pisałam ... nom cóz i tak bywa ...
Widzisz ma wolna reke i nie zamierzam tego zmieniac , a zanim mnie lub jego ocenisz to zapytaj moze ile razy mu sie udało to juz zrobic ... widzisz nie kazdy kto ma takie przyzwolenie chce z niego korzystac , choc wiem , ze jest wielu facetów którzy by sie nigdy nie zawachali ...
Nasze wypowiedzi sa tak na "luzie" bo tak do tego podchodzimy ... ale przed kazda nasza decyzja jest bardzo wiele rozmów ... nie jestem w stanie Ci tutaj tego wytłumaczyc ... Kazdy ma swoje podejscie do zycia ... :)
napisał/a: agnes771 2008-05-07 14:33
[QUOTE=Lusy28;
Widzisz ma wolna reke i nie zamierzam tego zmieniac , a zanim mnie lub jego ocenisz to zapytaj moze ile razy mu sie udało to juz zrobic ... widzisz nie kazdy kto ma takie przyzwolenie chce z niego korzystac , choc wiem , ze jest wielu facetów którzy by sie nigdy nie zawachali ...
:)[/QUOTE]

To jest tak zwana ''wolność kontrolowana"
napisał/a: Lusy28 2008-05-07 15:51
agnes77 napisal(a):To jest tak zwana ''wolność kontrolowana"


Moze i masz racje ale przynajmniej nie musi kłamac ... pozatym ostatnio sam mi powiedział , ze gdyby było zakazane to ... by mu lepiej smakowało i moze by sie wtedy skusił ... pozatym byłoby mu łatwiej ...

A teraz wam cos przytocze ...
Pomyslcie sobie jak facet idzie na spotkanko z inna kobieta a " Ty" zostajesz w domu ... jak sadzicie jest mu łatwo ...? Skoro ma swiadomosc , ze "Ty " o wszystkim wiesz bo wielokrotnie o tym rozmawialiscie ... wiesz z kim ... wiesz gdzie i po co ... naprawde myslicie , ze to takie łatwe ... ? Skoro tak to moze mi powiecie dlaczego do dzis jeszcze z tego przyzwolenia nie skorzystał ...?

Widzicie mam wielu znajomych , którzy ... zapewniam , ze by w takiej sytuacji skorzystali ... a On moze a nie chce ... Czy to źle , ze bardziej ceni sobie to co ma niz ciekawosc , która tkwi w jego podswiadomosci ...? Bo tego akutrat nie ukrywa , ze sa rzeczy ,które go ciekawia ... choc wiem z doswiadczenia , ze wsród nas jest wiele kobiet i facetów , którzy dali by sobie "na sucho ogolic" niz sie przyznac , ze sa gdzies tam w ich główkach rzeczy których pragna ...
napisał/a: agnes771 2008-05-07 16:00
Więc sama przyznajesz, że ta wolność to po to żeby się nie skusił. Niby jest wolny w czynach, ale te czyny musi meldować.To jest złudzenie. To do czego dążycie nie istnieje. .
napisał/a: Lusy28 2008-05-07 16:18
agnes77 napisal(a):Więc sama przyznajesz, że ta wolność to po to żeby się nie skusił. Niby jest wolny w czynach, ale te czyny musi meldować.To jest złudzenie. To do czego dążycie nie istnieje. .


Widzisz ... My oboje wiemy o czym mówimy ... Ty nie dasz sobie powiedziec ...
Ma wolna reke , ja mu kobiet nie wybieram ... tyle , ze ja chce wiedziec przed faktem a nie po ... i to działa w obie strony...

Powiem tak ... My juz sobie okreslilismy pojecie zdrady - jak dla nas , nie wiem jak ono brzmi dla Ciebie ...
napisał/a: atu 2008-05-07 16:18
Lusy28 napisal(a):Zdrada ? Heh , fakt to bardzo bolesne , ja wyszłam temu na przeciw i wyprzedziłam fakty jakie by kiedys mogły miec miejsce . Pamietajcie , ze zakazany owoc najlepiej smakuje dlatego w moim zwiazku nie ma czegos takiego ... i moze tego kiedys bede załowała ale mam nadzieje , ze nie . Kochamy sie , duzo rozmawiamy , spodziewamy sie takze malenstwa i sadze , ze mojemu facetowi niczego nie brakuje jednakze dałam mu wolna reke ... i z tego co widze nie bardzo mu sie spieszy do tego ... Moze pomyslicie o mnie , ze jestem jakas nienormalna ale zapewniam , ze tak nie jest ... poprostu ufam bardzo mojemu mezczyznie i wiem , ze jesli bedzie potrzebował odskoczni to mi o tym powie i nie bedzie sie musiał obawiac , ze nasz zwiazek sie rozpadnie ... a ja to w pełni akceptuje . Najwazniejsze zeby w zwiazku nie było nudy ani rutyny wtedy mozna naprawde cieszyc sie soba nawzajem


Trudno jest mi w to uwierzyć. Nie wyobrażam sobie aby dziewczyna zaakceptowała to, że przespałem się z inną. Wybacz, nie wierzę.
napisał/a: Lusy28 2008-05-07 16:20
Masz do tego pełne prawo ... kazdy z nas zyje tak jak chce ... :)
napisał/a: agnes771 2008-05-07 16:29
Są różne rodzaje zdrady, tutaj mówimy o zdradzie fizycznej partnera. Rozumiem wasze dążenia i przeciwdziałania w tej materii, ale wydaje mi się że zmieniając definicję zdrady nie uniknie się krzywdy jaką może wyrządzić. Bo z tego co poiszesz to jest tak: znamy swoje słabości; wiemy jakie są pokusy, więc po co czegoś zabraniać, seks z kimś obcym to nie zdrada,póki sobie o tym mówimy; każdy z nas jest wolny; partner,który ogranicza tak naprawdę nie kocha.. oj wiele książek o tym napisano i wiele filmów nakręcono.. w latach 60 w czasie rewolucji seksualnej myślano,że to jest recepta na szczescie w zwiazku, ale jakoś nie zdało egzaminu..Zwykle interesy jednej i drugiej strony nie kolidują ze sobą w 100%..
napisał/a: Lusy28 2008-05-07 16:35
Co bym tu nie powiedziała to Ty dasz mi kontre ... sadze , ze to nie ma sensu ... zreszta juz to tu pisałam , KAZDY ZYJE TAK JAK CHCE niestety nikt tego nie zmieni ... My mamy taka recepte jaka mamy ... Cała reszta ma prawo miec inna... najwazniejsze to ZYC SZCZESLIWIE
napisał/a: agnes771 2008-05-07 16:39
Ale forum jest własnie po to żeby DYSKUTOWAĆ, wymieniać się poglądami, konfrontować z innymi swoje poglądy a nie kwitować wszystko :ja tak robię i koniec. To po co wchodzić na wątki? żeby sobie przyklaskiwać?
napisał/a: Lusy28 2008-05-07 16:48
Przeciez wymieniłam z Toba swoje poglady ... jesli jeszcze masz jednak mało ... nom to moge sie zmobilizowac i ci przyklasnac ...
Bo widzisz ile moge Ci tłumaczyc jedno i to samo ... Ja juz sie wypowiedziałam , Ty takze ... niom i finitko co tu jeszcze pisac ... :)
napisał/a: agnes771 2008-05-07 17:00
Nie rozumiem tylko irytacji na odmienne poglądy lub poddanie w wątpliwość słuszności czyjejś teorii..Ja może ma trochę taką przekorną naturę,ze lubię dyskusje,czasem nawet ostre, ale jest ciekawie, nie lubię nudy nawet w rozmowie.. pozdrawiam