Jak iść dalej ???

napisał/a: niktwazny1 2014-11-10 22:19
Ja to wiem ze mnie ma gdzieś ... ale powiem wam ze ja mimo wszystko jestem osobą bardzo slabą psychicznie i naprawde moze to jest głupie ale cieżko mi jest ..myslicie sobie ttak płakać czy martwic sie ze chłopak mnie zostawił ale ja go kocham i to jest najgorsze ,, ta mysl ze on mnie nie .... a ja nie potrafie tak ....
napisał/a: 1121 2014-11-10 22:27
niktwazny, czy zdajesz sobie sprawę, że utrzymując z nim kontakt sama robisz sobie krzywdę ?
Nie wiem, może ktoś inny spróbuje. Ja nie dam rady Ci tego wytłumaczyć.
napisał/a: DonDon 2014-11-11 00:17
Oczekujesz od nas poklepania po pleckach i : "walcz o niego, będziecie razem".

Moja rada jest taka: pogódź się z tym co się stało i zacznij nowy etap życia.

Wiem, banał, napiszesz, że jestem jakiś głupi, bo tak łatwo się tak pisze, ale ciężko wprowadzić to w życie.
Jestem pewien, że za kilka lat wspomnisz mojego post'a i uśmiechniesz się do siebie, że mimo, że była to tak prosta rada, musiało upłynąć tyle czasu, abyś mogła zrozumieć, że była najlepsza.
napisał/a: Valkiria_ 2014-11-11 08:55
Moja pierwsza miłość - Robert. Spędziłam z nim piękne pół roku. Pierwszy pocałunek- taki prawdziwy, spacery w świetle księżyca, full romantic option. Byłam zakochana okropnie, wyobrażałam sobie ślub, dzieci i wieczną miłość. Zerwał ze mną praktycznie bez powodu, próbowałam go odzyskać. Co ja to nie robiłam żeby go odzyskać... Matko jakże się upadlałam. Pisałam mu listy, pisałam smsy, dzwoniłam, czekałam na niego pod jego technikum. Mimo 27 niemalże lat na karku odczuwam wstyd jak to sobie przypominam.
Któregoś dnia zobaczyłam go idącego za rękę i calujacego się z moją najlepszą przyjaciółką, która była dla mnie jak siostra i której zwierzałam się ze wszystkiego. To ona nawet radziła mi pewne dalsze kroki celem odzyskania Roberta (ergo coraz większe upadlanie się). Musieli mieć z tego obydwoje przednią zabawę.

Ja skończyłam w szpitalu po tym jak się pochlastałam (bardziej jednak celem wyrażenia rozpaczy i bezsilności niż z chęci zakończenia swego żywota). Po wyjściu ze szpitala, od znajomych dotarło do mnie jaki Robert wraz ze swoją nową kobietą Madzia mieli ze mnie ubaw i szydere, że tak skończyłam...


Powyższe ku przestrodze. Dziewczyno nie warto przez żadnego faceta tracić swojej dumy, honoru i godności. Bo potem będziesz mieć przez całe lata żal do siebie za głupotę i że dałaś sobą i swoimi uczuciami powycierac komuś podłogę.
Można być słabym, ale nie robić z siebie i swoich uczuć wycieraczki.
napisał/a: DonDon 2014-11-11 09:41
Dodam, od siebie, tak na przyszłość, że dużo lepiej poradzić sobie z rozstaniem, gdy to my zakończymy związek. Nie mówie tu o sytuacji, gdy kogoś poznaliśmy, tylko wtedy, gdy widzimy, że coś jest nie tak, przestajemy ufać drugiej połówce, mimo, naszych starań, rozmów nic się nie zmienia. Wtedy nie warto.. na prawdę, obdzierać się z godności.

Na pewno jest ciężko, bo to nigdy nie jest łatwe, ale zamiast walczyć o związek bez przyszłości, może warto zawalczyć o siebie, o swoje szczęście, z osobą która nas szczerze pokocha? :)
napisał/a: niktwazny1 2014-11-11 10:24
DonDon napisal(a):Oczekujesz od nas poklepania po pleckach i : "walcz o niego, będziecie razem".

nie oczekuje tego i nigdy nie bede , nawet od rodziny czy znajomych , napisałam co mnie spotkało i ciezko jest mi się z tym pogodzic i dobrze wiem ze musze zapomieć chociaż jest ciezko , tak jak pisałam wczesniej kazdy przezywa cos na swoj sposob a ze ja akurat za bardzo przywiązuje sie do ludzi mam problem zeby potem od tak zapomnieć , co z tego ze jestem młoda ? moze mam myslenie pod tym wzgledem załosne nie wiem ... ale ja już tak mam ...

[ Dodano: 2014-11-11, 10:30 ]
ja myslałam ze mnie kocha naprawde , bo było dobrze miedzy nami , on był kochany czuły , a moze to tylko pozory .. ja sama już nie wiem .. minął w sumie miesiac a nie ma dnia kiedy bym przez to nie płakała... i zgadzam sie ze lepiej ja my konczymy zwiazek niż ktoś inny z nami .. ale duzo ludzi ma myslenie " jak nie ten to inny " naprawde ??? a gdzie w tym uczucie co łączyło iść , tak łatwo zapominaja tak latwo im się jest odkochać ?? moze jestem za młoda zeby to zrozumieć i to co napisze jest głupie teraz ale ja nie umiem normalnie zyć on był ze mną 24 h cały czas pisanie , spotykanie się jakieś wypady , ;( i fakt widze to po sobie ze zrobiłam sie po tym słaba psychicznie .. i jak normalnie funkcjonować kiedy całe zycie sie zmieniło mi .....
napisał/a: 1121 2014-11-11 10:57
niktwazny, idź do szafy, ubierz swoją najlepszą sukienkę i wyjdź na miasto. Na kawę, na ciasto czy do kina. Możesz iść do muzeum, na wystawę czy na koncert.
Idź do fryzjera, zrób sobie super fryzurę. Czy do kosmetyczki.
Patrzenie w sufit Ci nie pomoże. Przestań myśleć, a zacznij żyć.
Każdego dnia wiele par się rozstaje z różnym stażem. Wielu ludzi także postanawia budować nowe związki z kimś innym. Skończył się w Twoim życiu pewien okres. Ale koniec jednego oznacza początek czegoś innego, nowego. Powiem Ci z doświadczenia, że widziałem już kobiety, które wychodziły z gorszych opresji i mają się świetnie.
napisał/a: majka1986 2014-11-11 11:00
Kobieto takim myśleniem to daleko w życiu nie zajdziesz! rozumiem, że był dla ciebie kimś ważnym, no ale do jasnej chole** musisz się wziąć w garść! Zycie toczy się dalej czy tego chcesz czy nie!
niktwazny napisal(a):moze jestem za młoda zeby to zrozumieć i to co napisze jest głupie teraz ale ja nie umiem normalnie zyć on był ze mną 24 h cały czas pisanie , spotykanie się jakieś wypady , ;( i fakt widze to po sobie ze zrobiłam sie po tym słaba psychicznie .. i jak normalnie funkcjonować kiedy całe zycie sie zmieniło mi .....

A ile masz lat? Bo albo nie doczytałam, albo nie napisałaś...
24h? Chyba przesadzasz... nie miałaś żadnych znajomych?
Zrobiłaś się słaba psychicznie? Na swoje własne życzenie.

Po co ciągle rozpamiętujesz to co było, po co się zadręczasz? Wyjdź gdzieś do ludzi, zajmij się czymś i przestań w kółko o nim myśleć! Bo to do niczego dobrego nie prowadzi! Chcesz przez jakiegoś faceta zmarnować sobie życie, popaść w w depresje czy co? Żaden facet nie jest warty tych wylanych przez ciebie łez! Uwierz w siebie!
napisał/a: niktwazny1 2014-11-11 13:05
No mam 22 lata , mieliśmy znajomych ale zazwyczaj czas spedzaliśmy razem .. czasami chciałabym zeby mu nie wyszlo z tą dziewczyną i ze wroci do mnie .. ;( tak to głupie ale po co mi pisze po co chce sie spotkać mają dziewczyne a ona pewnie nawet o tym nie wie ,, ja staram jakoś zyć .. ale jakoś mi lepiej ze on pisze... ;( wiem wiem ze wiekszość osob mysle ze głupia jestem zeby tak to przezywać i takie rzeczy pisać ale ja już taka jestem....
napisał/a: majka1986 2014-11-11 13:35
Dopóki sama sobie nie uświadomisz, że utrzymywanie z nim kontaktu i ciągłe rozmyślanie o nim nie ma sensu to nikt ci tu nie pomoże! musisz sama do tego dojrzeć!
napisał/a: niktwazny1 2014-11-11 16:12
Wiem o tym z czasem się uporam z tym chociaż cieżko jest....moze po prostu boje sie ze nie spotkam takiego chłopaka znów....
napisał/a: majka1986 2014-11-11 16:49
niktwazny napisal(a):moze po prostu boje sie ze nie spotkam takiego chłopaka znów....
No pewnie, ze już takiego nie spotkasz, bo spotkasz kogos lepszego niż on! Kogoś kto będzie na ciebie zasługiwał. Masz za sobą tylko nieudany związek, a co mają powiedzieć kobiety po wieloletnim stażu małżeńskim z dziećmi... I one dają sobie radę więc i Ty dasz!