ehh...przerwa w związku :(

trudna decyzja bo z drugiej strony może po tym miesiącu wszystko wróci do normy kurcze pogubiłam się w tym wszystkim
Jednak dziękuję wam za wszystkie rady

natalia5a napisal(a):

bo z drugiej strony może po tym miesiącu wszystko wróci do normy kurcze pogubiłam się w tym wszystkim

Z mojego doświadczenia i ludzi, których znam, a którzy robili sobie takie przerwie wiem, że nic nie wraca do normy a ludzie się rozstają.

vanilla napisal(a):

przyzwyczaicie się do bycia osobno, do radzenia sobie samemu, zasmakujecie uroków życia w pojedynkę i nie wrócicie do siebie

Właśnie tak się na ogół dzieje.
Zrobisz jak uważasz, ale lepiej jest usiąść i pogadać teraz dochądząc wspólnie to jakiejś decyzji.

Misia7 masz racje. Teraz się zastanawiam czy nie napisać do niego,że chce się spotkać i pogadać...i być może rozstać się bo ja też już nie wiedzę sensu w tej przerwie...

natalia5a, niestety zgadzam się z dziewczynami, bardzo rzadko takie przerwy kończą się wróceniem do siebie, ale poproś go o szczerą rozmowę, może coś z tego będzie

natalia5a napisal(a):

Na spotkaniu mówił ze jeśli będę tylko czegoś potrzebowała pomocy czy co to mam pisać i powiadamiać smsem go

, znam to z autopsji, przy rozstawaniu były tez tak mi mówił i gdy rzeczywiście potrzebowałam pomocy - kilka razy, to jakoś nigdy nie mógł mi pomóc. Myślę, że Twój chłopak po prostu już od Ciebie odszedł, a ten miesiąc jeszcze bardziej go w tym utwierdzi. Obiecując Ci pomoc daje Ci nadzieję, a także chce sprawić wrażenie takiego dojrzałego, dbającego o Ciebie - nawet po rozstaniu. blablabla

natalia5a napisal(a):

Nie widzieliśmy się np 2 tyg i mi to nawet zaczęło być obojętne czy się spotkamy czy nie

natalia5a napisal(a):

ja w sumie tez myślałam o takiej przerwie bo ostatnio również przestałam tęsknić

Więc sama już masz jakieś dziwne odczucia co do niego, do Waszej relacji. To Twoja podświadomość. A spotkanie z chłopakiem powinno raczej przyprawiać o motylki

vanilla napisal(a):

natalia5a napisał/a:
po wczorajszym spotkaniu sobie uświadomiłam, że ja go kocham jak nikogo innego
bo czujesz, że możesz go stracić, stąd to wszystko

dokładnie.

Misia7 napisal(a):

natalia5a napisał/a:
Właśnie przez te pół roku nic nie dałam swojemu i ogólnie ciągle chodziłam załamana tzn od pewnego czasu jak się zaczęła ta jesień ehh nawet spotkania z nim mnie nie cieszyły za bardzo

No właśnie to błąd bo nad związek trzeba pracować. Nie można wymagać tlyko do partnera, najpierw trzeba samemu coś dawać z siebie.

Obecnie panuje przekonanie, tak przynajmniej z tego co obserwuję, że dziewczyna ma prawie nic nie robić oprócz 'pięknego wyglądania', a facet ma nad wszystkim pracować, nad związkiem, kupować prezenty, służyć królewnie. Moim zdaniem to strasznie chore.

Głowa do góry, masz więc jakieś doświadczenie. A jesteś bardzo młoda, więc świat u Twoich stóp. Tylko daj też coś z siebie.

Dzięki wam dziewczyny zamierzam napisać do niego i umówić się na spotkanie. Porozmawiam z nim szczerze i będzie co ma być...a nie mogę przez ten miesiąc sobie robić nadziei że coś może jednak będzie a tego związku..nie dam rady żyć w takiej niepewności po prostu

natalia5a, Dobra decyzja. Życzę Ci powodzenia i napisz jak poszło

dzięki za wszystko Misia7,

[ Dodano: 2009-11-12, 12:53 ]
jeszcze tak się zastanawiam, że jeśli on jest niepewny swoich uczuć i ja bym zakończyła ten związek to może on by sobie uświadomił że jednak zrobił błąd z tą przerwą i że nie może mnie stracić...nie wiem czy to możliwe

natalia5a napisal(a):

jeszcze tak się zastanawiam, że jeśli on jest niepewny swoich uczuć i ja bym zakończyła ten związek to może on by sobie uświadomił że jednak zrobił błąd z tą przerwą i że nie może mnie stracić...nie wiem czy to możliwe

patrząc na forumowe historie można by stwierdzisz, że jest ogromna szansa, że tak będzie. co innego jak się zrywa, bo zdrada, bo jest ktoś inny itp, ale w waszym przypadku myślę, że to nie jest jeszcze stracone ;)

vanilla, chciałabym żeby wszystko się ułożyło pragnę tego...cóż dowiem się z czasem....

[ Dodano: 2009-11-12, 15:51 ]
jednak doszłam do wniosku że ta przerwa będzie odpowiedniejszym wyjściem a jak to się potoczy dalej dowiem się za miesiąc, a kto wie może wcześniej po wczorajszym spotkaniu czułam że mu jednak zależy tak mi mówi intuicja mam nadzieje że mnie nie zawiodła a przerwa nie koniecznie musi być aż tak zła

[ Dodano: 2009-12-11, 14:59 ]
no więc wracam tu na to forum po miesiącu z relacją dotyczącą mojego byłego już związku... tak, jednak nie wyszło wszystkie miałyście racje, natomiast sprawy zupełnie inaczej się potoczyły, niż przypuszczałam...nie dawno jakieś dwa dni temu weszłam z ciekawości na portal zwany fotką:D i wpisałam e mail byłego okazało się, że ma konto na nim (ze zdjęciami oczywiście) więc byłam na początku w szoku i to cięzkim bo ja miałam nadal nadzieje że coś z tego będzie hehe:D ale później ochłonęłam trochę i postanowiłam się zemścić ( załozyłam lewe konto na Fotka.pl wgrałam zdjęcia jakiejś gościarki z tego samego portalu i napisałam do niego:D) W każdym razie szuka sobie lachy i to tak wygląda jakby robił to na siłę :D Dowiedziałam się nawet że zerwaliśmy o czym nawet ja nie wiem hehe ( bo to miała być tylko miesięczna przerwa) Nawet sobie nie wyobrażacie jak ja się cieszę,że to odkryłam tak mi ulżyło...bo dowiedziałam się jaki on jest naprawdę i wiecie co od tej pory będę słuchała rad mojej mamy bo ona miała rację co do tego palanta (mówiła że on jej wygląda na babiarza) i to była czysta prawda choć jak byliśmy razem RACZEJ nie kręcił z żadną. Odezwał się raz w tej tak zwanej przerwie i to wszystko... słuch on nim zaginął jednak wiem że nadal żyje:D bo wciąż wstawia foty na nk co kiedyś bardzo, bardzo rzadko robił :D Poza tym zmienił gg, więc na to wygląda że już nie chce mieć ze mną nic wspólnego nie dość że idiota to jeszcze tchórz zwykły, nawet trochę mi go żal uff ulga naprawdę

[ Dodano: 2009-12-11, 15:02 ]
no więc wracam tu na to forum po miesiącu z relacją dotyczącą mojego byłego już związku... tak, jednak nie wyszło wszystkie miałyście racje, natomiast sprawy zupełnie inaczej się potoczyły, niż przypuszczałam...nie dawno jakieś dwa dni temu weszłam z ciekawości na portal zwany fotką:D i wpisałam e mail byłego okazało się, że ma konto na nim (ze zdjęciami oczywiście) więc byłam na początku w szoku i to cięzkim bo ja miałam nadal nadzieje że coś z tego będzie hehe:D ale później ochłonęłam trochę i postanowiłam się zemścić ( załozyłam lewe konto na Fotka.pl wgrałam zdjęcia jakiejś gościarki z tego samego portalu i napisałam do niego:D) W każdym razie szuka sobie lachy i to tak wygląda jakby robił to na siłę :D Dowiedziałam się nawet że zerwaliśmy o czym nawet ja nie wiem hehe ( bo to miała być tylko miesięczna przerwa) Nawet sobie nie wyobrażacie jak ja się cieszę,że to odkryłam tak mi ulżyło...bo dowiedziałam się jaki on jest naprawdę i wiecie co od tej pory będę słuchała rad mojej mamy bo ona miała rację co do tego palanta (mówiła że on jej wygląda na babiarza) i to była czysta prawda choć jak byliśmy razem RACZEJ nie kręcił z żadną. Odezwał się raz w tej tak zwanej przerwie i to wszystko... słuch on nim zaginął jednak wiem że nadal żyje:D bo wciąż wstawia foty na nk co kiedyś bardzo, bardzo rzadko robił :D Poza tym zmienił gg, więc na to wygląda że już nie chce mieć ze mną nic wspólnego nie dość że idiota to jeszcze tchórz zwykły, nawet trochę mi go żal uff ulga naprawdę