jak dogodzic?

napisał/a: ~gość 2011-07-29 15:10
ice_queen napisal(a):
Spokojna napisał/a:
poprostu mam leniucha - ale go kocham więc przezyje,
chyba ze frustracja Cię zje
po Twoich ostatnich przejściach i radach, tekstach jakie podajesz na prawdę nie wiem co o Tobie myśleć ale tu nie o tym.

Przecież napisała że go kocha więc te świeczki i inne gadżety są ważne ale nie aż tak. Na szczęśliwe życie i to łóżkowe składa się wiele rzeczy a głupie świeczki to tylko kropla w oceanie. I nie pisz: "chyba ze frustracja Cię zje ale już i tak po ptokach" bo to troszkę nie w porządku tym bardziej że ich nie znasz! Sama wiesz jak oceny innych nie znając Was mogą być nietrafione/bolesne itp.
U nas np ja gadżety kupuje ( no czasem i mąż nieźle zaszaleje :D ) i mi to nie przeszkadza :) lubię planować takie wieczory, każdy detal, dla mnie sama przyjemność. Mąż to wie i odwdzięcza mi się w inny sposób ;)

Spokojna napisal(a):jaką bieliznę
jest tutaj na forum temat, dziewczyny pokazują co kupiły. Możesz tam looknąć troszkę inspiracji i oceny produktów już zakupionych tam są. Oblookaj sklepy internetowe, widząc komplet możesz zastanowić się jak fajnie będzie go ściągać ;) Nawet mini, prześwitująca sukienka się nada ( np taka ma fajną miękką koronkę ) pod to może być kolorowy lub czarny biustonosz, stringi i np pończochy i szpilki. I już jest co ściągać Tak jak vanilla już napisała zalećy co Wam się podoba.

ice_queen napisal(a): z gorsetem i sama nie dasz rady go rozsznurować, to moze tylko głupio wyjsc..
przecież jest multum gorsetów z wiązaniem z przodu Ja taki mam i nie ma problemu a powolne odwiązywanie i droczenie się jest fajne
napisał/a: ~gość 2011-07-29 15:14
izuniaaa, dziękuje za odpowiedz :)
napisał/a: ~gość 2011-07-29 17:00
vanilla napisal(a):aktualnie dziewczynie oczy (bo to był panieński w klubie studenckim i było akurat ladies night, więc to nie był koleś wynajęty dla panny młodej) i z jej perspektywy wyciagnął sprzęt i objął go jej rękami i miała się bawić. Laska no nie powiem- wczuła się hahaha

Taki offtopic

Gdyby moja przyszła żona zrobiła coś takiego to już by mogła zostać z tym tanczerzem. Najgorsze jest to, że prawdopodobnie nigdy bym się o tym nie dowiedział.

Ostatnio bawiliśmy się z moją partnerką w "pierwsze spotkanie", udajemy, że się nie znamy, ona siedzi przy barze i odgania podrywaczy, obowiązkowo musi wyglądać bajecznie seksownie, a później podchodzę do niej zamawiam nam drinka, rozmawiamy jakbyśmy sie nigdy nie znali, o rzeczach o których właściwie już wiemy, flirtujemy, adoruje ją, tańczymy, uwodzimy się nawzajem. A później do hotelu , chociaż czasem nawet do holetu nie dotrzemy i tu... samochód, pobocze w lesie, ławka w parku, ubikacja (z tego nie jestem dumny ).

Z tym jest trochę jak z odgrywaniem scenek w sypialni, na początku słabo idzie ale jak juz człowiek załapie o co chodzi, to już się nie opamięta.
napisał/a: ~gość 2011-07-29 17:10
Eastwood napisal(a):Gdyby moja przyszła żona zrobiła coś takiego to już by mogła zostać z tym tanczerzem. Najgorsze jest to, że prawdopodobnie nigdy bym się o tym nie dowiedział.
to robiła akurat panna słynąca z przebojowego życia, nie przyszła panna młoda ;) tamta coś tam popatrzyła siedząc na stołeczku i zmyła się w tłum pospiesznie :P za to ta od macania, no dużo by o jej życiu opowiadać ;)