Domowa Dyscyplina (Domestic Discipline)
napisał/a:
e-Lena
2014-09-08 13:56
Nie porównuję zjawisk, ale przesunięcie granicy z tego, co dla niektórych jest nienormalne na to, co dla innych jest czymś zupełnie oczywistym.
napisał/a:
Annie
2014-09-08 14:01
Szczerze mówiąc, nie rozumiem nawet tego zdania za bardzo.
Chodzi o to, że wyznacznikiem czyjejś miłości w stosunku do Ciebie jest ilość sytuacji w jakich doprowadził Cię do płaczu?
O matko, ależ ten facet o którym pisałam Tu kiedyś w pierwszym moim poście 6 czy 7 lat temu musiał mnie kochać :))))) A ja głupia się nie zorientowałam :))))
napisał/a:
e-Lena
2014-09-08 14:03
Annie, dokładnie tak. Prawda, że romantycznie? Chyba kiedyś był nawet demotywator z takim hasłem. (de Cervantes - "Ten cię kocha, przez kogo płaczesz")
napisał/a:
Rooda666
2014-09-08 14:04
tak bym to interpretowała.
W sumie... dorzuć grafikę z dziewczyną płaczącą ze szczęścia (!) i nawet by się zgadzało. Szkoda tylko, że nie o taki płacz w tym chodzi.
W sumie... dorzuć grafikę z dziewczyną płaczącą ze szczęścia (!) i nawet by się zgadzało. Szkoda tylko, że nie o taki płacz w tym chodzi.
napisał/a:
e-Lena
2014-09-08 14:09
O, i proszę. Chociaż wygląda na to, że ta bardziej płacze z żalu niż ze szczęścia
napisał/a:
dr preszer
2014-09-08 14:30
Pod tym zdjęciem powinno być: "anal - first try"
napisał/a:
Nadiya1
2014-09-08 15:27
Dla mnie chore...
Nic dodać, nic ująć.
Zatkało mnie jak przeczytałam ten temat Ja rozumiem ten cały BDSM, masochizm itp. Ale czegoś takiego opisanego tutaj pojąć nie mogę :P
Nic dodać, nic ująć.
Zatkało mnie jak przeczytałam ten temat Ja rozumiem ten cały BDSM, masochizm itp. Ale czegoś takiego opisanego tutaj pojąć nie mogę :P