Dziewczyna zerwała ze mną..

napisał/a: enhunter 2015-01-11 21:24
Pogadaj, pogadaj. Nie mówię, ze Cię zdradza, ale jeżeli mam brać swoją przeszłość to na to bym obstawiał.
Możesz zagrać dobrodusznego i powiedzieć, że zależy Ci na prawdzie, i że nie będziesz miał tego za złe, ale niech powie prawdę.
- Może wymięknie i powie o co dokładnie chodzi.
napisał/a: Valkiria_ 2015-01-11 21:33
mateuszzz7, a o co żeście się tak ze sobą klocili ciągle? Tylko konkrety....
napisał/a: mateuszzz7 2015-01-11 21:40
Szczerze to właśnie podejrzewałem ją o to że zdradza mnie i zaczynałem o tym temat czy znalazła sobie kogoś innego itp. więc zaraz wybuchała złością i mówiła teksty typu "Masz mnie za jakąś dzi***e ?" Też to ja się denerwowałem bo mało się kontaktowaliśmy więc mówiłem jej żeby przestała mnie olewać tylko rozmawiała ze mną normalnie i też już miałem parę razy ochote zakończyć to ale nie dałem rady...
napisał/a: enhunter 2015-01-11 22:05
A skąd te podejrzenia się brały?
napisał/a: e-Lena 2015-01-11 22:22
Macie po 18 lat, więc - nie ma co się oszukiwać - nie do końca macie jeszcze sprecyzowane oczekiwania co do "wizerunku" swojego przyszłego partnera. Dziewczyna jest pewnie w lekkim rozdarciu emocjonalnym - z jednej strony wie, że nie jesteś TYM gościem, który da jej szczęście i w głębi serca nie chce z Tobą być, a z drugiej nie ma najwyraźniej kogoś, do kogo mogłaby sobie Ciebie porównać wprost - a więc innego faceta na boku, który dałby jej to, czego by oczekiwała (i dlatego odbija Cię jak piłeczkę - raz odrzuca, raz przyciąga). Będzie się teraz Tobą trochę bawić, może z ciekawości, może z próżności, żeby sprawdzić na ile może sobie pozwolić z chłopakami, ale takie są zwykle te pierwsze miłosne doświadczenia. Trochę nieudolne, trochę niedojrzałe. Nie do końca wie się jak to powinno wyglądać, przez co powstają takie oto miksy i cuda.

Zatem raczej sobie odpuść, bo będzie tak z Tobą pogrywać do momentu, w którym na jej drodze pojawi się ktoś inny. Wtedy powie Ci, że "doskonale wiedziałeś na czym stoisz".
napisał/a: mateuszzz7 2015-01-12 18:52
To czemu zaraz zazdrość ją zżera jak gadam sobie z inną koleżanką ? Mogę dodać że ten związek zaczął się w sumie stopniowo psuć, dopiero miesiąc przed końcem zauważyłem że nasz kontakt jest bardzo kiepski i nie wiedziałem już co robić.
napisał/a: e-Lena 2015-01-12 20:22
Bo bardzo by jej schlebiało, gdybyś - mimo tego, że nie chce z Tobą być - za nią latał. Takie życie.
napisał/a: Valkiria_ 2015-01-12 20:33
Niektórzy myślą o drugim człowieku jak o swojej własności, rzeczy. Nawet jak się tę rzecz wyrzuci na śmietnik to mocno drażni i wkurza jak dla kogoś nasz "śmieć" jest czymś najwspanialszym.

Niestety znam ten mechanizm aż zbyt dobrze... Była mojego męża zostawiła go po 10 latach związku. Niby rozstali się zgodnie, no ale to była jej inicjatywa.
Mojemu K.dwa razy mówić nie trzeba, poszedł swoją drogą i zajął się własnym życiem. Co jakiś czas jego eks dzwoniła pytać czy kogoś poznał, czy z kimś się spotyka. Gdy się dowiadywala, że był tam na jakiejś randce z kimś zaczynała wypisywać ze jej się śnił i ze wspomina wspólne lata i nosi ciepło w sercu, że często o nim myśli i takie tam... Bla bla bla...
W końcu K.ogarnal że jego eks lubi robić za psa ogrodnika i nieistotne że sama była w nowym związku, bawiło ją najwyraźniej takie draznienie się z byłym. Poszedł po rozum do głowy i całkiem zerwał kontakty.

I szczerze? To jedyna rada....
napisał/a: desus 2015-01-14 10:07
Moim zdaniem powinniście rozważyć spotkanie psychoterapeutą specjalizującą się w terapii par. Z tego co piszesz dziewczyna ma dość "płaczliwy niezdecydowany charakter", a to może świadczyć o początkach depresji. Ty zaś jesteś "uzależniony od Niej". Bez wątpienia powinniście trochę odetchnąć od siebie, nawiązać nowe znajomości, spojrzeć na całą sprawę z dystansem.
napisał/a: muslina 2015-01-14 18:49
nie wiem czemu ale trochę widzę siebie z "nastoletnich" lat jak opisujesz tą dziewczynę... oczywiście sytuacja może być całkiem inna, nie wiem, ale jeśli chodzi o płaczliwy charakter i przejściowe deprechy mogło się zepsuć na takiej zasadzie że oczekiwała dużej dawki czułości, której może jej nie dawałeś na tyle ile by chciała, albo nie odczytywałes sugestii. Ludzie szukają w związku, w drugiej osobie wielkiego oparcia i szczęścia, zwłaszcza że faktycznie coś w tym jest, że wszelkie filmy i książki tą "drugą połówkę" traktują jak jakiś wieczny ratunek i oparcie i że szczęście da Ci ktoś.
być może to o to chodzi. :) zwłaszcza, że ma 18 lat, czyli taki wiek gdzie wszelkie rozkminy, poszukiwania siebie,swoich ukierunkowań, marzeń, najtrudniejsze decyzje się kumulują i różnie sobie ludzie z tym radzą.

druga rzecz- zastanów się, PO CO wyskakiwałeś jej w tych rozmowach o związku.

napisal(a):zdarzają się momenty gdy piszemy już trochę czulej, ale gdy poruszę temat o związku to zaraz mówi teksty typu : "dalej będziemy się w tym pogłębiać a nie o to chodzi".


Szczerze?

ile razy wk$%^&*wiało mnie jak rozmawiam z jakimś facetem, po prostu MIŁO, bez żadnych podtekstów, bez żadnych sugestii, po prostu rozmawiam a ten mi nagle wyskakuje z czymś o związku, że przecież sugeruję, że przecież ROZMAWIAM.
Było tak nawet z moim byłym, z którym stwierdziliśy (sic!) że zostajemy znajomymi po związku, nie każde zerwanie związku musi oznaczać zrywanie na 0% kontaktu.

po tygodniu odetchnięcia od siebie, i kilku dniach zwyczajnego rozmawiania o pierdołach, o pogodzie i najnowszym odcinku Doctora Who ten mi wyskakuje z tekstem że skoro dalej nam się tak miło rozmawia to może jeszcze raz spróbujemy randkę i może wyjdzie nam znów związek?

serio...?


Zastanów się faktycznie, czy przypadkiem nie wyobrażałeś sobie zbyt wiele przy tych rozmowach.
napisal(a):Nie wiem co jest, mówi mi że nie chce już być ze mną ale jak rozmawiamy normalnie przez jakieś 2-3 dni bez poruszania tematu o związku to raczej zbliżamy się znowu do siebie, nie jest pewna czego chce ?
napisal(a):

może właśnie swobodniej i lepiej jej się rozmawia, bo nie stawiasz jej w krępującej sytuacji gadania o związku, zwłaszcza że wymieniasz tu okres 2-3 dni bez poruszania tego tematu.
Dziewczyna może po prostu nie dojrzała do związku z Tobą, albo przestała Cię kochać. W tym wieku ludzie się schodzą i rozchodzą, a i emocje się bardziej przeżywa...

e-Lena ma rację
napisał/a: e-Lena 2015-01-14 18:50
desus, sorry, ale wysyłanie 18-latków, którzy szukają dopiero swojego miejsca na ziemi na terapię dla par jest przekomiczne.